reklama
_Marys_
Fanka BB :)
Julix kciuki ;-)&&&&&&&&&&&&&
dmuchawiec
lipcóweczka'09,
Julix- trzymam kciuki!!!
Gosiaku- to jest nie do pomyślenia, że pozwalają Ci się tak męczyć. Oby jak najszybciej nadszedł koniec.
Anula- gratulacje takiej uzdolnionej Tosiuli!
MatkaEwa- żeby to się tak dało umówić na poród jak na kawę Ale nie zaszkodzi spróbować.
Mój humorek sie znacznie poprawił po odnalezieniu sandałka (te hormony to naprawdę potrafią zrobic wieeeeelki problem z niczego).
W dodatku kończe pokoik Niestety nie mogę powiedzieć, że jest sprzątniety. Ale zostały dosłownie dwie małe półeczki i podłoga Półeczki załatwię jeszcze dzisiaj, ale podłogę zostawiam już na jutro. I jutro biorę się za kuchnię.
Anilek- ja pierdziu też
Gosiaku- to jest nie do pomyślenia, że pozwalają Ci się tak męczyć. Oby jak najszybciej nadszedł koniec.
Anula- gratulacje takiej uzdolnionej Tosiuli!
MatkaEwa- żeby to się tak dało umówić na poród jak na kawę Ale nie zaszkodzi spróbować.
Mój humorek sie znacznie poprawił po odnalezieniu sandałka (te hormony to naprawdę potrafią zrobic wieeeeelki problem z niczego).
W dodatku kończe pokoik Niestety nie mogę powiedzieć, że jest sprzątniety. Ale zostały dosłownie dwie małe półeczki i podłoga Półeczki załatwię jeszcze dzisiaj, ale podłogę zostawiam już na jutro. I jutro biorę się za kuchnię.
Anilek- ja pierdziu też
jullix kciuki!
anula Tosia śliczna!
gosiak ale się umęczysz, trzymam kciuki, żeby akcja nabrała tempa!
Ja nareszcie w spokoju mogę usiąść, bo ciągle gdzieś ganiam. Dzień uznaję za udany, w miarę, bo nie zrobiłam wszystkiego, co miałam zaplanowane, ale:
1. Pościel w sypialni zmieniona, kołdrę schowałam i oblekłam cieniutką.
2. Pościel i dywaniki łazienkowe uprane.
3. Łóżeczko prawie zaścielone - prawie, bo musiałam raz jeszcze uprać poszewkę na kołderkę.
4. Okno w kuchni umyte.
5. Kwiatki z sypialni wykąpane.
Włączyłam kabaret i tak patrzę w tv i zastanawiam się, jak zaplanować jutrzejszy dzień, bo zapowiada się pracowity.
Macie wieście od Palin?
anula Tosia śliczna!
gosiak ale się umęczysz, trzymam kciuki, żeby akcja nabrała tempa!
Ja nareszcie w spokoju mogę usiąść, bo ciągle gdzieś ganiam. Dzień uznaję za udany, w miarę, bo nie zrobiłam wszystkiego, co miałam zaplanowane, ale:
1. Pościel w sypialni zmieniona, kołdrę schowałam i oblekłam cieniutką.
2. Pościel i dywaniki łazienkowe uprane.
3. Łóżeczko prawie zaścielone - prawie, bo musiałam raz jeszcze uprać poszewkę na kołderkę.
4. Okno w kuchni umyte.
5. Kwiatki z sypialni wykąpane.
Włączyłam kabaret i tak patrzę w tv i zastanawiam się, jak zaplanować jutrzejszy dzień, bo zapowiada się pracowity.
Macie wieście od Palin?
Julix, Gosiak trzymam kciuki za szybkie i pomyślne rozwiązania ;-)
Mam pytanko do dziewczyn po cc: czy Was też szczypie/piecze brzuch w okolicach rany?
Dziś byłam na ściągnięciu szwów, myślałam, że po tym przejdzie ale nie. W lewym boku strasznie mnie szczypie/piecze jak chodzę - to normalne? Czy to od szwów tam w środku?
Jestem dziś padnieta, gorąco strasznie u nas było, poza tym miałam milion spraw do załatwienia i już padam ...
Miłego i spokojnego wieczorku laseczki :-)
Mam pytanko do dziewczyn po cc: czy Was też szczypie/piecze brzuch w okolicach rany?
Dziś byłam na ściągnięciu szwów, myślałam, że po tym przejdzie ale nie. W lewym boku strasznie mnie szczypie/piecze jak chodzę - to normalne? Czy to od szwów tam w środku?
Jestem dziś padnieta, gorąco strasznie u nas było, poza tym miałam milion spraw do załatwienia i już padam ...
Miłego i spokojnego wieczorku laseczki :-)
anilek - tak już mogę jutro rodzic baaaa muszę
MamaTrójki - gratulacje !!!
Dmuchawiec - to o Tobie można powiedzieć dziś z pełną świadomością - torpeda
Mikoto - o Tobie nie wspomnę już siądź sobie choć raz babo na tyłku
julix - kciuki zaciśnięte z całej siły
Gosiak - ależ Cię umęczą tam żal mi Ciebie kochana strasznie. Dużo siły życzę !
Babeczki mąż mnie dziś rozpieścił - kupił mi kubeł lodów miętowych - normalnie tak mi się chciałooooo
no ale później się ścięliśmy już w sumie nie wiem o co ... no cóż ... na siłę miła nie będę ...
Idę się położyć, jutro ktg i badanie (huraaa) zobaczymy co mi gin powie ...
MamaTrójki - gratulacje !!!
Dmuchawiec - to o Tobie można powiedzieć dziś z pełną świadomością - torpeda
Mikoto - o Tobie nie wspomnę już siądź sobie choć raz babo na tyłku
julix - kciuki zaciśnięte z całej siły
Gosiak - ależ Cię umęczą tam żal mi Ciebie kochana strasznie. Dużo siły życzę !
Babeczki mąż mnie dziś rozpieścił - kupił mi kubeł lodów miętowych - normalnie tak mi się chciałooooo
no ale później się ścięliśmy już w sumie nie wiem o co ... no cóż ... na siłę miła nie będę ...
Idę się położyć, jutro ktg i badanie (huraaa) zobaczymy co mi gin powie ...
Palindromea
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Listopad 2012
- Postów
- 4 644
Jestem, Mikoto. Przepraszam, że dopiero się odzywam, ale dzień był tak zwariowany i tak szybko płynął, ze nie było kiedy Wam się zameldować.
Starałam się Was podczytywać w miarę regularnie przez tel, ale tyle się działo, że wybaczcie - nie odpisze.
Wróciliśmy i Aro poleciał zgłosić Mikołaja w urzędzie, zapisać w przychodni do lekarza i zrobić zakupy. Popołudniu przyszli teściowie i już Aro zaliczył z obydwoma dziadkami "pępkowe". Mikołaj przespał całą imprezę (z przerwą na amciu). Ja się czułam dobrze (i nadal się czuję). Kolejne odwiedziny kogokolwiek będą dopiero umawiane.
No to się zaczyna - nie wiem, czy tak miałyście, macie, ale ja jestem nieco przerażona. Mikołaj po 2 godzinach snu nie chciał jeść, tylko troszkę popił, a ja już w oczach strach, że nie chce jeść, w pampersie mało kupki - o rany jest niedokarmiony itd... Popadnę chyba w obłęd zanim Mikołaj skończy miesiąc...
