reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2013

Sara - mysle, ze to uplawy badz jak piszesz przy ruchach Malego , ale czuje sie juz tak niekomfortowo z tym...

Zjem sniadanie do konca i trzeba by sie za cos zabrac. Na pierwszy ogien idzie lodowka, bo dawno mycia nie widziala :-(
 
reklama
Dziewczyny ostatni post i lecę ;-)

PAULUS - wygibasy dla męża ;-) mój Darek wczoraj mówi do mnie
*"Kochanie kiedy Ci ściągną krążek"
* dopiero przy porodzie
*hmmm... a może jutro z nim pogadam i poproszę o jeden dzień chociaż...
* nie da rady, wody mogą zaraz potem odejść
* hmmm.... no dobra, ale wiesz, że ja już mam wizję naszych szaleństw na każdym metrze tego domu...
* hmmm... ja też po przeczytaniu Greya ;-)

Szwagierka się śmieje i mówi, że nam zabierze dzieci na jeden wieczór, a Darek hmmm... po takiej przerwie to tydzień minimum ;-).


LECĘ KOCHANE MOJE, NIE MOGĘ SIĘ ODERWAĆ OD MONITORA!!!

BUZIAKI!!
 
Sara niby mysle takm samo, ze jak miala zlapac to juz zlapala a za chwile mam mysl, ze jak zlapala to zdazymy przechorowac przed porodem a jak nie zlapala to lepiej nich zostanie bo jak teraz zlapie to rozwinie sie na porod...oj glupie sa mysli ciezarnej. Dzis nie poszla bo Gaja ma katar, kaszel w nocy nie spala a nie mialam z kim jej zostawic. Nie chcialam isc z chora, co do blanki przez weekend pomysle, moze mi przejdzie ten lek.
 
Natis, kciuki za wizytę. Czekam na jakieś info w wilkim stresie. Gratuluję dobrnięcia do 38 tc. Naprawę zasługujesz na ORDER !!!! Teraz już Lenka może witać się ze światem :)

Korba, Mama Wikusi,
i Wam gratulacje "dobiegnięcia" do mety. Aż zazdroszczę, choć ja "świętować" będę za tydzień :)

Dmuchawiec, te Twoje pszczółki są cudownie słodkie, miodzio ! A tak, brudne dzieci to szczęśliwe :) Ja też mojemu pozwalam się wybrudzić, wybłocić. Ostatnio to tak zaświnił nowe buty za 3 stówy, że chciało mi się płakać ale jak zobaczyłam jego szczęśliwą minę i entuzjazm to tylko pomyślałam, dobrze, że buty to wytrzymały :) Wyprane wyglądają jak nowe :) A jego szczęście bezcenne !

Z goleniem u mnie jest tak, że depiluję się po omacku a potem S proszę by sprawdził czy dokładnie :D:D:D:D

Jakoś ogarnęłam wczorajsze strony ale trudno mi na wszystko odpisać.

Chciałam zaproponować by wątek z fotkami naszych maleństw narodzonych był ukryty - tak całemu światu fajnie się chwalić ale tez nie wiem czy dobrze, że cały świat będzie miał dostęp do naszych fotek, co Wy na to ?


ona ja mam takie dziury w mózgu że nie wiem kto jest moderatorką na grupie...
chyba _anula

Ona, ja też poszukuję Anuli, pisałam do niej pw, z prośbą o zaproszenie na zamknięty wątek fb ale cisza. Ma może któraś kontakt do Anula ?
 
Robaczku już do Anuli napisałam :tak: mam nadzieję, że wszystko OK u nich bo faktycznie nie odzywa się od jakiegoś czasu.

gosiak ja zmieniam wkładkę kilka razy w ciągu dnia...

paulus to jak już w domu została i masz być spokojniejsza to nie posyłaj

NATIS tyle czasu celibat, że ja się Darkowi nie dziwię:no: sama bym Wam dzieci zabrała :-poj będzie się działo:rofl2:
 
dzień dobry

ech wiedziałam że tak będzie, ja w stresie przedporodowym, a w sklepiku zaczyna się sprzedawać
dobrze, że tym razem gotowiec, tylko spakuję i wysyłam ;-)

ja dziś w nocy zaliczyłam skurcz łydki - pierwszy
od kilku dni wiedziałam że się zbliża, bo śpię z podkulonymi nogami i nad ranem się przeciągam, to już mnie kilka razy tak ostrzegawczo bolało, ale dziś dostałam buuuu

Ja też zaczęłam puchnąć :/ Stopy i dłonie jak serdelki. U nas też się zrobiło burzowo. Jak ja kocham burze :)) Tzn patrzyć na nie i na piorunki :) (a zarazem troszkę się boję bo to jednak natura a ona jest nieprzewidywalna)

heh to jak ja, no i Artur wczoraj tez w oknie chyba z pół godziny stał i oglądał, a ja leżałam i się martwiłam żeby mi wody nie odeszły


