reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Witam :)

Dziewczyny czy wasze maluszki też tak ostro kopią w żebra. Boooooże mój takiego czadu daje, że wytrzymać z bólu nie mogę. Całą noc i teraz też. Marzę, żeby brzuch choć troszkę się obniżył a on nic. No masakra!!!!!

Myślałam, że choróbsko mi przechodzi a jest coraz gorzej. Leżę tylko pod kołdrą, katar się leje, gardło boli i nie mam sił wstawać a wiadomo przy małej trzeba. Dobrze, że mąż po 14 wraca. Ale dzisiaj marudze:angry:
 
reklama
Robaczku mój M. ma dokładnie takie same opory... nie wiem czy go namówię na coś, nic na siłę, jak nie chcę to nie.
Paulunia współczuje choróbska... moja Malutka też strasznie kopie mnie po żebrach :sorry: szczególnie jak się położe to tak szaleje że ja z bólu nie mogę...
 
Witam i ja :tak:
Widze, ze pelnia nie wplynela na zadna z nas i wszystkie jestesmy 2w1 :-D

Ja musze powiedziec, ze zaskoczona jestem, bo mezus jak cala ciaze mial "obawy" tak wczoraj wzial sie do roboty:-p
Jak tak czytam o Sembo to zaczynam miec mega stracha przed porodem tutaj...trzymam kciuki aby poszlo szybko juz teraz !
Palin - nie dziwie Ci sie obaw co do tesciowej. Mam,a raczej mialam podobne. Tesciowa pali i to duzo i jak nie miala obaw palic przy mnie w ciazy to pewnie od papieroska do dziecka tez by oporow nie miala. Ale dzis tesciowa wraca do Polski (niby juz na stale - ze Szkocji) takze moje obawy jak reka odjal:tak: Po porodzie raczej za szybko nie przyjedzie (predzej to my juz bedziemy).

Sniadanko naszykowalam, czekam az sie E zwlecze z lozka, ale gloda juz jestem :sorry:

Od wczoraj pije rownie liscie malin (2 razy dziennie) - zobaczymy czy rozmiekcza mnie odpowiednio przy porodzie :-p
Och, zeby i moj wpadl na pomysl jakiejs kolacji juz tlko we 2.... dzis odpada bo mecz (a i ja chetnie obejrze),moze jutro...
Milego przedpoludnia

PS Robaczku - widze, ze my w tym samym dniu ciazy jestesmy :blink:
 
Paulunia
, zdrówka życzę ! Co do kopniaczków a wpłaściwie rozpychania się na każde strony to wydaje mi się, że zaraz będę miała siniaki. Wieczorem jak zacznie dawać czadu to aż łzy mam w oczach bo po prostu to już boli
Kinusia
, no nic na siłę. Wczoraj na różne sposoby próbowam podejść ale w końcu aż trochę był zły. Trzeba i to uszanować.
Paulus
chyba ostatnio nic nie nie odzywała, nie ma weny czy coś się zaczęło dziać ? Zaraz zmykamy po szafę na ubranka do Ikea :) i dziś dopieszczę kącik w sypialni dla Hubertka. Literki jeszcze muszę z dokupić. Pewnie poniedziałek/wtorek kołyska przyjdzie i w sumie przygotowania będę ZAKOŃCZONE !


A tak, <br>Gosiak<br/> ja też termin mam na 7/06 :)
 
Ostatnia edycja:
umyłam 4 okna dachowe ;-). Tak ostrożnie i powolutku ale już limit wysiłkowy na dziś chyba wyczerpany . Mój mąż raz się skusił na przyspieszanie ale po dopytywał parę razy czy wszystko ok i czy małemu to nie zaszkodzi . Więc nie naciągam bo widzę , ze to dla faceta stres jest .
Bardzo współczuję Sembo :-:)-(. Ja rozumiem poród zgodnie z naturą ale mamy 21 wiek !!!! Przecież to jest bardzo wyczerpujące dla matki i dziecka :-(. Czekam z nipokojem na wieści o niej . Dziękujemy , że nas informujesz eklerkaa .
Jeżeli chodzi o ruchy - to jak Jaś się rozkręci jest masakra !!!! Podtrzymuję ten brzuszek bo mam wrażenie , ze się rozerwie i boli . Ale do zeber to on nie sięga . Nisko jest więc najboleśniej odczuwam pięte w pępku .
 
Robaczku dziękuje kochana. Już nie mam siły. Praktycznie całą ciąże zdrowa a jak już poród się zbliża to tak mnie rozłożyło. Nie wyobrażam sobie teraz rodzić bo nie mam siły nawet kubka podnieść a co mówić o takim wysiłku :(
Co do seksu to u nas od września nic i jeszcze jakiś czas nic nie będzie. Coś nas oboje hamuje. Z Julią było tak samo więc wytrzymamy:-D

MatkaEwa no to poszalaś kobieto. Uważaj na siebie!!!!

Ja nie rozumiem jednego. Gin na wizycie mówił, że główka nisko, że ją czuje a mały kopie mi tak w żebra, że mało z tego świata nie zejdę. Jak to możliwe:baffled:
 
Paulunia - może to zależy też od wzrostu mamusi i wielkości brzuszka ???? Jak jest niska kobietka i drobna to maluszek może więcej miejsca w brzuchu zajmuje i sięga wysoko pomimo tego , ze jest nisko ???? Niewiem . Ja mam 170 cm i szerokobiodra jestem ;-). Więc może więcej tego miejsca jest niżej w brzuszku ???
 
Melduję, że ja już wyszykowana i zaraz do lekarza wychodzę:tak:
Moja mała tez nisko, ale od żebra się nózka odpycha:sorry:- co prawda tylko wtedy jak leżę na boku.

A so do seksiku- mój mąż tez opory jakieś ma. Ale może ze względu na to, ze ciąża trzecia i brak doświadczeń, żeby miało to negatywne konsekwencje, jestem w stanie go namówić;-) Z tym, że teraz od pobytu w szpitalu mamy mały celibat. I pewnie dopiero w 38tygodniu się zdecydujemy ewentualnie:-(
 
Macie racje, nie ma co naciskac bo biedni sie boja :)
Ja zmykam, pojedziemy nad morze, poki jest slonca no i ja jeszcze mobilna w miare.
Udanego dnia;-)
 
reklama
Paulunia - może to zależy też od wzrostu mamusi i wielkości brzuszka ???? Jak jest niska kobietka i drobna to maluszek może więcej miejsca w brzuchu zajmuje i sięga wysoko pomimo tego , ze jest nisko ???? Niewiem . Ja mam 170 cm i szerokobiodra jestem ;-). Więc może więcej tego miejsca jest niżej w brzuszku ???

Kochana a wiesz, że coś w tym może być bo ja jestem niska 153 i dodatkowo biodra wąskie, brzuszek taka kulka spora. Nawet o tym nie pomyślałam:-)
No nic jakoś muszę ten ból wytrzymać ale straszny jest i nawet leżeć jest ciężko :(

Dmuchawcu trzymam mocno kciuki za wizytę &&&&

Syneczku mój kochany przestań się tak rozpychać!!!!:-)
 
Do góry