reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

gosia- straszne to co w tej angli wyprawiają, bardzo ci współczuje, mam nadzieje ze pójdzie coś do przodu

marcelinowa- gratulacje!!!!

matkaEwa- gratuluję nocy, zalecenia wypełnione to teraz może ruszy

dmuchawiec- to co od niedzieli dajesz Helence zielone światło?, ja mam ze sprzątaniem tak samo, po urodzeniu Ewy często poirytowana chodzę ze nie wszystko tak jak chce ale cóż:confused2:, życzę wytrwałości w sprzątaniu graciarni

julix- u mnie nocka bardzo podobna, straszą nas te baby a zdecydować się ni chcą

A ja jak chmura burzowa chodzę, wczoraj wieczorem krzyże mnie bolały, położyłam się późno o 1 a 2.30 wstałam bo miałam skurcze ale nie takie jak te przepowiadające tylko taki bardziej porodowe niżej z bólem pachwin i krzyży, regularne co 7 min. lekko bolesne, ale po 2 h coraz rzadsze co 10 min. aż wreszcie zasnęłam, rano wszystko przeszło:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Do tego wszyscy mnie pytają czy mnie coś nie zbiera:no:, czop zaczął odchodzić 2 tygodnie temu, nic tylko się rzucić z dachu, jestem tym zmęczona no a czekać trzeba, liczę ze dziewczyny u was będzie lepiej. Dlaczego z Ewą wszystko było takie proste:no::no::no:
 
reklama
Justa- dziś nie będę szaleć ze sprzątaniem bo w graciarni tylko układanie gratów:-Dczyli nic szczególnie męczącego fFIZYCZNIE:sorry:
Nawet -uwaga- kawy dziś nei wypiję:eek: bo wczoraj skurczyki zaczęły się od wypicia kawy. Dziś ineczkę sobie zrobię i będę sobie wyobrażac, że to kawa:sorry:Wyobraźnie mam bujną, więc powinnam dac radę:tak:
Przyjemnych zakupów!!!!!

Dzika- cierpliwości, Ty jeszcze przeterminowana nie jesteś przecież. Wszystko się rozkręci w swoim czasie :tak: Po niedzieli rodzimy!!!:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
Dmuchawcu - to ja wypiję podwójną kawkę za Twoje zdrowie i szybki mój poród ;-)
Dzika - każde dziecko inne :tak:. Już córeczka daje Ci do zrozumienia ;-). Cierpliwości . Ja też już nie wyrabiam .
 
Wchodzę na HOTY: a tam rozpakowane kobitki!!!! Smile,marcelinoowa: GRATULUJĘ. No i też czekam na wieści czemu cc...

Ja dowlokłam się do szkoły zaprowadzając Bartka i w tenże sam sposób powróciłam do domu... A teraz ze starszym synem rozmawialiśmy na temat muzyki, której słuchałam "w młodości". Oczywiście wszystko poparte przykładami z wrzuty.;-) Fajnie tak powspominać... Ehhhh....

dmuchawiec: sprzątaj, ale pomalutku. Ja dziś planuję zająć się pieszczotliwie podłogami. Zaraz starszy syn idzie do szkoły, to będę sama- a to sprzyja porządkowaniu chacjendy.

Aha! 38 tc zaliczony. :-)
 
Anilku- gratuluję rozpoczęcia 39tygodnia!!!!:-)
Mam ogromną nadzieję, że zanim dzisiejszy dzień minie też dopieszcze podłoge w graciarni:tak:

Pszczoły dzis zażyczyły sobie naleśniki z dzemem na sniadanie i już wsuwają:tak:

A ja z inką :sorry:
Korba- czekam na Ciebie!!!:-)
 
