Dzika, ja kilka godzin przed porodem, juz na ip tak mialam. Baaardzo mocny bol krocza, nie moglam isc, wyrazne napieranie. Krocze bolalo mnie cala ciaze, ale tuz przed to byl dramat, az lecialy mi lzy. Nie chce Cie straszyc, bo u Ciebie nie musi byc to, ale u mnie to byl poczatek akcji.
Co do torby, ja mialam duza walizke i kazdy cm byl wykorzystany na maxa. Za rada na sr mialam dwa podpisane woreczki 56 i 62, a w kazdym z nich zestaw do pierwszego ubrania od stop do glow, plus pielucha. M podal to poloznej jak ja bylam ledwo tomna po cc. Nie wykorzystalam tylko body przez glowe, do dzisiaj mam z tym problem i zakladam Zosi tylko kopertowe. U mnie za to bylo za malo bella mama (2opak), juz drugiego dnia m dowozil, podobnie z recznikami papierowymi. No i swoje sztucce, niby na Zelaznej sa dostepne w kuchni, ale nie mialam sily po nie isc. Na wierzchu wszystkie dokumenty, badania poukladane datami, grupa krwi oryginal i opisy wszystkich usg. Pewnie dla Was to oczywiste, ale moze komus sie przyda. Aaa i kilka par siatkowych majtek z takiego aptecznego zestawu,wysokie i niskie w jednym opakowaniu, moglam sobie dobierac do rany i nawet teraz te wysokie zsuwam jak niskie. M dowozil na szybko szczotke dla Zosi, bo polozna kazala wyczesywac szybko ta maz z wloskow,zeby nie zaschla.