Ja melduje sie tylko, ze zyjemy. Maly dzis w nocy dal popis, spal z godzinke a tak caly czas na cycu chcial byc. I nie byloby w tym nic zlego, prosze bardzo, ale jak tylko sie dossie to ja z bolu umieram. Staram sie jak pisala Robaczek odsysac i raz jeszcze, ale to ciagle za malo...
reklama
Hej
Nie wiele mam czasu na was i glupio mi ze tylko poczytam a napisac nie mam juz kiedy.
U nas nie jest zle z tym, ze Natanka chyba dopadla kolka. Od 4 dni co wieczor od 21 do 23 ma napady pklaczu, robi sie czerwony, kopie nozkami, ma wzdecia itd.typowe objawy. Nie jest tragicznie ale szkoda mi go. Po za tym daje sie wyspac w nocy, w dzien tez mam zrobione co trzeba zrobic:-) ale nawet z grzecznym dziecieciem to przy trojce ciezko na przyjemnosci:-)
Kingusia moj Nataniel tez w nocy niby chce jest ale zaczyna i przysypia, dlatego ja najpierw przebieram pieluszke. To go rozbudza, poplacze chwile i pozniej dluzej ciagnie i drugie co robie to jak zasnie przy cycu to podnosze go na pionowo. Nie tak gwaltownie, zeby sie nie przestraszyl ale delikatnie:-) Czasami tylko przeciagnie sie i dalej spi na ramieniu moim a czasamim to go budzi:-)
Dmuchawiec ja tez jestem ze bliskoscia, poki mozna tak tulic cieple male cialko:-) My ogolnie z mezem calkowicie poswiecilismy czas i wszystko dla dzieci. Kazde nasze dziecko spalo z nami w lozku, Blanka od roku do trzech lat, Gaja tez jakos od roku i teraz z tata spi bo ja czesto biore Natanka do lozka:-) Nie caly czas i nie cale noce ale o ktorejs tam godzinie dzieci wedrowaly, wedruja do nas:-)
Natis zycze ci zeby juz skonczylo sie te chorowanie, te zmartwienia, zebys w koncu odetchnela z ulga po tym co przeszlas. Ja ostatnio karmilam Nataniela i puscil cyca, zrobil taki dziubek i spal a mi lzy same lecialy, maz pyta czemu placze a mi taka mysl przyszla do glowy 'czyli takiego slicznego syneczka moglam stracic wtedy co dostalam krwotoku...'
Gosiak mnie tez przez pierwszy tydzien bolalo jak zaczynal ssac. Taki bol, ze az lzy i myslalam ze za przeproszeniem poszcze sie w gacie. Smarowalam piersi mascia i jakos po tygodniu juz ok:-) Teraz nic nie czuje. Spokojnie kochana, dasz rade:-)
Kari ty biedulko nasza. Dziewczyny maja racje kup chuste. Co do smoczkow to ja nie dawalam przez dwa tygodnie a tereaz kupilam taki okrogly, podobny do piersi:-)
Wisienka wdzialam zdjecia na fb ale siostra kocha braciszka:-)
Korba co u was?
Gratulacje dla wszystkich czerwcowek, ktore urodzily w zeszlym tygodniu:-) Co z ta lista naszych maluszkow? Jakas powstala ale nie uzupelniona. Moze jakos kazdy powinien wpisac sie?
Imie Data porodu Imie dziecka Waga
Paulus 02.06.13 Nataniel Ksawery 3850 moze cos takiego?
Nie wiele mam czasu na was i glupio mi ze tylko poczytam a napisac nie mam juz kiedy.
