cukier.wanilinowy
Usmiechnieta_mama
- Dołączył(a)
- 24 Czerwiec 2010
- Postów
- 3 286
robaczek probowalam ale nie dziala :-( tez ani ochoty ani sil nie ma... Zmusilam sie kilka razy ale nie ma zadnego efektu wiec zaprzestaje. Cos czuje ze ja z tych co mi zadne przyspieszenia nie pomoga. Nie pozostaje mi chyba nic wiecej jak jakos sie potoczyc jeszvze miesiac choc szczerze mowiac nie wyobrazam sobie tego a w glowie mam caly czas mysl ze Adas juz na swiecie byl. Przepraszam was ale jestem tym strasznie rozdrazniona. A doklada sie do tego fakt w jaki sposob opiekuje sie tu ciezarnymi i ze nie wiem NIC. Nie wiem czy szyjka sie chocby skraca, rozmiekcza, przygotowuje w jakikolwiek sposob. Cala ciaze mam tylko cisnienie mierzone. Na pierwsza "ingerencje" czyli jakoś masaz szyjki czy cos w tym stylu musze czekac do skonczonego 41tyg ciazy a wywolanie najwczesniej w skonczonym 42tyg.
Ostatnia edycja: