reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Witam
Dziewczyny dzisiaj padam dosłownie. Do wczoraj mały sporo spał ale także leżał i się rozglądał a dzisiaj praktycznie nie śpi od 13 nie licząc drzemek 5 minutowych. Cały czas wisi na cycku a jak tylko go położe to miauczy lub krzyczy jak się bardziej zdenerwuje.
Była dzisiaj też położna. Antoś przybrał 1kg więc całkiem, całkiem:) Ale żeby nie było za fajnie to ma przepuklinkę:wściekła/y: Na razie nie zaklejamy bo pępuszek musi się zagoić do końca. Jeszcze przez 3 dni mamy radzić sobie octeniseptem a jak on nie pomoże to doradziła zalanie fioletem. Julcia też miała ale zaklejaliśmy i wszystko było dobrze. Oby i tym razem tak było:tak:

Dodatkowo moja pszczółka zdecydowała się na kolczyki. Dzisiaj przyjechała szwagierka i zabrała ją do kosmetyczki. Mówie wam dziewczyny jaka dumna chodzi:tak:
A i wczoraj byliśmy u księdza. Chrzest już zaklepany, restauracja także. Chrzestny już wszystko pokupował, chrzestna też garniturek kupiła także jeszcze ja muszę sobie jakąś kieckę kupić i imprezka:tak: I żeby było ciekawiej w ten dzień jest także 30 rocznica ślubu teściów więc będzie ciekawie.
Dobra lecę kobietki bo mój płacze :(
 
reklama
Witam wieczornie

troche pomieszalo mi sie co kto pytal:-)
Moj Hubi czka czesto po jedzeniu. Nie zawsze mu sie odbija zalezy czy spokojnie czy nie ssie.
Troche mnie pocieszylyscie ze Wasze dzieciatka tez godzinami wisza na cycku, moj tez i robi sobie z cycka smoczek... Zaczelam sie zastanawiac czy nie kupic smoczka. Ja jestem przeciwnikiem stosowania ale mlody czasem inaczej sie nie uspokoi jak przy cycu:-(
Co do brania dzieci ze soba Natis, to my tez wszedzie z "przyczepka".
Wczoraj mielismy strasznie kiepski dzien. S napuchl policzek na szczece przy uchu az czerwono sine sie zrobilo. W sobote przyjechal lekarz dal leki. Jak sie nie poprawi kazal jechac do szpitala. Nie poprawilo sie i pojechalismy na KOR. Po lekach S doslownie schodzil, wymioyowal, zimne poty, dusznosci. Strachu sie najadlam...
Na KOR przebadali go okazalo sie ze na ostre zapalenie slijianki przyusznej. Distal inne leki i jest ciut lepiej. Ale w szpitalu z dwojka dzieci spedzilismy 6 godzin:-(

Dmuchawcu Minnie mam nadzieje ze rodzicie! trzymam kciuki.

Zastanawiam sie kiedy bede miala czas by ciut wiecej posiedziec na bb.

Zmykam spac. Hubi smacznie przytulony na mnie spi.

A zapomnialam, rosnie mi mlodziezy jak na drozdzach teraz:-) Byla dzis polozna i ma juz 3600 ! w ciagu4 dni 300 gram ! No ale cycozerca jaes wielkim:-).

Dobranoc kochane
 
Cofnelam się kilka stron. Filipa pionizuje po karmieniu, czasem odbija a czasem nie. Za to ulewa, albo mleczkiem, od razu po karmieniu, albo serkiem po kilku godzinach. Myślę ze je zbyt łapczywie.
U nas też często w leżaczki, staram się za to nie trzymać go za długo w foteliku. No i smok u nas na pełen etat, ale on często wypluwa bo nie chce, zupełnie inaczej niż Artur.
 
Dzieki dziewczyny za wszytskie informacje :tak: dla doswiadczonych mam to normalne rzeczy, a dla mnie wszystko to nowosc wiec wole podpytac i wiedziec czy aby na pewno wszystko jest w porzasiu.

Zmykam tez chyba zaraz spac, bo Mlody odplyna choc pewnie nie na dlugo.
Dobranoc. Mam nadzieje, ze z rana na HOTACH przeczytam info od Dmuchawca
 
Cześć.:happy2:
Na reszcie chwilka, żeby się do Was odezwać. Zakręcony czas mamy. W sobotę byliśmy na ślubie znajomych (ale tylko w kościele). Potem na imieninach u prababci (wyprawiała w niedzielę, ale żeby oszczędzić Mikołajowi tłumu, poszliśmy dzień wcześniej). Wczoraj Dzień Ojca – było aż trzech do obdarowania (mój, teść i Aro – dostał koszulkę „Tak właśnie SPOKO TATA wygląda” i nosi ją z dumą na spacerach). Dziś teściowa miała imieniny. Impreza za imprezą. A ja już padnięta jestem, więc, wybaczcie, nie będę odpisywać osobiście, tylko tak ogólnie o nas parę słów (odnośnie poruszanych tematów).