A przy okazji chciałam Was zapytać o sprawę bioderek. Przy wypisie dostałam skierowanie na badanie (wiem - standardowe działanie). Oddziałowa noworodków dała mi numer i poradziła od razu zadzwonić, bo tam kolejka. Zadzwoniliśmy jak tylko weszliśmy do domu - i tam kobietka kazała nam dzwonić dopiero w lipcu, a dziecko musi mieć przynajmniej 2 miesiące. Aro poczytał trochę w necie i tam pisało, ze trzeba to zrobić do 12 tygodnia (czyli do ,a nie po 2 miesiąca). Jak to w końcu jest? Jak było u Was? I jeszcze oddziałowa kazała nam "pieluchować" Mikołaja puki nie będzie badania (w szpitalu jak badali było wszystko dobrze, to ma być taka profilaktyka; "jedna tetra wystarczy". Znowu w necie doczytaliśmy, ze pielu****ę się tylko w przypadku kiedy trzeba, bo można zaszkodzić. Głupieję...
Puki jeszcze coś pamiętam, z pomocą Aro spróbuję Wam opowiedzieć, jak to było...
Starałam się Was podczytywać w miarę regularnie przez tel, ale tyle się działo, że wybaczcie - nie odpisze.
Wróciliśmy i Aro poleciał zgłosić Mikołaja w urzędzie, zapisać w przychodni do lekarza i zrobić zakupy. Popołudniu przyszli teściowie i już Aro zaliczył z obydwoma dziadkami "pępkowe". Mikołaj przespał całą imprezę (z przerwą na amciu). Ja się czułam dobrze (i nadal się czuję). Kolejne odwiedziny kogokolwiek będą dopiero umawiane.
No to się zaczyna - nie wiem, czy tak miałyście, macie, ale ja jestem nieco przerażona. Mikołaj po 2 godzinach snu nie chciał jeść, tylko troszkę popił, a ja już w oczach strach, że nie chce jeść, w pampersie mało kupki - o rany jest niedokarmiony itd... Popadnę chyba w obłęd zanim Mikołaj skończy miesiąc...
A przy okazji chciałam Was zapytać o sprawę bioderek. Przy wypisie dostałam skierowanie na badanie (wiem - standardowe działanie). Oddziałowa noworodków dała mi numer i poradziła od razu zadzwonić, bo tam kolejka. Zadzwoniliśmy jak tylko weszliśmy do domu - i tam kobietka kazała nam dzwonić dopiero w lipcu, a dziecko musi mieć przynajmniej 2 miesiące. Aro poczytał trochę w necie i tam pisało, ze trzeba to zrobić do 12 tygodnia (czyli do ,a nie po 2 miesiąca). Jak to w końcu jest? Jak było u Was? I jeszcze oddziałowa kazała nam "pieluchować" Mikołaja puki nie będzie badania (w szpitalu jak badali było wszystko dobrze, to ma być taka profilaktyka; "jedna tetra wystarczy". Znowu w necie doczytaliśmy, ze pielu****ę się tylko w przypadku kiedy trzeba, bo można zaszkodzić. Głupieję...
Puki jeszcze coś pamiętam, z pomocą Aro spróbuję Wam opowiedzieć, jak to było...
reklama
Palin - witaj na forum spowrotem Cieszę się , ze jesteś . Jeżeli chodzi o bioderka to moje dzieci miały usg robione w szpitalu po porodzie i nie musiałam nigdzie już jeździć . Wydaje mi się więc , że wersja pt "dziecko musi mieć dwa miesiące " jest nieprawdziwa. Ale najlepiej jak zgłosicie Mikołaja w poradni i przyjdzie położna środowiskowa to jej o wszystko dopytać . Ja rodziłam już jakiś czas temu - może coś się pozmieniało . I wyluzuj trochę mamusiu - zestresowana jesteś . Mikołaj jakby był głodny to by popił więcej a kupki mogą być malutkie , czasami to tylko takie popierdułki są ;-). Gdyby był głodny to by się upomniał .
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 124
- Wyświetleń
- 8 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 804
- Odpowiedzi
- 11
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: