reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Kingusia: no to dobrze, że wybrałaś się do tego szpitala. Zbyt wysokie ciśnienie to podobno nie przelewki, więc musisz jakoś wytrzymać...

Palin: a to konował!!! A on może ci się przy porodzie trafić??? :szok:

Lecę wrzucić na zakupowy fotkę mojego wózia. Kto może, to proszę o achy i ochy. ;-):-D
 
reklama
Palin - jesli to czop , to wszystko zmierza w najlepszym kierunku, trzymam za Was mocno kciuki, aby juz bez nerwow bylo.

Moja kolezanka z data na 3.06 urodzila wczoraj córeczke(wlasnie siostra mi napisala). Ale malestwo 2850g i 53cm - Kalinka. Druga córcia , wiec pewnie szybko poszlo. Zreszta ona przytyla tylko 6 kg w ciazy, a to chyba ze wzgledu na diete (nie tolerowala w ciazy glutenu - nie pamietam jak to sie fachowo nazywa)
 
Anilek - no niestety może, ale wtedy to niech się lepiej pilnuje - będę na niego ostro patrzeć. Jeden błąd i narobię mu w galoty... :angry:

Gosiak - czop już mi od jakiegoś czasu kawałeczkami "wyłaził" a teraz wyszedł taki zdecydowanie większy kawał. Obawiam się tylko, ze to jeszcze nie koniec.

Od dziś do niedzieli są u nas organizowane VII światowe Dni Bajki (różne festyny, pokazy, parady, przedstawienia, koncerty, wystawy, pokazy filmów). Dziś chyba pojadę na koncert, a jutro an film "Oszukane" (mam bojowe nastawienie do lekarzy, więc chyba film akurat dla mnie ;-) )
 
Palin wyobrażam sobie Twoją wściekłość!
iconmadly5.gif
Jak tak można potraktować człowieka?!
Invision-Board-France-377.gif


Kingusia trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze! Najważniejsze, że jesteś pod opieką lekarską.

Czytam Was, ale na pisanie mam zdecydowanie mniej czasu - ciągle coś przypomina mi się, że mam to do zrobienia. Wstawiłam pranie, zamiotłam przed domem, uprasowałm firankę - a naczynia jeszcze do zmycia, ale to za chwilę. Najpierw muszę sobię kawusię zrobić. Bo normalnie zasypiam na stojąco
mdlejepf8.gif
 
hej dziewczyny
ja nie ogarniam, w szpitalu było zdecydowanie więcej czasu dla siebie ;-)
Artur kocha braciszka, a nas dalej nie słucha, więc czasem jest problem

z Filipem byłam dziś w przychodni, bo dostał żółtaczki jak nas wypisali
ale powiedzieli że spoko i w zasadzie to schodzi :-D

mnie kręgosłup napieprza zdrowo, anestezjolog nie mógł mi się wkłuć - trzy razy próbował, dwa tam gdzie powinien, a trzeci raz "piętro wyżej" i się udało w końcu
poza tym w trakcie porodu okazało sie że Filip jest owinięty pępowiną, więc tym lepiej że chciałam cc
ja powoli dochodzę do siebie, tylko na razie est meksyk - Artur zostaje do końca tygodnia w domu, musimy wymyślić jak zrobić mu te 2 tygodnie na diecie - muszę pogadać z przedszkolanką, bo może będzie musiał być 2 tyg w domu, jeśli mi nie zagwarantują że mu faktycznie nic takiego nie dadzą
a Adam nie ma urlopu na razie więc ja padam na twarz
jeszcze ogarnąć się po dwóch szpitalach - teraz mam już 2 pralki zrobione, a nie mam kiedy powiesić i chyba ze dwie pralki czekają na wypranie... masakra
dobrze, że w weekend Adam jest w domu, to się jakoś ogarniemy

trochę ogarnęłam listę - jechałam z hot newsów, wiem, że jeszcze paulunia urodziła, ale nie mam co wpisać - proszę o uzupełnienie mi danych na pw - godziny, czy cc czy sn, prosze posprawdzać czy się gdzieś nie pomyliłam

ech nie wiem, kiedy nadrobię wątek, może po weekendzie - Artur będzie w przedszkolu, to sama z Filipem dam jakoś radę :-D
 
Ja właśnie się delektuję truskawkami w galaretce, nie mogłam się już doczekać... a najbardziej to zjadłabym ciasto z truskawkami ale nie mam ochoty robić...

Palindromea może faktycznie uda ci się i urodzisz 1 czerwca, bardzo fajna data, mój brat się urodził właśnie 1 czerwca:-)

fioletowa wyobrazam sobie, ze troche ciężko będzie z dietka Artura, a tym bardziej że teraz jest malutki Filipek i musisz się rozdwoić
 
Fioleciku- uwierz, ze wiem o czym piszesz. Takie nieogarnięcie czesto mi się zdarza odkąd mam dwoje małych jeszcze ciągle dzieci:tak:A po urodzeniu się Marysi w ogóle była masakra. Ale dasz radę:tak: Trzymam kciuki!

Justa- truskawki w galeretce???:szok: JA TEZ CHCEEEEEEEEEEEEEEEĘ!!!!!

Mikotku też dzis senna jestem. Od rana próbuje ogarnąć łóżeczko, ale okazało że na ścianie przy której ma stac , przy samej listwie farba delikatnie odchodzi. Chciałam to szpachelka delikatnie zdjąć:sorry2: iteraz mam , kurka dziurę 20x30cm. Zrobiłam sobie gips, zaszpachlowałam i schnie:sorry2: A łóżeczko czeka...
 
Dziewczyny piszę na ogólnym, za przykładem wcześniejszych wpisów dotyczących pobytu w szpitalu, już po porodzie - u Bony nieprzespana noc, bo Mały ciągle chciał jeść. Po cc boli ją głowa. Michaś był dokładnie dzisiaj badany - wszystko jest dobrze! Wypiszą ich dopiero jutro - ze względu na wyniki morfologii Bony i ból głowy. Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich Dziewczyn!

Fioletowa mogę sobie tylko wyobrazić, jaka jesteś umęczona, ale kto da radę, jak nie Ty? Dobrze, że Adam będzie na weekend w domu - może wtedy trochę odsapniesz i nabierzesz sił. Tego Ci z całego serca życzę!

A ja popijam kawusię...
 
reklama
Do góry