U nas nie jest zle z tym, ze Natanka chyba dopadla kolka. Od 4 dni co wieczor od 21 do 23 ma napady pklaczu, robi sie czerwony, kopie nozkami, ma wzdecia itd.typowe objawy. Nie jest tragicznie ale szkoda mi go. Po za tym daje sie wyspac w nocy, w dzien tez mam zrobione co trzeba zrobic:-) ale nawet z grzecznym dziecieciem to przy trojce ciezko na przyjemnosci:-)
Kingusia moj Nataniel tez w nocy niby chce jest ale zaczyna i przysypia, dlatego ja najpierw przebieram pieluszke. To go rozbudza, poplacze chwile i pozniej dluzej ciagnie i drugie co robie to jak zasnie przy cycu to podnosze go na pionowo. Nie tak gwaltownie, zeby sie nie przestraszyl ale delikatnie:-) Czasami tylko przeciagnie sie i dalej spi na ramieniu moim a czasamim to go budzi:-)
Dmuchawiec ja tez jestem ze bliskoscia, poki mozna tak tulic cieple male cialko:-) My ogolnie z mezem calkowicie poswiecilismy czas i wszystko dla dzieci. Kazde nasze dziecko spalo z nami w lozku, Blanka od roku do trzech lat, Gaja tez jakos od roku i teraz z tata spi bo ja czesto biore Natanka do lozka:-) Nie caly czas i nie cale noce ale o ktorejs tam godzinie dzieci wedrowaly, wedruja do nas:-)
Natis zycze ci zeby juz skonczylo sie te chorowanie, te zmartwienia, zebys w koncu odetchnela z ulga po tym co przeszlas. Ja ostatnio karmilam Nataniela i puscil cyca, zrobil taki dziubek i spal a mi lzy same lecialy, maz pyta czemu placze a mi taka mysl przyszla do glowy 'czyli takiego slicznego syneczka moglam stracic wtedy co dostalam krwotoku...'
Gosiak mnie tez przez pierwszy tydzien bolalo jak zaczynal ssac. Taki bol, ze az lzy i myslalam ze za przeproszeniem poszcze sie w gacie. Smarowalam piersi mascia i jakos po tygodniu juz ok:-) Teraz nic nie czuje. Spokojnie kochana, dasz rade:-)
Kari ty biedulko nasza. Dziewczyny maja racje kup chuste. Co do smoczkow to ja nie dawalam przez dwa tygodnie a tereaz kupilam taki okrogly, podobny do piersi:-)
Wisienka wdzialam zdjecia na fb ale siostra kocha braciszka:-)
Korba co u was?
Gratulacje dla wszystkich czerwcowek, ktore urodzily w zeszlym tygodniu:-) Co z ta lista naszych maluszkow? Jakas powstala ale nie uzupelniona. Moze jakos kazdy powinien wpisac sie?
Imie Data porodu Imie dziecka Waga
Paulus 02.06.13 Nataniel Ksawery 3850 moze cos takiego?
dmuchawiec
lipcóweczka'09,
Paulus- ja tez nie wyznaję zasady "zimego howu". Ale przynajmniej w naszym wypadku chęć dawania dziecku bliskości szła przy obu pszczołach w złym kierunku. Marysiowe wiszenie na cycku przez całą noc skończyło się tym, że miałam wszystkiego dosyć,podupadłam na zdrowiu, wkurzałam sie byle czym itp. Nie wiem czy można to nazwać początkami depresji, ale pewnie tak.
Zosię usypiałam na rękach, ciiągle ją nosiłam, bujałam itd, aż się tak wycwaniła;-), że tylko jeden sposób bujania jej odpowiadał- z góry na dół, normalnie przysiady z nią robiłam i dopiero się uspokajała Dostałam zapalenia stawów
Po prostu chodzi mi o to, zeby nie dać się zwariować. BYłam niedoświadczoną mamą i wydawało mi się, ze skoro dziecko czegoś potrzebuje, to trzeba mu to zapewnic za wszelką cenę.
Teraz myślę inaczej- jeżeli spanie z dzieckiem sprawia Ci radość i nie stanowi problemu, to proszę bardzo. Cycanie co pół godziny jest ok? To cycajcie do woli. Ale jesli to Cię męczy -zrób z tym coś.
