reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

reklama
Kuriera nie było – mnie zresztą też. Spacerek, zakupy, a nawet pogaduchy zaliczone. Teraz obiadek dla mnie i Ara.

Morena – żaden VIP ze mnie. Umawiałam się na 1 wizytę (potrzebowałam lekarza, który mnie przejmie w Ostródzie). Nawet nie wiem, jak wygląda (znam tylko głos).
Aro na szczęście mundury dostaje. Niby nówki, ale już kilka razy musiałam reperować. Tandeta jakaś…

Wisienka – o pakowaniu Ara nawet nie chce myśleć. Ma on wykaz, co musi mieć ze sobą. Będzie raczej chodził w mundurze, więc takich rzeczy nie musi brać (może z 1 – 2 zestawy: koszulka i spodnie). Zresztą będzie miał tydzień na spakowanie (beze mnie). Ja wyjeżdżam tydzień przed jego wyjazdem na poligon. Na ostatni weekend jeszcze do mnie przyjedzie, a potem już dopiero po poligonie (nawet, jeśli byłaby możliwość na weekendy przyjechać, to 400 km się nie opłaca drałować, zwłaszcza, że połączenia pociągami są tragiczne, a auta nie będzie miał). Okolicznego też nie dostanie (może później uda się wykorzystać te dni). Jemu trudniej chyba patrzeć na moje i Mikołaja popakowane torby.

Marta- Wow. Gratulacje!

Ewelina - przystojniaki.
 
Dzięki dziewczyny:-)
Wczoraj byliśmy z Adriankiem na kontrolnej wizycie, miał pobierana krew, na szczęście wyniki wyszły ok.
Ona- rodziłam w Lublinie, na al. Kraśnickiej tzn, miałam cc. jestem bardzo zadowolona z opieki, z lekarzy. Spędziliśmy tam 3,5 tygodnia i nie mogę powiedzieć złego słowa.
Trzymajcie się cieplutko i jedzcie dużo, bo ja teraz chudnę w oczach, ważę już 52 kg tyle co przed ciążą. Przed wczoraj zjadłam pierogi z serem na słodko, w nocy nie spaliśmy bo Małego bolał brzuszek. Tak muszę uważać teraz na jedzenie.
Pozdrawiam.
 
Marta GRATULACJE!!! No, to mamy następnego czerwcowego maluszka :-):-):-)

Ewelina cudne chłopaki, obaj!!! A Adrianek jaki maleńki... do schrupania :tak::tak::tak:

Palin Kochana z tym VIP'em to była forma żartu. Mam nadzieję, że nie dotknęło Cię to Kochana w żaden sposób...

Ja po obiadku, kawce i lodach z ciasteczkami. Wywiesiłam uprane ręczniki i leżę. Ale mi dobrze... tylko mogłoby być ciut chłodniej. W ogóle w tej ciąży zrobiłam się strasznie chłodnolubna... gorąc strasznie mi doskwiera

Fioletowa Dziękuję za radę z karmieniem. Może dam jakoś radę... Choć pewnie i tak będę Wam na bieżąco zadawać jakieś pytania....

Korba??? Halo??? Jak u Ciebie???
 
Ewelina- synkowie jak malowanie:tak:

Martam- gratulacje ogromniaste!!!!!!!!!!!!!!!:-)

MatkaEwa- na jak na złość nikogo akurat w tym parku nie było. W dodatku Zosia zdążyła już wspiąć się na sam szczyt, a na górze ruchliwa ulica, więc nie mogłam czekać. Ech, taki juz mój los. Po prostu więcej nie idę przez park:-(

Prądu u nas nie było przez ostatnie 1,5godziny:crazy::crazy:

Kopniejcie mnie w tyłek, bo juz od tygodnia się zbieram i zebrac nie mogę, ale MUSZĘ SPAKOWAC TORBĘ!!!!! Nienawidze pakowania-wszelkiego!:confused2::confused2:
 
gratuluje rozpakowanym czerwcówkom :)
ja kurde spałam aż do tej pory a obudziłam się głodna, ze zgagą, bólem pleców i brakiem ochoty na resztę dnia ;/
 
Martam serdeczne gratulacje! Nabierajcie szybko sił i wracajcie do domu! Cezkamy na dalsze wieści!

