reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

witaj palin! Moje dzieci też miały usg w szpitalu, ale potem znów mieliśmy iść. I poszliśmy, ale nie pamiętam ile dzieciątka miały wtedy... :zawstydzona/y:

anula: kciuki trzymam za jutrzejszą wizytę. Niech ci tam tak pogrzebią, żeby się zaczęło. :tak:;-)

dmuchawiec: order za pokoik przyznaję Ci ja! A z "ja pierdziu też :tak::-D:rofl2:" to się uśmiałam... :-D:-D:-D

Nogi mnie bolą... Ufff ta pogoda mnie dobija. U nas dziś duszno i śpiąco było. A ja nawet się spać nie położyłam. Jak ja to zrobiłam??? :szok:
 
reklama
Moja Laura tonie w ubrankach roz 56 :sorry:
Rozmiar 50 praktycznie nie pojawia się w sklepach a i 56 jest mało :-( nie wiem gdzie jej mam coś kupić... na allegro też mały wybór :sorry:
 
Kingusia- Twoja Laura z 50 szybko wyrośnie, nie wiem czy jest sens szukać zanim coś kupisz ona będzie już dużo większa

Palin- witaj, co do pieluchowanie to stara szkoła zaleca szerokie pieluchowanie ale o ile w szpitalu przebadali biodra ( a powinni wykonać taki prosty test) i wszystko ok. to nie ma potrzeby moim zdaniem (a właściwie to tak mnie na studiach uczyli a studiowałam fizjoterapię więc akurat w temacie) a co do czasu usg to szczerze nie pamiętam w książeczce mam daty ale książeczka w aucie przed domem, pierwsze było coś ok. 8 tygodnia później 4 mc- i wtedy nie było jeszcze jąder kostnienia i w 6 mc. powtórka były i diagnostyka w tym temacie zakończona

julix - kciuki zaciśnięte

Wiecej nie napisze, padam na brzuch w nocy spałam 3h muszę dziś to nadrobić, a jeszcze przydało by się z mężem podziałać.....
 
Witam nocnie,
Wyslalam mezulka do lozka, bo zeszla noc byla dla nas obojga bardzo ciezka. Sama tez sie polozylam ale po 10 min skurczyk przyszedl to wstalam- choc zdarzylam juz przysnac.
Skurcze nadal regularne, wiec dzis przynajmniej mniej wiecej wiem, kiedy sie spodziewac i moze mimo braku snu jakos dam rade. Jade na tabletkach przeciwbolowych bo inaczej kiepsko by bylo.
Ide Was nadrobic
 
Palin - takiego porodu tylko pozazdroscic, super sie czyta
Sara - ja dzis pierwszy raz zaliczylam porcelanke w tej ciazy(w sumie 2), az w szoku bylam i cale szczescie, ze mnie ta przyjemnosc ominela. Kciuki za jutro/dzis
Julix - mi jako czop odchodzil to najpierw taki maly ok trzy cm kawaleczk, pomyslalam elegancko wyglada (oczywiscie jak to ja zrobilam zdjecie), potem po jakims czasie jak wylezlo ze mnie 15 cm(ale rozciagnelo sie) to w szoku bylam. Trzymam kciuki za akcje.
Natis - super, ze u Was coraz lepiej i zazdroszcze imprezki.
Minnie - coz dzisiaj sie nie udalo....w sumie juz wczoraj. Pytalam, czy moga mi jakos inaczej pomoc, niz dac tabletki. To niestety nie, bo wywolanie tylko ze wskazaniem medycznym, a ja przeciez tak switnie sobie radze (juz moje pazurki szly w strone jej twarzy!). Wiec modle sie aby wody odeszly - wtedy w przeciagu 24 godzin musza cos zrobic. A jak na razie tule nozki synka pod brzuchem (pcha sie straszliwie)
Dmuchawcu - sliczne to co napisalas o dzieciach, musze koniecznie zapamietac Sliczne masz coreczki!

Co do chrztu to planujemy zoorganizowac podczas wakacji w Polsce. Z racji, ze ja jestem ze Szczecina a maz spod Lublina, to za duzo gosci nie bedziemy mieli. Wiec mysle, ze zrobie w domu u rodzicow badz siostry. Bedzie nasz moze wtedy z 10 osob.

Anula- przesliczna Twoja Tosienka
Anielek - maz wlasnie wczoraj stwierdzil, ze gdyby mial pewnosc , ze mnie zdarzy dwiesc do Polski to bysmy autkiem juz smigali. Do samolotu juz nie moge, za wielka jestem
MatkaEwa - zlituja sie przy 4 cm, czyt. przyjmna na oddzial. 19.06 mam miec wywolywanie jakby nic nie dalej nie ruszylo, ale licze ze juz teraz cos sie zacznie dziac, bo ja dziekuje jeszcze tydzien tak chodzic - bede mama-zombi wtedy

U mnie chwilka po 4. nadrabialam was praktycznie cala noc bo przez trzy godziny netu nie bylo. Skurcze jak w zegareczku co 10 minut, choc od jakiejs godziny sa jkaby mniej z krzyza, a bardziej samo podbrzusze ciagnie, brzuch jak skala...hmmm moze cos sie zmienia. Nie robie sobie wielkiej nadziei, najwazniejsze, ze przetrwalam kolejna noc i bylo ciut lepiej
 
Witam się porannie!
hello.gif


Noc fatalna - najpierw nie mogłam zasnąć, a potem co chwilę się budziłam albo wierciłam. Także o 6 już byłam na nogach. Teraz kończę śniadanko i zaczynam działać. A pogoda piękna, widzę że młodzież już teraz na letniaczka - krótkie spodenki i bluzki.

DzikaBez, anilek
oby nocne działania odniosły skutek!

Sara mocno trzymam kciuki za Ciebie!

gosiak
Biedulko! Oby te bóle zwiastowały akcję, bo wymęczysz się i bólem i tym czekaniem, aby w "odpowiednim" momencie" jechać do szpitala.

Kingusia ja kupiłam rozmiar 50 w H&M (rampersy - ale one i tak spore są) i w Cubusie (półśpiochy i bodziak) I tyle 50 w szafie mam, reszta 56, ale te które dostałam i tak spore się wydają - ale tak jak DzikaBez pisze - Laura szybko urośnie.

Smile super, że piszesz! Szybko nabieraj sił i wracajcie do domu, a tym samym do nas, bo brakuje tu Ciebie!

Pewnie jeszcze smacznie śpicie...
 
To kto dzisiaj ze mną idzie??

Julix już się na 14.06 załapała ;-)

Dziewczynki poproszę niech mnie któraś informuje jak coś :sorry: co prawda telefon zabieram i neta mam ale jakby coś twu twu twu to ja też się nowym Bąbelkiem chce cieszyć :yes:

postaram się jeszcze odezwać

buziaki!!
 
reklama
Do góry