Z nami tez dzieci sypiają. Przez bardzo długi czas spaliśmy wszyscy w jednym pokoju-łóżeczko Marysi przy szczycie łóżka, a Zosi dosunięte do boku. Spałam całą noc z jedną ręką w jednym, a drugą w drugim łóżeczu Teraz dziewczynki śpią w swoim pokoiku, ale zdarza sie prawie co noc, że przychodza i nie zabraniam im tego. Ale to tez jest powód, dla którego nie wyobrażam sobie spania z Helenką w naszym łóżku. W 5 osób sie w nim nie zmiescimy
A bliskość można zapewnic dziecku i w inny sposób- w ciągu dnia, zamierzam nosic w chuście, kangurować, przytulać i całować;-) Ale zeby robic to z radością i w pełni zaangażowanie, musze się wysypiać choc troszkę. Na tyle juz siebie znam.
Nie chcę dziecku niczego zabierać, ale zachować odrobinę rozsądku.
Helenka będzie spała w łóżeczku dosuniętym do mojej strony łóżka, więc mamusia będzie bardzo blisko
Zosię usypiałam na rękach, ciiągle ją nosiłam, bujałam itd, aż się tak wycwaniła;-), że tylko jeden sposób bujania jej odpowiadał- z góry na dół, normalnie przysiady z nią robiłam i dopiero się uspokajała Dostałam zapalenia stawów
Po prostu chodzi mi o to, zeby nie dać się zwariować. BYłam niedoświadczoną mamą i wydawało mi się, ze skoro dziecko czegoś potrzebuje, to trzeba mu to zapewnic za wszelką cenę.
Teraz myślę inaczej- jeżeli spanie z dzieckiem sprawia Ci radość i nie stanowi problemu, to proszę bardzo. Cycanie co pół godziny jest ok? To cycajcie do woli. Ale jesli to Cię męczy -zrób z tym coś.
Z nami tez dzieci sypiają. Przez bardzo długi czas spaliśmy wszyscy w jednym pokoju-łóżeczko Marysi przy szczycie łóżka, a Zosi dosunięte do boku. Spałam całą noc z jedną ręką w jednym, a drugą w drugim łóżeczu Teraz dziewczynki śpią w swoim pokoiku, ale zdarza sie prawie co noc, że przychodza i nie zabraniam im tego. Ale to tez jest powód, dla którego nie wyobrażam sobie spania z Helenką w naszym łóżku. W 5 osób sie w nim nie zmiescimy
A bliskość można zapewnic dziecku i w inny sposób- w ciągu dnia, zamierzam nosic w chuście, kangurować, przytulać i całować;-) Ale zeby robic to z radością i w pełni zaangażowanie, musze się wysypiać choc troszkę. Na tyle juz siebie znam.
Nie chcę dziecku niczego zabierać, ale zachować odrobinę rozsądku.
Helenka będzie spała w łóżeczku dosuniętym do mojej strony łóżka, więc mamusia będzie bardzo blisko
Ostatnia edycja:
Palindromea
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2012
- Postów
- 4 644
My staramy się Mikołaja nie dużo nosić - chyba, że do odbicia, czy w walce z czkawką. Czasem też jak nie chce spać, to chodzimy po mieszkaniu i pokazujemy mu świat. Ale dużo z nim leżymy, gadamy, "miziamy się", gimnastykujemy. W nocy to jak chce tak ciągle cyckać, to dostaje dopóki ciągnie. a jak się zaczyna bawić, to przytulik do cycka, ale nie do buzi - i to mu wystarcza. A jak tylko możliwe - o do swojego wyrka.