MatkaEwa
też mam zamiar używaćć tego specyfiku do kikutka. My raczej odżywiamy się zdrowo - cokolwiek to znaczy
MDR18.gif
Zamiast kupnego soku wolę kompot ugotować, alb woda z cytryną i miętą.

Ewelina
ależ masz przystojniaków! Cieszę się razem z Tobą z dobrych wyników!

Morena z tym gorącem to chyba każda z nas tak to odczuwa - ja tez wolę jak jest chłodniej, piję jak smok - butelka wody idzie na dzień.

Dmuchawcu
następnym razem proś kogoś o pomoc! Nie powinnaś teraz dźwigać!

sembo współczuję bólu pleców i zgagi - ja wczoraj wieczorem zionęłam ogniem!
 
Witam sie pieknie - rownie pieknie jak pogoda za oknem

Udalo mi sie zaliczyc spacerek z Michalem i wrocilam nawet w nienajgorszej kondycji ;) (Myslalam, ze bede wchodzic na moje 3. pietro na czworakach)
Nocka calkiem, calkiem, syn ani razu nie zrobil mi pobudki, wiec tylko wstalam 2 razy siku i raz obudzila mnie zdretwiala reka, a tak to nawet spalam i nawet cos mi sie snilo ;)
Rano zaliczylam gina, na ktg tym razem skurczy brak, szyjka pozamykana - w sumie to sie ciesze, bo najblizsze 2 tygodnie m. ma jeszcze duzo pracy. Ale od piatku liscie malin ida w ruch - moglabym urodzic w granicach 38. tygodnia, moze byc 1. czerwca :D Pomarzyc dobra rzecz, nie? :) Tak na marginesie auto stalo pod przychodnia godzine niezamkniete - ciazowej demencji ciag dalszy...

Gosia - ze skurczami to naprawde indywidualna sprawa, ale zwykle nie ma watpliwosci, kiedy zaczyna sie na dobre. Ja mialam skurcze krzyzowe przez dwa dni, myslalam ze z bolu nie wyrobie, pod koniec drugiego dnia pojechalismy do szpitala, ale odeslali mnie do domu, dopiero nastepnego dnia wieczorem juz zostalam na porodowce... a te z przodu, na dole zaczelam dopiero bardzo mocno odczuwac jak zrobili mi lewatywe i kapiel w szpitalu. Wtedy to mi sie juz ciemno przed oczami robilo ;) W mojej madrej ksiazce pisze, ze jak maz zapyta sie w trakcie skurczu np. "czy kupilas chleb na jutro" czy cos w ten desen i jak kobieta moze jeszcze odpowiedziec, to jeszcze czas. Jezeli zamiast tego nie jest w stanie wykrztusic slowa - trza brac sie na porodowke ;)

morena - kochana strasznie Ci wspolczuje, widocznie Twoja mama nalezy do osob, ktore beda wiecznie niezadowolone, niewazne ile i jak bedziesz sie starala - wiem, ze to trudne, ale staraj sie nia nie przejmowac, mysl o sobie i maluszku, a gadanie mamy miej w pupce...

dmuchawiec - szkoda rybek, ale pszczolki na pewno chcialy dla nich dobrze ;) Dobrze, ze chociaz 5 kolezanka mogla przygarnac :)

mama wikusi - trzymam kciuki za znalezienie papierka

Kingusia - no widzisz, nadenerwowalas sie, ale za to zarobilas cos na tym przynajmniej :) Super, ze materacyk gratis :)

sembo - piekne znaczenie Twojego nicku, jeszcze po japonsku mi sie nasza mikoto i w sumie tez bardzo milo sie kojarzy :) Kciuki, zeby sie z porodem ladnie ruszylo i dzidzia terminowo przyszla na swiat :)

marta - wow, gratuluje!!! Ale nas tu zaskoczylas :)

ewelina - cudenka!!!

Pisze tego posta od poludnia, co chce wyslac, to dopisujecie ;) Produkcja nieziemska :)
Mysle, ze teraz powoli bedzie sie nam wszystkim udzielac, jak worek z dzieciatkami sie juz rozwiazal. Za chwile wszystkie czopa bedziemy szukac :)))
Mam tylko nadzieje, ze tym razem nie bede na szarym koncu, bo u styczniowek z terminem na 31.01 rodzilam przedostatnia i musialam przezywac wszystkie porody, zanim doczekalam sie swojego ;)
 
reklama
Do góry