reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

Czapelka gratulacje! :-) śliczny synuś :-)
Mikotku właśnie obejrzałam zdjęcie na kontakt24, normalnie szok:szok: takie kulki jak były u nas to zrobiły wgniecenia na masce i dachu w naszym samochodzie:no:

Mogłoby u nas znowu popadać bo ta duchota jest nie do wytrzymania :baffled: dzisiaj mój M. powiedział, że mogłabym zacząć rodzić w piątek o 15 :-D ma teraz drugą zmianę, więc jak by się tak zaczęło to by się od razu zwolnił z pracy aby do mnie dojechać :-) bardzo by chciał obchodzić w tym roku Dzień Ojca, fajnie by było jak by córa zrobiła taki prezencik ;-)

Gosiak no to full wypas macie z tym jedzonkiem :-D;-)
 
reklama
Dmuchawcu - ja od jakiegoś czasu mam skurcze ale lżejsze niż te które dziś się pojawiły . Niestety im bliżej nocy tym ich mniej . Do tej pory było odwrotnie w ciągu dnia mało w nocy więcej . Zobaczymy . Jakoś się zaczęłam strachać porodu :baffled:. Te skurczyki są naprawdę bolesne .
Mikotku - no to kciukam do czwartku :tak: . U mnie też tak w szpitalu jest - mam przyjść w czwartek , w piątek badania a w sobote dopiero wywołają .
Minnie - a na kiedy Ciebie do szpitala zaprosili ????
Czapelka - gratulacje . Śliczny chłopczyk !!!!

Takie mam przeczucie , ze te bolesne skurczyki zwiastują dobrą nowinę . Proszę o kciuki co by się rozkręciły .
 
Fioletowa – z jednej strony się cieszę, że wszystko się ładnie obkurcza; z drugiej wyć mi się chce, bo boli coraz bardziej. Żeby to bolało od razu, albo stopniowo – a to zaczęło wczoraj i jest coraz gorzej :-(

Emka – nam też na wyjściu położna kazała pieluchować Mikołaja do badania bioderek. Robiłam to, ale są takie upały, że dałam spokój. Nie będę mu gotować pupy.

Kingusia – ja mam Dada, ale 2. Czekam aż pępowina odpadnie (żeby nie drażniło tam) i zacznę używać. A na razie jedziemy na pampersach New Baby.

Gosiak – jak dla wojska? To współczuję – Aro z poligonu wrócił wychudzony (po tych porcjach):-p;-)

Czapelka – gratki :-)


Aż mi dziś Mikołaja szkoda było. Takie gorącą, ze nie mógł zasnąć, ciągle tylko pił i pił cyca. przemęczył tak cała swoją jedną drzemkę i już o 7 zaczął nam odjeżdżać. Musieliśmy go wcześniej kąpać i już padnięty był totalnie. Teraz śpi jak aniołek, ale pewnie w nocy będzie odrabiał. A ja nie mam siły. Krocze mnie tak boli, że się ruszam jak połamana. Jeszcze kości strzelają wracając na miejsce. Chyba ty razem to Aro nie będzie spał, tylko dostarczał mi Małego do łóżka na amciu i spowrotem do jego wyrka...

Przemeblowaliśmy sobie pokój. Niby tylko kilka mebli zmieniło miejsce, ale zrobiło się dużo więcej miejsca.
Jutro planujemy pierwszy spacer. Nie wiem, czy cieszyć się, czy bać - no bo jak go ubrać? Krótki rękaw, czy długi? Pielucha, czy mega cieniutki kocyk do przykrycia? :baffled:
 
Ewa- cały czas trzymam kciukasy za Jasia:tak: Może jednak wyjdzie sam, bez wspomagaczy:-) Też mam dobre przeczucia:tak:

Palin- ja bym ubrała zależnie od tego czy będzie wiatr czy nie. Jeśli nie-bodziak z krótkim i cieniuśki kocyk i wio! A jak bedzie wiało-bodziak z długim i półśpioszki, no i wtedy cienka czapeczka na uszki. W czasie spaceru sprawdzaj kark:
suchy i ciepły- znaczy, ze jest super
zimny- dziecko marznie
wilgotny- dziecku za gorąco

Zimne stopy i dłonie nigdy nie świadvxa o tym, ze dziecku jest zimno.

Zawsze możesz sie zabezpieczyc i wziąć np cieplejszy kocyk, albo dodatkową warstwę.

Mam dzis jaloegos doła. Ten pacior mnie prześladuje, brzuch mi sie spina co chwila i strasznie boli mnie w pachwinach- nie moge chodzic dosłownie...
 
Czapelka gratulacje!!!! Pięknego masz synusia ;-)

Dmuchawiec nie martw się paciorkowcem, co 3 ciężarna z nim chodzi. Wcześniej nie był w ogóle brany pod uwagę a teraz jest skutecznie leczony okołoporodowo. Nic nie będzie małej pszczółce. Tulę.

Dziewczyny dopadła mnie zmora tutejszego oddział :-(. Umieram. Co mogę wziąć na biegunkę karmiąc??? Smectę? Ma razie wzięłam podwójny lakcid, ale to do d...

Matkaewa czuję, że masz dosyć... Tulę Cię mocno i się nie martw kochana!!! Już niedługo zobaczysz i utulisz swojego Jasia. Przesyłam buziaki!!!

Mója Lenka ma dzisiaj spanie jak nie ona. Przespala sporą cześć dnia a i teraz śpi od 20. Mam nadzieję, że zaraz się nie obudzi z oczami jak 5zł. I mam nadzieję, że to spanie to efekt tego gorąca a nie czegoś innego. Chyba wpadam w paranoję...
Komary nas tu zżerają.
 
MatkaEwa kciuki za rozkręcenie :-)
Dmuchawcu będzie dobrze, nie martw się na zapas <tuli> :-) mi dopiero dzisiaj pobrali wymaz na paciorkowca, wyniki za 5-7 dni a ja się zastanawiam czy przypadkiem nie zacznę rodzić w ciągu tych dni :eek:
Natis a lekarze na oddziale nie mogą Ci czegoś dać na biegunkę?
 
MatkaEwa -trzymam mocno kciuki, oby rozkrecilo sie wszystko, rozumiem jak sie czujesz :tak:I z rana oczekuje HOTOW od CIebie
Palin - zazdroszcze, ciepla...moze nie upalow bo z Maluszkiem ciezko, u nas jutro ostatni dzien sloneczny pokazuja a potem deszcz, a myslalam, ze w nastepny weekend bysmy spacerek zaliczyli....jak nie to postawie kolo okna i po weranduje go troszke
Dmuchawcu - na pewno bedzie dobrze! dla pocieszenia dodam, ze mi zadano 5 pytan na ktore odpowiedzialam negatywnie i na tej podstawie oceniono , ze nie jestem posiadaczka tego cudenka. A pytania z rodzaju: czy bylam w szpitalu w ciagu ost. 6 m-cy, czy ktos z rodziny pracuje w sluzbie zdrowia itp.

Takie czegos sie nie spodziewalam...karmie Malego az tu nagle na brzuchu czuje strozke ...jak sie okazalo druga czesc mleczarenki uwolnila sie samositnie :sorry: obsmaialm sie jak nie wiem . Tymek dopiero co zjadl z jednej czesci, a juz checia oproznilabym druga:confused2:
DObranoc, spokojnej nocki dla czekajacych i owocnej dla rodzacych :rofl2: Alez nam sie dzieciczkow sypie
 
Marys na oddziale dostałam lakcid /swój prywatny/ i tyle. Kazali jeszcze trzymać dietę, dietę akurat trzymam już karmiąc, bo nie wiem już co mogę jeść. Mam dietę karmiącej bez białka krowiego. Jak zapytałam o jakąś smectę to powiedzieli, ze to oddział dziecięcy :mad:

Gosiak z cieknącym drugim cycusiem musisz się oswoić ;-) fajne uczucie, co?:-)

Noc minęła lepiej, tzn bez rewolucji, choć teraz znów mnie coś zbiera :-(. Lenka spala do 4 a od 4 jest niespokojna, nie śpi, chyba jej za gorąco. W sali mamy cchyba ponad 40st.

Proszę kobietki o kciuki zw wyjście....
 
natis mocno trzymam kciuki za wasze wyjście.
U nas noc taka średnia. Mala zasnela po 21 wsstala o 1, 3;50 i nie spala do 5:20 a teraz szama butle i mam nadzieje ze jeszcze pospi. u nas tez duc
 
Ostatnia edycja:
reklama
Natis- współczuję Ci kochana. Wymioty też Cię dopadły czy tylko biegunka? Na pewno powinnaś dużo pić, najlepiej płyn nawadniający (z elekrolitami). Jedzonko wskazane przy biegunkce- ryż, marchwianka (gotowana zmiksowana marchew), jagody, banany. Lakcid tylko wspomaga układ pokarmowy, nie zatrzymuje biegunki. Wiem, że moja znajoma karmiąc brała Loperamid (Stoperan), ale po konsultacji z lekarzem.

Matka Ewa- jak u Ciebie? Skurczyki są nadal? Mam nadzieję, że już w szpitalu jesteś:tak::-)

Ja wczoraj myślałam, że urodze. Dopadły mnie bolesne skurcze, ale tylko 3:sorry: Potem ucichło i Helenka juz misię wierci w brzusiu.
Ale zanim ucichły, to sie strachu najadłam- boniuuuuuuuuuuuu, ja nie chcę rodzić w nocy!!!!!!!!!!!!!!!!! No wszystko -tylko nie to. Dziewczyny zostałyby same i nawet nei chcę sobie wyobrażać co by było, gdyby się obudziły, a tu sasiadka. Jestem przewrażliwiona?:sorry:

Gosiaczku- sikająca druga pierś to norma, dlatego ja zawsze karmiłam z pieluszką tetrową i bywało, ze była clutka mokra, a jak wychodziliśmy to obowiązkowo zapas wkładek laktacyjnych. Mąż się śmiał, że będzie mi podstawiał pod nią bańkę na mleko, żeby się nic nie marnowało:-D



EDIT:
Wiecie co? Ja dzisiaj zaczynam 40 tydzień ciąży:eek: Normalnie nie chce mi się wierzyć.

MamaWikusi- chyba coś Ci posta zjadło;-)
 
Ostatnia edycja:
Do góry