A miałam wcześniej zapytać, ale Młody mi przerwał pisanie - czy Was też bardziej boli kurcząca się macica przy karmieniu? Wczoraj w nocy jak mnie przyszedł ból, to normalnie uciekłam od Mikołaja, zwinęłam się w kłębek i płakałam. I teraz za każdym razem jak karmię, to taki ból przychodzi, że aż łzy w oczach. Z jednej strony bolą rozpuszczające się szwy, a z drugiej te podbrzusze. Masakra. Naprawdę czuję się bardziej obolała, niż po porodzie :-(
A miałam wcześniej zapytać, ale Młody mi przerwał pisanie - czy Was też bardziej boli kurcząca się macica przy karmieniu? Wczoraj w nocy jak mnie przyszedł ból, to normalnie uciekłam od Mikołaja, zwinęłam się w kłębek i płakałam. I teraz za każdym razem jak karmię, to taki ból przychodzi, że aż łzy w oczach. Z jednej strony bolą rozpuszczające się szwy, a z drugiej te podbrzusze. Masakra. Naprawdę czuję się bardziej obolała, niż po porodzie :-(
Palin - oj pamiętam ten ból przy karmieniu Tosi. To oxytocyna tak działa, ale wytrzymasz. Pamiętam jak po porodzie na łóżku szpitalnym zwijałam się z bólu podczas karmienia ehhh i właśnie teraz też bardziej boję się właśnie tego bólu niż tego porodowego Ale nie pamiętam jak długo mnie bolało. Mnie po porodzie dość długo bolały kości jak się schodziły, no i dokuczały mi te przeklęte szwy, kurde niby rozpuszczalne a bolą
dmuchawiec
lipcóweczka'09,
Palin- ssanie prowokuje obkurczanie się macicy i dlatego przy karmieniu boli. Trzeba to przetrwać
Witam niestety nie mam jak was nadrobic bo co chwille mam goraczke przez piersi i przy tym oczywiscie bol... do tego malutka w nocy strasznie placze i sie prezy tak jakby ja brzuszek bolal przez co juz 3 noc nie spimy... Kupki robi, wczoraj nawet dwie przed snem a i tak po 30min obudzila sie z krzykiem ewidentnie cos ja boli. Myslicie ze to moe byc juz kolka? Ja przez to nie jem praktycznie nic poza chlebem z maslem byle tylko nic jej nie zaszkodzilo.. Miala ktoras z was tak...?
teri114
Fanka BB :)
witam
u nas dziś też taka duchota że ledwo można wytrzymać Daria dziś chyba z tego gorąca śpi cały czas wstała tylko na papu i dalej kima mruczy tylko bo co chwila popierduje ale to dobrze może unikniemy dziś bólu brzuszka bo u nas też dwa dni było prężenia marudzenia i tylko noszenie raz do 12 w nocy wczoraj do 11
w czwartek mamy kontrole bioderek mam nadzieję że bedzie wszystko dobrze bo ja nie pielu****e przez pierwsze 2 tyg zakładałm jej pieluchę między nóżki ale jak jest tak gorąco to nie bedę dziecka grzać dodatkowo jeszcze tetrą
mamawiki żal sie ile możesz wiem że to pomaga szkoda że mąż nie jest zbyt pomocny a teściami sie nie przejmuj moi tez jeszcze wnuczki nie widzieli a miesiąc juz minał i nie zapowiada sie na wizyte ja im zaproszenia wysyłać nie będę pewnie czekają aż my tam do nich pojedziemy z Darią ot takiego wała ;-) a dodam że maja do nas 10 kilometrów
u nas różnie ze spaniem jak Darie bolał brzuszek 2 dni spałą z nami jak jest dobrze i ładnie spi to ją wkładam do łóżeczka wtedy mogę się swobodnie rozłożyć na łóżku i lepiej wyspać w dzień jak nie spi to mały drań nie chce sam za długo leżeć tylko chce żeby ją nosić po mieszaniu rozgląda sie wtedy zadowolona po wszystkich kątach potrzebuje duzo mojej bliskości i ją dostaje dobrze że jak zasnie w dzień na drzemkę to 3 godziny bite spi jak suseł wtedy moge sobie wszystko porobić a tak to taki mały pieszczoch tylko ja tlic całowac i rozmawiać z nią jak ja robie dzióbek z ust to ona tez robi dzióbek i próbuje gaworzyć czasem jej sie juz nawet wyrwie guuu patrzy się na misia i ślini sie do niego jest bardzo kontaktowa już i też robi sie mały smok z rozmiaru 56 już wyrosła teraz nosimy 62 a czasem i 68 zalezy od firmy
