Anusiakanusia ja tez jak ty spie z malym. Pierwsza czesc nocy w wozku a tak od ok.1 w nocy ze mna. Nie wiem czy spalby dalej w wozku czy w kolysce bo nie odkladalam go. Po prostu o 1 wstaje na jedzenie i zasypiamy razem w lozku:-) Maz i tak spi z corka mlodsza bo on wstaje o 2 lub o 4 w nocy do pracy. Najpierw spi w naszym lozku, zeby corka nie przywykla do zasypiania z tatusiem a potem przechodzi do niej.
Kari kolejny maly ssak kochajacy cycusia mamusi:-) nawet nie umiem wyobrazic sobie jak ci ciezko samej a Adas jest wymagajacym dzieckiem. Pociesze cie, ze najgorsze pierwsze 8 tyg.potem dziecko je co raz mniej i umie sie czyms zajac jak nie spi:-)
Gosiak kurcze ale sie umeczysz, jedz powiedz, ze juz nioe masz sily tak cie boli. A jak nie da rady to niech maz podniesie alarm bo to nie normalne.
Kingusia ja tam zjadlabym na twoim miejscu:-) sprawdzisz co bedzie ale to tylko ciasto i ser, nic cezkiego to nie jest:-)
Palin nie daj sie:-) Wiem, ze przeciwnik silny ale dasz rade lozko zostanie twoje i meza:-) ostatecznie twoje i Mikolaja, maz zostanie zdegradowany:-)
U mnie dzis nocka jakas ze wzdeciami, maly od 1 w nocy niby spal ale strasznie stekal przy robieniu kupy i puszczal baki. Nie plakal, wiec bez paniki na razie. Dzewczynki juz przywykly, ze jest brat, olewaja wozek:-) Czasami chca go na kolanka albo pomagaja przy przebieraniu ale nie dokuczaja juz, nie pchaja sie na sile, nie sa juz halasliwe i zlosliwe:-)
Kari kolejny maly ssak kochajacy cycusia mamusi:-) nawet nie umiem wyobrazic sobie jak ci ciezko samej a Adas jest wymagajacym dzieckiem. Pociesze cie, ze najgorsze pierwsze 8 tyg.potem dziecko je co raz mniej i umie sie czyms zajac jak nie spi:-)
Gosiak kurcze ale sie umeczysz, jedz powiedz, ze juz nioe masz sily tak cie boli. A jak nie da rady to niech maz podniesie alarm bo to nie normalne.
Kingusia ja tam zjadlabym na twoim miejscu:-) sprawdzisz co bedzie ale to tylko ciasto i ser, nic cezkiego to nie jest:-)
Palin nie daj sie:-) Wiem, ze przeciwnik silny ale dasz rade lozko zostanie twoje i meza:-) ostatecznie twoje i Mikolaja, maz zostanie zdegradowany:-)
U mnie dzis nocka jakas ze wzdeciami, maly od 1 w nocy niby spal ale strasznie stekal przy robieniu kupy i puszczal baki. Nie plakal, wiec bez paniki na razie. Dzewczynki juz przywykly, ze jest brat, olewaja wozek:-) Czasami chca go na kolanka albo pomagaja przy przebieraniu ale nie dokuczaja juz, nie pchaja sie na sile, nie sa juz halasliwe i zlosliwe:-)