Witam się na chwilkę
Jędrek jeszcze z babcią na placu zabaw, ja ogarnęłam mieszkanie i zaraz będę budzić małą, bo kąpiel niedługo
Nie odpiszę pewnie wszystkim
U nas dziś już lepiej w nocy było, mały się nacieszył moim powrotem i nadal bardzo kocha siostrzyczkę
W dzień nie odstępuje jej na krok, nawet jak Ewka śpi, to on co chwilkę tam jest. Się śmieje, że pierwsze dziecko to taki spokój, cisza 100% poświęcenia czasu. Drugie i dalej to już szkoła życia, u nas coś na podobieństwo dżungli
Co do pieluchowania, to ani przy Jędrku, ani teraz nie pielu****ę szeroko. Zobaczymy co będzie po usg. Obkurczająca macica ojjj boli. Mnie w szpitalu koszmarnie naparzała, bo Ewka ciągle ssała. Dziś już nic nie boli właściwie, czasem jakiś mini skurczyk. Nawał pokarmu powoli mija. Znikam po szaleniec Jędrek wrócił
Pozdrawiam i niezmiennie szybkich porodów życzę!