reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Dmuchawcu masz rację, ta papierologia jest straszna :no: my na dodatek jesteśmy zameldowani każde u swoich rodziców więc ja jeszcze musiałam do swojej gminy po papierki jeździć a potem mąż już tu wszystko pozałatwiał.
Łącznie do rodzinnego i becikowego cała teczka papierów :no:
Natis fajnie że się odzywasz :tak: a ile Lena teraz waży?
Betty ja tez uważam że te wizyty położnej są bez sensu jak nic się nie dzieje. U nas była dzisiaj, to już była trzecia wizyta a jeszcze 3 :dry: męczy mnie już przychodzenie tej baby :-p
Anula myślę że Tosia niedługo oswoi się z nową sytuacją :tak:
Mikoto szkoda że spacerek Wam nie wypalił... a Ty kochana odpocznij trochę a nie biegasz cały czas :-p

Odzyskałam swoje dziecko :-) dzisiaj Laura już jest taka jak zawsze;-) w nocy spała ładnie, jadła co 3 godziny.
Byliśmy dzisiaj na mega długim spacerze i cały czas spała :tak: a teraz wróciliśmy, najadła się i znowu przysypia w łóżeczku :-D
 
reklama
Cześć czerwcóweczki:) Witam Was w lipcu,wszystkie szczęśliwie rozpakowane:))) Mam pytanie do dziewczyn po cc...boli Was jeszcze miejsce cięcia??Wkurza mnie już ta jakby opuchlizna nad szyciem,niby to normalne,ale mnie wkurza,bo jak coś więcej porobie,posprzatam,pojade gdzieś,pochodze to czuje dyskomfort. Smarujecie się już jakimiś specyfikami na blizny? Wiecie co...cały czas zastanawiam się nad tymi szczepieniami,miałam w planach hexe 6w1,później rota,pneumokoki i meningokoki...Tyle samo jest złych co i dobrych opinii...
 
emka ja mam dokładnie takie samo odczucie po cc. Też mam takie jakby napuchnięte nad blizną. Nie smaruje jej niczym...
Co do szczepień to my chyba będziemy normalnie szczepić... jakoś będzie trzeba wytrzymać te wkłucia :-(
 
Dziewczyny - jestem tak wściekła, że chce mi się płakać z bezsilności.
Miałam w planach długi spacer do parku (zabrałam książkę do poczytania) i załatwienie restauracji na chrzciny.
Nakarmiłam Lenkę, ubrałam, ściągnęłam mleczko, żeby było w momencie, gdy nie będzie wypadać cycucha wyciągnąć. Ubrałam siebie, umalowałam, uczesałam... Przygotowałam wózek, zniosłam go ze schodów na podwórko i... nie mogę znaleźć klucza, żeby zamknąć drzwi.
Okazało się, że mój wspaniałomyślny mężuś nie mógł rano znaleźć swojego i zabrał mój... Stwierdził, że ja będę miała więcej czasu, żeby poszukać... okazało się jednak, że on ma przy sobie 3 kpl kluczy, a ja żadnego:wściekła/y::no::angry:.


KINGUSIA - Lenka w czwartek ważyła 4,05kg. Przybrała 500g w ostatnie 2 tygodnie. Wcześniej kiepsko było. W czwartek znów idziemy do lekarza i zobaczymy jak teraz będzie.

EMKA - mnie boli miejsce cięcia w momentach jak używam tamtejszych mięśni - schylam się, podnoszę coś ciężkiego, itp. Ostatnio usiadłam po turecku i myślałam, że nie wyrobię z bólu. Ból od pachwin do cięcia. Z tym, że u mnie już 7 tygodni minęło.
Nie smaruję niczym, blizna jest ładna, cienka i w niewidocznym miejscu. Kupiłam tylko "Masło ujędrniające do stosowania po porodzie" z Ziajki i bardzo fajnie się sprawdza - miałam mocno przesuszoną skórę w zasadzie wszędzie i po tym jest super.

Co do szczepień to mam mętlik w głowie. Są skrajnie różne opinie a nie mam swojego zdania. Wiem tylko, że nie będę stosować tych szczepionek 6w1. Za dużo na jeden raz dla takiego małego organizmu. Będziemy szczepić pojedynczo, jedynie szczepionki powtarzalne jeżeli po pierwszym szczepieniu nic się nie będzie działo to kolejnym razem tą samą szczepionkę podam jako skojarzoną z jakąś inną.
 
Oj natis Twój mąż chyba nie pierwszy raz Cie tak urządził z tymi kluczami co? Tak coś mi się kojarzy że już kiedyś też coś pisałaś o kluczach... To ze spacerku nici?
Mam nadzieję że Lenka teraz ładnie będzie Ci przybierać :tak: moja Laura po szpitalu spadała na wadze a odkąd jest na MM w tydzień przybrała 400g.
 
Cześć dziewczyny, u nas też podobnie z wolnym czasem czyli brak

Nina mało spi potrafi przez 8 godzin zrobić sobie dwie 5 minutowe drzemki i tyle do tego od piątku miała taki apetyt że z cyca mi nie schodziła a ja jak na złość miałam wrażenie ze mam mało pokarmu, ale coś w tym jest dziś byłyśmy na wizycie u lekarza, kikut u nas ładny odpadł po 6 dniach i wygląda ślicznie, ale teraz wiedziałam że psikanie okteniseptem nie pomaga, położna przy Ewie pokazała że trzeba spirytusem "podważać" ten kikut i wymywać to co się tam zbiera.
Z problemów to pleśniawki w buzi i mała waga:-(, Nina ważyła 3560g. przy wypisie 3260 a teraz 3300, lekarka powiedziała że poczekamy jeszcze tydzień i zobaczymy, zależy mi na tym żeby jej nie dokarmiać mm. bo wiem jak później łatwo pokarm stracić, ale ja naprawdę karmię ją często nawet w nocy. Ale wiem tez że masa dziecka na różnych wagach możne różnic się nawet o 500g. tak mi kiedyś powiedzieli w jednej przychodni.

Dmuchawcu- te dokumenty to koszmar, sama ostatnio pojechałam po wpis od gina i dupa zbita, najpierw muszę iść do mops po tą kartę choć w sumie i tak trzeba czekać na pesel

emka- my szczepimy na wszystko + 5w1 ja uważam że warto, najlepiej pogadać z kilkoma lekarzami ale z mojego doświadczenia ( a jeżdziałam na początku z małą po szpitalach) wszyscy lekarze mówili żeby szczepić
 
Chwalę się:-)

P1220457.jpg
 

Załączniki

  • P1220457.jpg
    P1220457.jpg
    23,7 KB · Wyświetleń: 67
Dmuchawcu- cudnie!!! :-D:-D:-D

Anilek- ubranko świetne! Przyda się też po chrzcie na pewno, rewelacja!

Natis- wiem, że za bardzo marudziłam, Ty też z Lenką miałaś niezłe przejścia... Oby już teraz nasze dzieciaczki były zdrowe i nic im nie dolegało! A przynajmniej nie tak często... Ale Cię mąż załatwił z tymi kluczami! Ja po porodzie jestem dość nerwowa, więc chyba bym zakopała w ogródku jego zwłoki :-D:-D:-D

Mikotku- no szkoda, że ze spacerku nici :-:)-( Ale jeszcze się naspacerujecie z Zosią :-D

Dziękujemy za kciuki! Odezwę się jutro po wizycie ;-)

13 lipca idę na ślub koleżanki z dawnej pracy, dziś mierzyłam sukienki i nawet się mieszczę w niektóre, ale niestety nie we wszystkie :baffled: Chociaż powiem Wam szczerze, że po porodzie mam większe biodra o 4 cm i jestem z tego bardzo zadowolona. Mogłoby tak zostać, jakoś czuję się bardziej kobieco i dobrze mi z tym :) No i wizja zakupów w związku z wymianą garderoby (spodni i spódnic)- SUPER!!!!!!
 
Ale Cię mąż załatwił z tymi kluczami! Ja po porodzie jestem dość nerwowa, więc chyba bym zakopała w ogródku jego zwłoki :-D:-D:-D

jestem temu bliska, nawet bardzo ;-)

BONA - nie marudzisz, nawet tak nie myśl :), spójrz na mnie hihihi

DMUCHAWIEC - piękna Helenka :-) cud, miód :tak:

KINGUSIA - masz rację, z tymi kluczami to nie pierwszy raz... tylko wcześniej leżałam i nie umiałam kogoś wpuścić do domu, a teraz nie umiem zamknąć domu :-). Dla jego bezpieczenstwa niech nie wraca prędko do domu, bo go uduszę :) i za radą Bony zakopię w ogródku pod magnolią ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej hej hej ;)
Mam chwilkę (Majka już macha nogami bo Wiki coś krzyczy)
U nas dobrze. Wszyscy są przyzwyczajeni już do nowej sytuacji :)
Temat smoczka... Maja na początku miała smoka z TT (Do kitu, za mały dla niej i nie mogła go złapać) Teraz ma z aventu (chyba;P) i jest zadowolona, pierwszy raz załapała smoka jak miała miesiąc.
Szczepimy 5w1 (cena 109zł) Spadam pa
 
Do góry