Palin oj pamiętam ten ból macicy myslałam że drugie rodzę
my dajemy smoka bo ona zje i dalej cos szuka wtedy siup jej korek ( mąż tak nazywa smoka ) zakorkowana i cisza ale ona troszke go pociumka i jak juz tak dobrze zasnie to wtedy smoka wypluwa to znaczy że juz mocno śpi :-) i spi bez smoczka on jest tak na chwile
mam pytanie do tych mamuś majowych jak wy nosicie swoje maluszki to tak same bez niczego czy w rozku może głupie pytanie ale my już rożka nie używamy od jakiś 2 tygodni jest za gorąco a Daria nie lubi byc już tak ściśnięta a wczoraj siostra mnie nastraszyła żebym jej tak nie nosiła samej tylko żeby była jeszcze w usztywnianym rożku i nie wiem ja czuje sie pewnie ją trzymając umiem dziecko dobrze przytymać wkurzyłam się na siostrę trochę a jak wy nosicie te szkraby
u nas dziś też taka duchota że ledwo można wytrzymać Daria dziś chyba z tego gorąca śpi cały czas wstała tylko na papu i dalej kima mruczy tylko bo co chwila popierduje ale to dobrze może unikniemy dziś bólu brzuszka bo u nas też dwa dni było prężenia marudzenia i tylko noszenie raz do 12 w nocy wczoraj do 11
w czwartek mamy kontrole bioderek mam nadzieję że bedzie wszystko dobrze bo ja nie pielu****e przez pierwsze 2 tyg zakładałm jej pieluchę między nóżki ale jak jest tak gorąco to nie bedę dziecka grzać dodatkowo jeszcze tetrą
mamawiki żal sie ile możesz wiem że to pomaga szkoda że mąż nie jest zbyt pomocny a teściami sie nie przejmuj moi tez jeszcze wnuczki nie widzieli a miesiąc juz minał i nie zapowiada sie na wizyte ja im zaproszenia wysyłać nie będę pewnie czekają aż my tam do nich pojedziemy z Darią ot takiego wała ;-) a dodam że maja do nas 10 kilometrów
u nas różnie ze spaniem jak Darie bolał brzuszek 2 dni spałą z nami jak jest dobrze i ładnie spi to ją wkładam do łóżeczka wtedy mogę się swobodnie rozłożyć na łóżku i lepiej wyspać w dzień jak nie spi to mały drań nie chce sam za długo leżeć tylko chce żeby ją nosić po mieszaniu rozgląda sie wtedy zadowolona po wszystkich kątach potrzebuje duzo mojej bliskości i ją dostaje dobrze że jak zasnie w dzień na drzemkę to 3 godziny bite spi jak suseł wtedy moge sobie wszystko porobić a tak to taki mały pieszczoch tylko ja tlic całowac i rozmawiać z nią jak ja robie dzióbek z ust to ona tez robi dzióbek i próbuje gaworzyć czasem jej sie juz nawet wyrwie guuu patrzy się na misia i ślini sie do niego jest bardzo kontaktowa już i też robi sie mały smok z rozmiaru 56 już wyrosła teraz nosimy 62 a czasem i 68 zalezy od firmy
Palin oj pamiętam ten ból macicy myslałam że drugie rodzę
my dajemy smoka bo ona zje i dalej cos szuka wtedy siup jej korek ( mąż tak nazywa smoka ) zakorkowana i cisza ale ona troszke go pociumka i jak juz tak dobrze zasnie to wtedy smoka wypluwa to znaczy że juz mocno śpi :-) i spi bez smoczka on jest tak na chwile
mam pytanie do tych mamuś majowych jak wy nosicie swoje maluszki to tak same bez niczego czy w rozku może głupie pytanie ale my już rożka nie używamy od jakiś 2 tygodni jest za gorąco a Daria nie lubi byc już tak ściśnięta a wczoraj siostra mnie nastraszyła żebym jej tak nie nosiła samej tylko żeby była jeszcze w usztywnianym rożku i nie wiem ja czuje sie pewnie ją trzymając umiem dziecko dobrze przytymać wkurzyłam się na siostrę trochę a jak wy nosicie te szkraby
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 124
- Wyświetleń
- 8 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 805
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: