Minnie1
Fanka BB :)
Czesc i czolem,
czy tylko u mnie jest taka beznadziejna pogoda? Wczoraj caly dzien lalo, cala noc lalo i od rana nadal leje... wole to niz upaly, ale kurcze juz mi (i memu dziecku przede wszystkim) palma odbija od siedzenia w domu. Pojechalabym cos pozalatwiac autem, ale m. mi zabral do pracy, wiec uziemienie totalne.
Wczoraj mialam wizyte mojej poloznej, siedziala u mnie godzine, wypytywala jak sie czulam przez okres calej ciazy i cale szczescie, ze zwrocila mi uwage, ze powinnam juz zaczac odstawiac magnez... gdzies mi sie w tyle glowy kolatala mysl dlaczego ja go wlasnie nadal biore, ale nie przetworzylam tej mysli jeszcze wystarczajaco Mam nadzieje, ze nie bede miala skurczow lydek, bo bralam go ze wzgl. na twardnienie brzucha (ktory tak czy owak nadal twardnial).
Piszecie o bolach, napieraniach, a mi wszystko od jakichs 2-3 tygodni przeszlo :/ Troszke przepowiadajacych, to wszystko... pewnie urodze gdzies w granicach terminu, jak z Michalem, byle nie pozniej. Nie ukrywam, ze tak jak wiekszosc z Was, chcialabym miec juz porod za soba...
Wenusjanka - tos mnie zaintrygowala z tym masazem szyjki - jak trafilam na porodowke z mega bolami i mini rozwarciem - drugi raz, bo poprzedniego dnia wrocilam do domu - i powiedzialam, ze maja wyciagac bobo niewazne jak, bo juz nie wytrzymam, to jak mnie lekarka zbadala, to zaraz po badaniu zaczelam dosc mocno krwawic i to bylo wymieszane ze sluzem - jak mniemam wtedy tez odszedl czop. Mysle, ze ona mi wlasnie zrobila masaz szyjki, tylko zebym nic nie poczula? O zgode byc moze nawet nie miala zamiaru pytac, widzac moja despreacje
natis - bardzo mi przykro, mam nadzieje, ze szybciutko uda sie pokonac chorobsko i wrocicie z Lenka do domu.
Korba - cudna Twoja Zosia!!!
Palin - zycze, zeby godziny do spotkania z Arem szybciutko zlecialy U mnie 9 stopni Mozemy sie podzielic na pol z tymi temperaturami
morena - szacun za taka ilosc prania U mnie to jest technicznie niewykonalne, bo na jeden cykl prania pralka (z dodatkowym plukaniem, ktore wlaczam prawie zawsze) potrzeba ponad 3 godziny, upraszczajac 8x3=24 godziny Gdzies Ty to rozwieszala? Ciesze sie, ze juz moglas sie za to zabrac wspokoju Ja jak skonczylam przygotowania dla dzidziolka, to od razu poczulam spokoj na duszy
mamawikusi - trzymam kciuki ze wszystkich sil!!!
mikoto - tez mialam nocke do kitu, zreszta co wieczor ide spac wymeczona, a w nocy nie moge spac. 4 razy siku, o 6 znowu mi sie chcialo i juz nie zasnelam - wstalam i chce spac!!! Skad Ty kobietko bierzesz tyle energii, jeszcze pelno spraw zalatwiasz. Podziwiam!
Dmuchawcu - gratki 36 tygodnia i pakuj walize, bo inaczej bedziesz robic kawe i gofry dla calego forum
A propos kawy, to wlasnie ide sobie zrobic, ktoras chetna do towarzystwa? ))
Milego dnia!
czy tylko u mnie jest taka beznadziejna pogoda? Wczoraj caly dzien lalo, cala noc lalo i od rana nadal leje... wole to niz upaly, ale kurcze juz mi (i memu dziecku przede wszystkim) palma odbija od siedzenia w domu. Pojechalabym cos pozalatwiac autem, ale m. mi zabral do pracy, wiec uziemienie totalne.
Wczoraj mialam wizyte mojej poloznej, siedziala u mnie godzine, wypytywala jak sie czulam przez okres calej ciazy i cale szczescie, ze zwrocila mi uwage, ze powinnam juz zaczac odstawiac magnez... gdzies mi sie w tyle glowy kolatala mysl dlaczego ja go wlasnie nadal biore, ale nie przetworzylam tej mysli jeszcze wystarczajaco Mam nadzieje, ze nie bede miala skurczow lydek, bo bralam go ze wzgl. na twardnienie brzucha (ktory tak czy owak nadal twardnial).
Piszecie o bolach, napieraniach, a mi wszystko od jakichs 2-3 tygodni przeszlo :/ Troszke przepowiadajacych, to wszystko... pewnie urodze gdzies w granicach terminu, jak z Michalem, byle nie pozniej. Nie ukrywam, ze tak jak wiekszosc z Was, chcialabym miec juz porod za soba...
Wenusjanka - tos mnie zaintrygowala z tym masazem szyjki - jak trafilam na porodowke z mega bolami i mini rozwarciem - drugi raz, bo poprzedniego dnia wrocilam do domu - i powiedzialam, ze maja wyciagac bobo niewazne jak, bo juz nie wytrzymam, to jak mnie lekarka zbadala, to zaraz po badaniu zaczelam dosc mocno krwawic i to bylo wymieszane ze sluzem - jak mniemam wtedy tez odszedl czop. Mysle, ze ona mi wlasnie zrobila masaz szyjki, tylko zebym nic nie poczula? O zgode byc moze nawet nie miala zamiaru pytac, widzac moja despreacje
natis - bardzo mi przykro, mam nadzieje, ze szybciutko uda sie pokonac chorobsko i wrocicie z Lenka do domu.
Korba - cudna Twoja Zosia!!!
Palin - zycze, zeby godziny do spotkania z Arem szybciutko zlecialy U mnie 9 stopni Mozemy sie podzielic na pol z tymi temperaturami
morena - szacun za taka ilosc prania U mnie to jest technicznie niewykonalne, bo na jeden cykl prania pralka (z dodatkowym plukaniem, ktore wlaczam prawie zawsze) potrzeba ponad 3 godziny, upraszczajac 8x3=24 godziny Gdzies Ty to rozwieszala? Ciesze sie, ze juz moglas sie za to zabrac wspokoju Ja jak skonczylam przygotowania dla dzidziolka, to od razu poczulam spokoj na duszy
mamawikusi - trzymam kciuki ze wszystkich sil!!!
mikoto - tez mialam nocke do kitu, zreszta co wieczor ide spac wymeczona, a w nocy nie moge spac. 4 razy siku, o 6 znowu mi sie chcialo i juz nie zasnelam - wstalam i chce spac!!! Skad Ty kobietko bierzesz tyle energii, jeszcze pelno spraw zalatwiasz. Podziwiam!
Dmuchawcu - gratki 36 tygodnia i pakuj walize, bo inaczej bedziesz robic kawe i gofry dla calego forum
A propos kawy, to wlasnie ide sobie zrobic, ktoras chetna do towarzystwa? ))
Milego dnia!