Ostatnia edycja:
Witam Was po śniadanku - dziś oficjalnie przeterminowana :p
Gosiak - mam nadzieję, że jak pójdziesz następny raz to już Cię nie odeślą ::*
Smile, Marcelinowa - wielkie gratulacje - również czekam na relację z porodu :)
Kingusia - super, że jesteście już w domu, ale długiego pobytu w szpitalu nie zazdroszczę
Dmuchawiec - a może dla odmiany pooszczędzaj się dziś trochę :)
Anilek - gratuluję kolejnego tygodnia
MatkaEwa- ochhh upojna noc z mężem ... kiedy to było :p ostatnio było dwa dni pod rząd, ale hmmm Luka miał przyjemność a ja bardziej praktycznie do tego podeszłam, a że nic nie dało to zaniechaliśmy prób i starań :p Zresztą jak jak wszystko boli ...
Dzika - uwierz mnie też już wkurza telefon co chwilę, i najlepsze jest to, że co odbieram to nie pada "cześć" ani "dzień dobry" tylko " i jak " ????? Dzisiaj potrzebuję duuuużo cierpliwości więc jak ktoś ma w zapasie to proszę o przesłanie - otóż, dziś w przedszkolu takie oficjalne zakończenie roku u Tosi, i wiem na bank, że każdy będzie patrzył na mnie jak na zjawisko paranormalne i pytał ... ehhh
Hmmm z moimi zatokami lepiej - chyba .... tzn już mnie szczęka nie boli - teraz przerzuciło się na lewe oko hahaha rozmazuje mi się wszystko, czuję jak mam tam ściśnięte. Zaraz sobie zrobię inhalację, to może coś puści
A i mam skurcze co ok 17 minut - ale błagam Lolka od rana żeby się jednak wstrzymał, bo obiecałam Antolince, że będę na występie, nie mogę jej zawieźć !! Jej grupa ma byc przebrana za kowboi/kowbojki, i ona tak strasznie się cieszy. Wczoraj strój przymierzałyśmy i taka podekscytowana była, nie wybaczyłabym sobie gdybym się pojawić nie mogła.
Dziś na obiad pomysłów brak :) więc idę na łatwiznę - młode ziemniaczki ze szczypiorkiem i cebulką i do tego kefir ! Jest gorąco to obiad akurat :)
 
Ostatnia edycja:
Anula - u mnie na obiad dziś duszona karkóweczka z cebulką i do tego ziemniaczki:-) A do takiego kefiru czy zsiadłego mleczka daję drobniutko pokrojona rzodkiewkę, ogórka i szczypiorek.

Zapomniałam Wam opowiedzieć mój sen. Śniło mi sie, że urodziłam Helenkę w domu. I stwierdziłam, że do szpitala nie idę:-D Zostałysmy wiec w domu, ale przypomniało mi sie, ze nie urodziłam łożyska:-D Poszłam więc w tym celu pod prysznic, łożysko sie urodziło, ale pojawiły sie wątpliwości czy na pewno macica się opróżniła ze wszystkiego:-D W efekcie jednak poszłam do szpitala:tak:by sprawdzić czy wszystko jest ok. Lekarz zrobił mi usg, położne sprawdziły czy nie popękałam, opieki szpitalnej odmówiłam i wróciłam do domu. Sen powalający:-D:-D:-D:-D:rofl2: Ale Helenka była cudna - taka kudłata(pszczoły rodziły sie prawie łyse) i z czarnymi włoskami. Maleńka i śliczna:tak::tak:
 
Witam Was kobietki. Ale nam się porody rozkręciły.
Ja dzisiaj miałam nieciekawą nockę. Obudziłam się ok. 3, ok. 5 przysnęłam na chwilę i dalej nic. Teraz zaczyna mnie coś spanie łamać. Czy wy też macie problem z przekręcaniem się z boku na bok jak śpicie. Jeszcze trzy dni temu nie miałam z tym większych problemów a teraz żeby się przekręcić muszę usiąść i dopiero mogę to zrobić. Po prostu masakra.
Mieszkanie ogarnęłam, zostało mi jeszcze poprasować.
Dziewczyny jeszcze raz gratulacje dla rozpakowanych.
Anilek - u mnie też dzisiaj koniec 38 tygodnia.
Pozdrawiam serdecznie.
 
reklama
hahah co do porodu w domu :p:D ostatnio rozmawialiśmy z Luką, że tak - wczoraj nie mogłam urodzić bo basen Tosi - a i pochwalę się WRESZCIE PŁYWAŁA SAMA !!! byłam taka dumna że łoooooo do rzeczy ... że dziś nie mogę urodzić no bo to zakończenie i występ, i że w nocy nie mogę urodzic o problem z Tosią, na co ta mała cwaniara bawiąc sie przysłuchiwała sie wszystkiemu, i na koniec wystrzeliła : no to mamusiu co za problem ?? urodzisz mi braciszka w domu !! Myśleliśmy z Luką że padniemy :D:D
 
Do góry