Witam się porannie!
Wczoraj wieczorem chciałam nadrobić niedzielnie plotkowanie
ale plany pokrzyżowała burza - także, jak tylko zjadłam śniadanko
wzięłam się za czytanie. Noc w sumie przespana, a i ja czuję się wyspana, mimo że zasnęłam grubo po 23, a wstała po 5.
kari super, że juz jesteście w domku!
Isis
My jeszcze w szpitalu, ja juz mogę wychodzić ale Gabryś ma jakieś szmery na serduszku i czekam dziś na opinie pediatry, jak będzie ok to wyjdziemy
Generalnie jest dobrze, ja już śmigam, mam -8kg
Młodego dokarmiam trochę, bo zlecial z wagi z 3700g na 3440g, generalnie je i śpi
Jest kochany!!!
Mam nadzieję, że wszystko dobrze! I kolejene czerwcowe kilogramy lecą w dół. Czekamy na meldunek z domu!
Betty
Jutro z samego rana wyruszam do szpitala, więc mam nadzieję, że do południa już będę rozpakowana
Trzymam kciuki i czekam na wieści!
jullix
Ja też dzisiaj chciałam zrobic ktg. Pojechałam do szpitala w mojej miejscowości (nie chcę tutaj rodzić, jadę 30 km stąd). Tam zostałam olana, bo nie do porodu, a na ip tłumy (nie ma osobnej izby położniczej). W końcu pielęgniarka zadzwoniła do ordynatora, czy mi zrobią, chciałam zapłacić nawet. Ordynator stwierdził, że zrobią mi bo po terminie, ale przyjmą mnie na dobę na oddział!
No chyba ich pogrzało. Będe leżeć dobę żeby mi ktg zrobili i badanie gin. Więc olałam i jadę na umówione ktg we wtorek w docelowym szpitalu.
Jakieś chore podejście do sprawy!
anula jak zatoki? Ustąpiło trochę? Wiem, jak to dziadostwo może człowieka wymęczyć
anilek
Ja wczoraj byłam na koncercie Afromental. Co prawda nie całym i nie skakałam pod sceną, ale trochę się nastałąm... A dziś pieszo przeszłam spory kawałek drogi, by stać i podziwiać bieg półmaratonu. Może jakbm z nimi pobiegła te 21 km to urodziłabym dziś?
Wow! Podziwiam! Ja znowu zrezygnowałam z wyprawy do Ikei - jednak to dłuższa podróż, nie chciałam ryzykować.
Xez Wspaniałe wieści! z całego serca Wam gratuluję! Myślę, że Twój mąż potrzebuje czasu - także spokojnie.
Wczoraj mielismy leniwy poranek - potem obiad u rodziców, ale cos apetytu nie miałam. Potem podjechalismy kupić kilka rzeczy - m.in. koszyk na kosmetyki, kosz na pranie, jakieś popierdółki do domu i ... arbuza
Potem posiedzielismy trochę na dworze u rodzinki i zanim wróciliśmy do domu, to był już wieczór - dzień w sumie udany i miło spędzony.
Palindromea jak samopoczucie dzisiaj?
Właśnie wsunęłam arbuza - musze uzupełnić zapasy. Dzisiaj zapowiada mi się pracowity dzień: muszę ogranąć dom, przez wczorajszą wieczorna burzę, nic wieczorem nie zsunęłam na noc, w międzyczasie wstawię pranie z pościelą dziecięca, muszę tez uzupełnić listę, co musze dokupić i dzisiaj to załatwić.
Także lecę Kochane i bbiorę się za pracę, ale będę zaglądać, bo kawusie chcę wypić w Waszym towarzystwie