reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Kari nie smęcisz - to normalne, że jesteś zmęczona i ciąża i codziennymi obowiązkami - bądź dobrej myśli, że na dniach urodzisz!

Betty
trzymam kciuki, żeby działania męża odniosły pożądany skutek - czasami trzeba zrezygnować z romantyzmu na rzecz praktyzcyzmu
content-saute.gif
Teraz to ja raczej się ograniczam i w ruchach i w tempie wykonywania czynności, wszystko na raty rozkładam

Nika ja nie wiem skąd tyle kurzu się w domu bierze - my raczej jesteśmy przy ruchliwej ulicy i z parapetów, kiedy okna są otwarte, ścieram każdego dnia kurz. Tez często podczytuję z telefonu, ale opornie idzie mi pisanie z niego.

Gosiak psiak na diecie? Mam nadzieję, że przyniesie oczekiwany efekt. Ja zaraz jak tylko wstanę i zjem śniadanie robię koło siebie, bo potem nie mogę się zabrać za to. I czas leci, a ja bym w piżamie i cały dzień mogła chodzić - bo wygodnie, no i lubię.

Zmykam powiesić pranie http://***************/liviatn/images/Minka%20scare/run.gif
 
reklama
JA tylko melduję, że żyję

Od rana chodzę i płaczę a właściwie nie chodzę tylko leżę pod kołdrą. Jestem nie wyspana, boli mnie brzuch, pogoda do d..py, cała broda w syfach, lustra w domu omijam szerokim łukiem. Mam dołek..... Całe szczęście, że Olivierek pojechał do Ojca i tego nie widzi no i że K. w domu - stara się jak może, żeby mnie rozbawić, tuli i donosi herbatę.

Kocham te hormony!!

Życzę Wam lepszego dnia niż ja mam...
 
Anusiakanusia to milego rozkrecania laktacji:-D

Mnie dzis w nocy zlapalo kilka dosyc mocnych skurczy, a potem mi sie snilo ze mi wody odeszl:szok: po przebudzeniu sprawdzalam czy sucho :sorry2:

Jestesmy po kawie, na obiad watrobka, mlody uklada Dzien Dzieckowy zestaw klockow lego, a ja leze:zawstydzona/y: zmeczona jestem, tylko czym:baffled:

Wieczorem idziemy na sushi, tak z okazji dnia dziecka:tak:
 
Anilek - kochana jesteś, ale chyba jeszcze parę mam urodzi przede mną. A gdyby to miało być dziś to bym przespała ten fakt.

Non stop śpię. Wstaję siku i znów się kładę, oczy się zamykają i odlatuję. Masakra.

Dziewczyny, zazdroszczę Wam, że macie siły na kawę, czy jakąś aktywność. Ja leżę zdechła. Miałam wyjść tylko do apteki po leki (bo się kończą) ale zasnęłabym po drodze. Rodzice pojechali do mojej siostry z życzeniami na Dzień Dziecka - wracając mają kupić. A ja na moment tu zaglądam i znów czuję, że mi oczy się kleją i zaraz odpłynę. Tragedia :-(

Jedynie widzę, że za oknem się wypogodziło...
 
Sara co to za dołki?! Proszę mi tu nie smutać się!
przytulanko.gif
Skorzystaj z tego, że synka nie ma - połóż się, daj się porozpieszczać swojemu i usmiechaj się - wiadomo, że hormony dają się wznaki, ale nie poddajemy się! Wlaczymy ze smutami!
Grrrr20.gif


anusiakanusia
super, że piszesz!

Nika
szykuje Wam sie super wyjście! Ja jeszcze nie próbowałam sushi
hanghead.gif
Ale kiedys się skuszę - jak narazie moją ulubioną jest kuchnia włoska
sliniak_2.gif
A ja się właśnie zastanawiam co na obiad?
mysli_1.gif


Palin ale chyba ta pogoda tak działa sennie, nie nastraja do niczego http://***************/liviatn/images/Minka%20conf/wallbash.gif

U nas też może się rozpogodzi - oby, bo jednak słońce daje powera!http://***************/liviatn/images/Minka%20happy/yahoo.gif
 
Na poprawę nastroju wieści od Robaczka:

Dzieki:-) troszke poczytalam Was alenic jeszcze nie dalam rady naskrobac bo troszke zamieszania bylo obchody, odwiedzinki tatusia i braciszka:-) Czuje sie cslke calkiem. Poszlo szybciej niz expresem. Jak o 3:20 przyjeli nas z rozwarciem na 3 palce tak o 4:35 Hubisia juz tulilam. Niestety cieli i mam 4 szwy alw chba za szybko szlo bo na dwoch skurczzach urodzilam. Dzieki kochane za kciuki i gratulacje. Musze sie przespac bo spalam tylko wieczorkiem 1,5 godz.

No i przedstawiam Hubercika
 

Załączniki

  • image.jpg
    image.jpg
    56,9 KB · Wyświetleń: 64
Robaczki- Hubercik przecudny

Palin- a mnie rozpiera energia, dostałam takiego powera że chodzę i sprzątam:-D

Kari- nie ma co się przejmować, pamiętaj że często poród przychodzi nagle, u jednaj sie będzie 3 tygodnie rozkręcał a inna urodzi za 3h

Nika- sushi- uwielbiam i zazdroszczę, sama często robię w domu, kupiłam wszystkie akcesoria i wychodzi dużo taniej

Betty- u nas podobny stopień romantyczności panuje, to raczej obowiązek małżeński mozna nazwać (ja powiedziałam mojemu że jak zrobił dziecko to teraz musi mu w ewakuacji pomóc)

A jeśli jest taki objaw porodu ze ma się za dużo energii to ja jutro urodzę:-):-):-), wróciłam ze sklepu (byłam oczywiście po truskawki bo muszę sie nimi zdążyć napchać) to miałam gwiazdki przed oczami, i helikopter w głowie, ale jak sie rozkręciłam to idę jak burza, i zrobiła bym jeszcze chętnie wiele rzeczy ale jadę do mamy bo moja siostra siedzi z Ewą a nie chce jej za bardzo wykorzystywać
 
Ostatnia edycja:
mikoto musisz sprobowac, ale na pierwszy raz polecam jakies rolsy z pieczona ryba. Teraz jak jestem w ciazy jem tylko sushi z pieczona ryba i sie zakochalam...pyszne sa ;)

sa-raa dzieki za wiesci od robaczka, jakie cudne te maluszki! Juz sie swojego doczekac nie moge!

palindromea ja tez spie dzis w kazdej pozycji, nawet mi sie udalo usnac na siedzaco. Siostra wygonila mnie do sypialni a ja zamiast spac siedze na B B

dzika ja tez chce truskawki! Zaraz mojego wysle...az mi slinka cieknie!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Oj dzisiaj taki dzień śpiący, u nas ciśnienie leci tak, że przysypiam. Właśnie wrócilismy z pierwszej części świetowania Dnia Dziecka i Jędrek po bojach zasnął. Popołudniu idzie z dziadkami gdzieś, a ja zamierzam sprzątać trochę, ale marnie to widzę z takim nastawieniem. U mnie od wczoraj skurczowa cisza, aż dziwnie. Ewka twarda dziewczyna, czeka do terminu ;)
 
Do góry