reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Właśnei mi wyprane dywaniki odwieżli:tak::-)
Spodziewałam się, że więcej za nie zapłacę, apan mi za wypranie dwóch zaśpiewał tylko 49zł:sorry2:

Tez bym arbuza zjadła, ale u nas leje od rana:sorry2:
 
reklama
Dmuchawcu - naprawdę niedużo wzięli :tak:
Natisku - dziękuję kochana . Mam nadzieję , ze jest szansa na odespanie w ciągu dnia tych pracowitych nocek u Ciebie .
Sara - oj tak już bym chciała ogłosić dobrą nowinę :tak:
 
Natisku dokładnie tak, jak piszesz - ostatnie dni luzu - ale muszę dopilnować kilku spraw, zorganizować sobie wszystko w domu, bo nie wiem jak mój z urlopem będzie. Jestem dobrej myśli, ale w razie czego muszę dograć to, co najważniejsze. Też myślę, że to krawnienie przy kolejnenj wizycie w szpitalu bardziej ze stresu.

Sara
ja też biżu zostawię w domu - mnie też raz jakiś kierowca tak urządził, że musiałam przez miejsce pasażera wchodzić do auta
wallbash.gif


Dmuchawcu korzystna cena! U Was liczy się usługę pranie z metra? Bo ja do tej pory nie zawiozłam swoich dywaników z sypialni do prania
wallbash.gif
 
MatkaEwa- już niedługo:tak:

Ja jeszcze kawkuję (kubek termiczny sprawdza sie super!);-):tak:

Sa-ra - i ja dziś piorę:tak: Gdy pralka chodzi, mam mniejsze wyrzuty sumienia, że siedzę:-D

Mikoto- u nas od metra liczą. A dywany sami zabierają z domu i odwożą. Moje dywaniki niewielkie 2x3metry i 1,5x2,5.
 
Dzien dobry Kochane,
my nadal w stanie nie naruszonym, wiec miejmy nadzieje, ze Palin, MAtkaEwa i Julix cos na hotach beda pisac.Jak w piatek i sobote wieczorami cos czulam tak potem cisza, brzuch sie spina i tyle z tego.
Dzis mnie dopadl jakis podly nastroj i mam dosc. Maz widze tez juz niecierliwiony i czeka..nastawil sie juz biedny na tatusiowe:-(
Przez caly weekedn tylko sms i tel na skype czy juz :dry: Wiec zapowiedzialam dzis slubnemu, ze po wyjsciu ze szpitala(a tu jak wiecie szybko puszczaja) nie bedzie latania nad dzieckiem z lapkiem, aby pokazywac ! Kazdy dostanie zdjecie (czyt. maila) z podziekowaniem i na pare dni musi wystarczyc. Tez przeciez bedziemy chcieli dojsc do siebie troche.
Co do spania to ja juz nie wiem jak. Leze na w pol siedzac, a krzyz i tak boli
Ide zrobic herbate a potem zabiore sie za ogarniecie domu troche bo nie wyszlo nam to przez weekend.
 
Przez caly weekedn tylko sms i tel na skype czy juz :dry: Wiec zapowiedzialam dzis slubnemu, ze po wyjsciu ze szpitala(a tu jak wiecie szybko puszczaja) nie bedzie latania nad dzieckiem z lapkiem, aby pokazywac ! Kazdy dostanie zdjecie (czyt. maila) z podziekowaniem i na pare dni musi wystarczyc. Tez przeciez bedziemy chcieli dojsc do siebie troche.
Co do spania to ja juz nie wiem jak. Leze na w pol siedzac, a krzyz i tak boli
Ide zrobic herbate a potem zabiore sie za ogarniecie domu troche bo nie wyszlo nam to przez weekend.

gosiaczku
ale to jest zrozumiałe! My zawsze chodzilismy do Maluszków, jak już miały powyżej 3 tygodni. Mimo, że mamy mówiły, żeby je odwiedzić, ale prawda jest taka, że i tak pewnie bardziej z grzeczności to było - musi trochę minąć zanim dziecko przyzwyczai się do nowego otoczenia, a mama nabierze sił - a na odwiedziny będzie pora.

Dmuchawcu tak, jest - koniec dobrego- pora na pracę!
pedzi_dogaja.gif
Podłaczam żelazko i biorę się za prasowanie - to akurat lubie i się przy tym relaksuję
zen.gif
Muszę sie zorientować, jak u nas wygląda sprawa z dywanami.
 
Ostatnia edycja:
Dzikuje Mikotko - odwiedzin jako takich sie nie spodziewamy bo z rodzinki nie ma tu nikogo(moja mama przyjezdza pod koniec czerwca) tylko juz widze te wszystkie telefony i slowa "a pokazcie chcemy zobaczyc". Znajmoi tu pewnie nie beda sie spieszyc bo wiedza jak to jest. Oby tylko rodziny zrozumialy. Zreszta nie bede sie tym teraz martwic, a jak piszesz bedziemy chcieli dojsc do siebie, przyzwyczaic sie.
 
witam porannie
dziecko wyprowiantowane poszło do przedszkola - zaczynamy 2 tygodnie ostrej diety

drugie śpi w wózku, a ja się zebrać nie mogę
musze kawę chyba sobie zrobić

Filipkowi już w szpitalu powyskakiwały rózne plamki - pewnie reakcja na proszek
po truskawach w sumei nie wiem - niby się pojawiło kilka plamek z taką ropną krostką po środku, ale już ich nie ma

Xez daj czas męzowi, na pewno zakocha sie w Oleńce - wiesz faceci czasem potrzebują czasu by się zaprzyjaźnić z biologicznymi dziećmi, a u was sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana
gratuluję że macie Oleńkę u siebie :-D i trzymam kciuki by kolki szybko minęły :-D
 
reklama
Witam sie z kawka :-)

Ja takze nadal w dwupaczku, na razie kompletnie nic nie zapowiada rychlego porodu :-D Juz zaczynam sie powoli oswajac z mysla, ze moge sie przeterminowac. Wiecie co jest najgorsze w tej mysli?? Ze po porodzie bede plakac, jak sie zobacze w lustrze - mam tak ogromny apetyt, ze jem non stop, a o wadze lepiej nie pisac... Opuchneta troche jestem, ale nie az tak, zeby na wadze przybywalo w takim tempe :no:

Szybko w Polsce wywoluja... u mnie dopiero ok 10 dnia po terminie...

MatkaEwa - widze, ze u nas podobnie :-) Ciekawe, czy ja chociaz jakis slad rozwarcia mam, dowiem sie dopiero w srode u gina.

Xez - gratuluje czerwcowa mamusiu :-) Na pewno wszystko sie ulozy, tylko trzeba troszke czasu.
Betty - trzymam kciuki za dzis!!!!
anula - wspolczuje problemow z zatokami - mam nadzieje, ze szybko przejdzie
Dmuchawcu - nie zalapalam sie na kawke... buuu. Ja rowniez dziekuje za rade odnosnie oczek i zapamietam ja sobie :*
anilek - ja obraczke musialam sciagnac juz gdzies kolo 4/5 miesiaca bo juz przyciasnawa byla po pierwszej ciazy :zawstydzona/y: :-( Caly czas mi jej brakuje, moze by sie udalo troche dluzej nosic, ale balam sie wlasnie, ze nie uda mi sie jej potem zdjac...
mikoto - powodzenia w zalatwianiu dzisiejszych spraw!
Palindromea - kciuki za wyniki watrobki!!! I zeby Mikolaj wylazl o czasie :tak:
Gosiak i Jullix - za Was rowniez kciukaski, zeby sie rozkrecilo :-)


Trza pupcie podniesc i zabrac sie za porzadki. Musze kuchnie dzisiaj odpucowac i czeka jeszcze najbardziej znienawidzona czynnosc w pracach domowych - scieranie kurzu. Niecierpie tego robic, wiec odwlekam w czasie, a potem to jeszcze gorzej, jak sie juz warstewka nazbiera :baffled:
Ladna pogoda sie dzis zapowiada, moze uda mi sie jeszcze dzisiaj wygramolic z dzieciem na spacer.

Milego dnia!
 
Do góry