Wróciłam
, nadrobiłam, obiad zjadłam, także teraz na spokojnie mogę napisać coś nieco...
paulus super, że jesteście już w domu - teraz na pewno szybciej nabierzesz sił, ale życzę Ci też cierpliwości i wytrwałości - bo opanować trójeczkę dzieciaczków to naprawdę nie lada wyczyn
Isis Ty tez od rana na obrotach - ja także. Ostatnio w Tesco w kasie tylko z pierwszeństwem dla kobiet w ciąży, inwalidów facet kupował przede mną piwo - oczywiście kasjerka bez słowa nabiła rachunek - ja nawet sobie nerwów nie szarpałam, bo i po co - ale to już jest naprawdę nie na miejscu.
Natis super, że dzisiaj mogłaś troszeczkę więcej pospać. Mam nadzieję, że wkrótce sytuacja się unormuje, a Ty będziesz częściej z nami - bo brakuje tu Ciebie
Robaczku życzę Wam szybkciego wyjścia do domu! Super, że masz takie nastawienie co do karmienia piersią, ja uważam, że chcieć to móc- także trzymam kciuki za powodzenie! Kochana, super, że wolny czas poświęcasz nam i piszesz!
anilek udanej wizyty u diabetologa i miłych pogaduch!
kari trzymam kciuki, żeby akcja jednak sama się rozkręciła - rozumiem Twoje zniecierpliwienie, ale nie denerwuj się tym , że jesteś chwilę po terminie, bo to i tak nic nie da. Szkoda Twoich nerwów. Co do sytuacji ze ślubem, to rozumiem bardzo dobrze, bo u mnie podobnie, ale ja zostawiłam to losowi.
Smile wyobrażam sobie miny tych kobitek stojących w kolejce w laboratorium - jak to się mówi
nie pamięta wół jak cielęciem był przecież one też kiedys były w takiej sutuacji - ale szkoda słów, teraz najbardziej spieszy się tym, którzy mają dużo wolnego czasu.
Marys co to za koncert Wam się szykuje?
Koniecznie pochwal się co ładnego kupiłaś
Morena super, że piszesz! To co napisałaś o cc - jak dla mnie na wagę złota, dzięki Ci
Wow, 2,5 kg do wagi wyjściowej, no nieźle
Trzymam kciuki za dobre wyniki Gabrysi!
anusiakanusia mam nadzieję, że zgrubienie to nic poważnego - a zdjęcie rozłożyło mnie na łopatki - super!
gosiak ja też podziwiam nasze Czerwcówki, które maja już dzieciaczki te małe i te większe:
Dmuchawiec, anilek, MatkaEwa, paulus i resztę - naprawdę trzeba być dobrze zorganizowanym, niezwykle silnym psychicznie i fizycznie, żeby ogranąć wszystko co za tym idzie: dzieci, szkoła, prace domowe, wywiadówki, obiady, sprzątanie, gotowanie, pranie, dom, ogród, no i jeszcze praca, bo u nas sporo pracujących -
wielki szacun Dziewczyny! I macie jeszcze czas na forum! Mam nadzieję, że jak też kiedyś będę taką matką -kobietą.
jullix dobrze, że sprawdziłas to na IP.
Minnie czyżbyś i Ty miała syndrom wicia gniazda? Ja też zauważyłam u siebie te symptony, z tym że za okna się nie biorę.
Nika o co pytał anestezjolog?
Ależ pojadłam, jak bąk. Odpocznę chwile i biorę się Uwaga! za pakowanie torby, tak, tak, najwyższa pora, bo chyba już tylko ja zostałam jak ta sierota bez torby spakowanej - także plan na dzisiaj to spakować torbę, dokończyć porządkowanie szafy. Dzisiaj dokupiłam rzeczy kosmetyczno-apteczne, kapcie, pieluszki, no i torbę
Dmuchawcu, Marys U nas właśnie lunęło tak , że szok, a najgorsze, ż etaka pogoda ma się utrzymywać przez najbliższy tydzień
Jutro z rana musze wstawic ostatnie pranie z ciuszków dla Maluszka, dzisiaj i tak już nie wyschnie, a chcę odrazu poprasować. Ooo i jeszcze grzmi porządnie, oby poszło bokiem.
Dziewczyny,mam jeszcze pytanie techniczne - pakujecie się w jedną torbę, czy macie osobne torby dla siebie i dla Maluszków. Napewno wykorzystam patent z pakowaniem ubranek dla dziecka w torebki jednorazowe, jako komplety.