Witam sie pieknie - rownie pieknie jak pogoda za oknem
Udalo mi sie zaliczyc spacerek z Michalem i wrocilam nawet w nienajgorszej kondycji
(Myslalam, ze bede wchodzic na moje 3. pietro na czworakach)
Nocka calkiem, calkiem, syn ani razu nie zrobil mi pobudki, wiec tylko wstalam 2 razy siku i raz obudzila mnie zdretwiala reka, a tak to nawet spalam i nawet cos mi sie snilo
Rano zaliczylam gina, na ktg tym razem skurczy brak, szyjka pozamykana - w sumie to sie ciesze, bo najblizsze 2 tygodnie m. ma jeszcze duzo pracy. Ale od piatku liscie malin ida w ruch - moglabym urodzic w granicach 38. tygodnia, moze byc 1. czerwca
Pomarzyc dobra rzecz, nie?
Tak na marginesie auto stalo pod przychodnia godzine niezamkniete - ciazowej demencji ciag dalszy...
Gosia - ze skurczami to naprawde indywidualna sprawa, ale zwykle nie ma watpliwosci, kiedy zaczyna sie na dobre. Ja mialam skurcze krzyzowe przez dwa dni, myslalam ze z bolu nie wyrobie, pod koniec drugiego dnia pojechalismy do szpitala, ale odeslali mnie do domu, dopiero nastepnego dnia wieczorem juz zostalam na porodowce... a te z przodu, na dole zaczelam dopiero bardzo mocno odczuwac jak zrobili mi lewatywe i kapiel w szpitalu. Wtedy to mi sie juz ciemno przed oczami robilo
W mojej madrej ksiazce pisze, ze jak maz zapyta sie w trakcie skurczu np. "czy kupilas chleb na jutro" czy cos w ten desen i jak kobieta moze jeszcze odpowiedziec, to jeszcze czas. Jezeli zamiast tego nie jest w stanie wykrztusic slowa - trza brac sie na porodowke
morena - kochana strasznie Ci wspolczuje, widocznie Twoja mama nalezy do osob, ktore beda wiecznie niezadowolone, niewazne ile i jak bedziesz sie starala - wiem, ze to trudne, ale staraj sie nia nie przejmowac, mysl o sobie i maluszku, a gadanie mamy miej w pupce...
dmuchawiec - szkoda rybek, ale pszczolki na pewno chcialy dla nich dobrze
Dobrze, ze chociaz 5 kolezanka mogla przygarnac
mama wikusi - trzymam kciuki za znalezienie papierka
Kingusia - no widzisz, nadenerwowalas sie, ale za to zarobilas cos na tym przynajmniej
Super, ze materacyk gratis
sembo - piekne znaczenie Twojego nicku, jeszcze po japonsku mi sie nasza
mikoto i w sumie tez bardzo milo sie kojarzy
Kciuki, zeby sie z porodem ladnie ruszylo i dzidzia terminowo przyszla na swiat
marta - wow, gratuluje!!! Ale nas tu zaskoczylas
ewelina - cudenka!!!
Pisze tego posta od poludnia, co chce wyslac, to dopisujecie
Produkcja nieziemska
Mysle, ze teraz powoli bedzie sie nam wszystkim udzielac, jak worek z dzieciatkami sie juz rozwiazal. Za chwile wszystkie czopa bedziemy szukac
))
Mam tylko nadzieje, ze tym razem nie bede na szarym koncu, bo u styczniowek z terminem na 31.01 rodzilam przedostatnia i musialam przezywac wszystkie porody, zanim doczekalam sie swojego