Dmuchawiec - ja zawsze uważałam, że dziecko ze strupkiem na kolanie, siniakiem na nodze, czy brudne od piasku, to dziecko szczęśliwe - od razu widać, że miało udany dzień. (oczywiście z tymi siniakami, brudem, czy strupami to w granicach rozsądku). Szkoda mi takich sterylnych dzieci - zazwyczaj oznaczają, że nic im nie wolno, bo się ubrudzą, czy przewrócą - i mają mało okazji poznawania świata.

jakieś 20 lat temu, jak moja siora była mała chodziłam z nią do piaskownicy i raz patrzę a dookoła piaskownicy chodzi dziewczynka - ą ę i falbanki
ja się pytam czemu nie bawi się z moją siostrą w piaskownicy, a ona że nie może się ubrudzić - szkoda mi było dziecka, tacy rodzice to sadyści

dziewczyny gratki 38 tc

natis kciuki


paulus też myślę że jak miała złapać to złapała, teraz to się może nawet 3 tyg wylęgać... współczuję stresu na końcówce

co do golenia to czytam wasze perypetie i się uśmiecham pod nosem
ja teraz tylko trochę podcinam z lusterkiem, ale przed porodem poproszę męża - hehe ja na leżąco, a on mnie ogoli
dał radę za pierwszym razem, da i za drugim ;-) u nas w szpitalu wymagali na łyso - bo do szycia
ale jak ogolił mnie w czwartek a urodziłam w niedzielę, to już położne nie poprawiały
teraz wydaje mi się że tylko od góry mnie wygoli, a resztę podetnie skoro i tak ma być cc
 
Jestem w biegu także tylko szybko streszczę o co mniej więcej chodzi z Sosnowcem:))))

Niby wszystkie miasta na Śląsku takie same a jednak nie. Kiedyś Śląsk był podzielony na stronę niemiecką i ruską. I tak się przyjęło, że prawdziwi Ślązacy to Katowice, Chorzów, Bytom, Ruda Śląska i cała ta strona, a niestety Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza, Będzin to już inny świat:)))) My jesteśmy Ci spoko, na prawdę sporo ludzi godo po śląsku i w ogóle. W Sosnowcu mówi się już tylko po polsku:)
No cóż podział jest, dlatego Ślązacy jadąc do Sosnowca potrzebują paszport:D a poza tym tak się przyjęło, że jakoś tak za sobą nie przepadamy:)))

Niestety zrozumie to tylko ten kto tu mieszka:))
 
Trochę wieści:

Od anuli
:
Tak u mnie wszystko ok tylko strasznie nam się remont przedłuża :-( ale już prawie koniec na szczęście. Co do facebooka to każda członkini grupy może dodać nowego członka. Dziś wieczorem (niestety późnym) jadę do moich rodziców po Tosię to zaglądnę na bb i na fb. Więc jeśli np Tobie nie udało by się nikogo do grupy dodać to niech zainteresowane wysla mi zaproszenia i wiadomość z nickiem ;-) wieczorem to uzupełnię. Od razu przepraszam ze trochę grupę zaniedbałam ale cóż ... Dziękuję za smsa i gorące pozdrowienia dla wszystkich czerwcowek :-*

Od razu od teri:

Hej kochane jak tam zadna nie urodzila przez noc mnie brzuch boli caly czas skurcze nie spadaja ponizej 40 bylo kilka po 120 rozwarcie na jeden palec gin mowi ze idzie w kierunku porodu wiec raczej na pewno mnie juz w 2paku nie wypusci chyba ze sie wszystko wyciszy po lekach pozdrawiam

Fioletowa super, że się ruszyło! No i dobrze, że na gotowce ;-) może jakiś urlop sobie w sklepie wpisz?
Smile dzięki za sprostowanie ;-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dmuchawiec, Natis – gratuluję, ze potraficie się golić przy lustrze, albo podnieść brzuch. Ja to już tylko na czuja. Jakoś się nigdy nie goliłam do gina (jakoś nawet o tym nie myślałam, a chodziłam tylko do facetów). Dopiero teraz w ciąży zaczęłam się tam odwłoskowywać, żeby przyzwyczaić się do braku po porodzie (nienawidzę, jak odrastają).

Gosiak
– jeśli to mocz, to popuszczanie w końcu ciąży to popularna dolegliwość. Wkładka w majtki i do przodu.

Natis
– trzymam kciuki i czekam na wieści. Widać Darek już żyje tym, co będzie później…

Sa_raa
– po prysznicowym masażu i trochę rozruszaniu czuję się już lepiej. Po za tym wizyta naprawdę dobrze mi zrobi (brakuje mi spotkań z ludźmi, wiecznie w domu) – ożywiam się. Zresztą ta wizytę odkładaliśmy (przeze mnie) już kilka razy. Zaraz znów nie będzie kiedy, bo się rozjedziemy.

Dzięki Mikołajowi zaraz opanuję sztukę wykonywania szpagatu poprzecznego - rozpycha się jak nigdy...
 
Do góry