Bona i ja tak mam - nie odeśpię w dzień, bo ciągle coś jest do zrobienia. A za każdym razem, kiedy noszę w nocy Małą na rękach i ledwo już widzę, obiecuję sobie, że następnego dnia będę spała wtedy, kiedy i ona śpi. Obiecanki - cacanki - i tak nic z tego nie wychodzi.
Fioletowa
Dziewczyny próchnica jest zaraźliwa - nie oblizujcie smoków, a mleko sprawdzajcie na nadgarstku i słodycze jak najpóźniej - zdrowiej dla dziecka i taniej dla nas
Zgadzam się z tym w całej rozciągłości - dodam też, żeby nie podawać dzieciom jedzenia ze swoich sztućców.
Ja dopiero co uspałam Maleńką - bardzo niespokojna była i pierwszy raz od pobytu w szpitalu tak płakała. Nie wiem czy to nie moja wina, bo zjadłam dzisiaj maleńki kawałek ciasta - dosłownie na 3 gryzy, ale może to zaszkodziło, tym bardziej, że prężyła się od południa i kupa szła za kupą + gazy. Prężyła się i denerwowała nawet, kiedy przystawiałam ją do piersi. A w domu nie ma mleka mm w razie czego - mąż kupił, czekamy...
Justa Robaczek dobrze pisze
Justa tak dzieciaczki maja podkurczone nozki. To fizjologiczne, w brzusiu tez tak mialy. Nie wolno ich prostowac. Najlepsza jest pozycja na zabke.
Ja moją często ż
abkuję
Robaczku a u nas jutro mamy mieć gości. Tyle, że wyszło to w ostatniej chwili - a w domu nie mam nic oprócz kawałka ciasta. Muszę wysłać rano męża do sklepu po jakieś smakołyki. Dzisiaj mieliśmy też niezapowiedzianych - ale na krótko.
madzia marzę już o spacerze z Małą - może jutro się uda. Zosia dnie przesypia, gorzej z nocami, może przebywanie na świeżym powietrzu przysłuży się i nie będziemy mieli takich przechodzonych nocy. Co do blizny - czuję ją po większym wysiłku całodniowym. Sama nie wiem czy tak ma to być - moje pierwsze cięcie.
Uciekam Kochane do sypialni - mam nadzieję, że córeńka dzisiaj pośpi i wraz ze snem miną te dolegliwości. Spokojnych i przespanych nocy!