Myśmy smoczka (dydola) dali wczoraj. Aż się popłakałam, bo miałam nadzieję, że się obejdziemy, ale Mikołaj potrzebuje mieć coś w ustach, żeby się wybączkować, a przecież nie ma sensu ciągle mu cycka wpychać. Dostaje go tylko jak potrzeba, a jak już nie potrzebuje to zabieramy.

Co do odbijania, to w trakcie jedzenia (po ok. 20 minutach, albo jak widać, że już nieźle podjadł) robimy mu przerwę na odbicie (zawsze beknie jak stary chłop), a potem ciąg dalszy jedzenia. Jak mu się nie odbije to dalej do cyca i za jakiś czas znowu próba – przez to nie ulewa, choć nażera się „po korek” (a jak nie odbije to mur beton z buzi się wyleje. Muszę pochwalić Ara – zdecydowanie łatwiej mu „przychodzi” odbicie; mnie często nie wychodzi i trzeba robić kilka podejść.
A czkawka to chyba najczęstsze zajęcie Mikołaja (zaraz po spaniu, jedzeniu i kupkaniu). I to w różnych sytuacjach: po kąpieli (choć staramy się, żeby nie zmarzł), po odbiciu, po położeniu na łóżka z rąk, ot tak po prostu nie wiadomo skąd. I najczęściej sama przechodzi.

Mikołaja prawie w ogóle nie kładziemy na plecki (chyba, że do przewijania, albo jak nie chce spać). Bardzo często zdarza mu się zakrztusić leżąc na pleckach. Po za tym sam się kręci i próbuje obrócić na bok i się wścieka, jak mu nie wychodzi. Boki zmieniamy, ale chyba częściej leży na prawym, zwłaszcza po jedzeniu (zostało mi w pamięci po SR, żeby troszkę odciążać żołądek).

Nasz leżaczek pojechał już do Giżycka – poczeka, aż Mikołaj będzie miał mocniejszy kręgosłup (czyli do ok. 3 miesiąca). Teraz ma co robić, nie potrzebuje jeszcze tak leżakować.

Anula – Aro miał identyczną sytuację jak Twój Luka. Wytarł Mikiego, a ten sru. Znów go wytarł, a ten znowu sru. A na „deser” fontanna… :-D

Dziś była położna i znów nas nie było (tym razem nie było też Mikołaja). Poszliśmy na poranny spacer (wyszliśmy jeszcze przed 9) do laboratorium na badania wątróbkowe. No i nareszcie – wróciło wszystko do normy. Jutro czeka mnie wizyta u lekarza, będzie zadowolony. Przy okazji zobaczy mi szwy i w ogóle jak tam u mnie na dole. Mam nadzieję, że wszystko dobrze, choć czasem się zastanawiam, bo zdarza się żywa krew na podpasce i nie wiem, czy to normalne, czy nie powinno się to jakoś zmieniać. Właściwie to już mnie nic nie boli, czasem jak dłużej pochodzę (np. na spacerze) to czuję „przyciąganie grawitacyjne”.

Dobra, zmykam spać, bo Mikołaj zasnął dziś o 22, czyli będzie pobudka ok. 1-1,30.

Dmuchawiec – czekam na wieści od Twojej Helenki.
Mikoto – rychłego powrotu do domu.
Mamuśki – Trzymajcie się cieplutko (ale bez upałów) i zdrowo z maluszkami.
Brzuszki – dojrzewajcie i rozpakowujcie się. Niedługo koniec czerwca!
 
O wczoraj tu zaglądałam i szukałam informacji od dmuchawca- gratuluję cieszymy sie że kolejna pszczółka dołączyła do zespołu

Ja się kłade, Nina miała dziś 4 pobudki, prawie nie spałam dobrze że M. zabrał ja na 1,5h, o 9.30 mam położną może uda mi się coś pospać...
 
No to w Ulu przybyło Pszczółek :-D:-D:-D. Bardzo się cieszę !!!!
WITAM. Ja po dwóch pobudkach nocnych - całkiem przyzwoicie . Czekam z niecierpliwością aż ssak się obudzi bo mi rozrywa cycki :sorry2:.
Już chyba niewiele zostało brzuszkowych mam ???? Trzymamy kciuki oczywiście dalej za porody &&&&&&&&&&&&&&&&.
Miłego dnia .
 
reklama
Mam zaszczyt przedstawić:

Helenka
 

Załączniki

  • image.jpg
    image.jpg
    13,8 KB · Wyświetleń: 73
Do góry