reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

Heloł :D

Dużo naskrobałyście przez pół dnia ;)

Chorującym mamusiom życzę szybkiego powrotu do zdrowia :)

fioletowa nie wiem czy miałam wysłać Ci to na priv, ale już wkleję tutaj :)
NICK: _Marys_
imię: Mariola
wiek: 26
skąd: Warszawa
płeć dziecka: dziewczynka
imiona: na razie Karinka, ale jeszcze nie wiemy na 100%
termin porodu: 28 czerwca

Ja chodzę w balerinkach, ale nie odczuwam abym miała spuchnięte nogi. Biorę Aspargin 3x po 2tabl.
Widzę, że macie już wszystko przygotowane na przyjście Waszych maleństw :) ja na razie mam ciuszki i łóżeczko (już ustawione w pokoiku ;)). Macie coś takiego, że po przejściu się na mały spacerek twardniej brzuch, a po chwili leżenia robi się znowu mięciutki?
 
reklama
Marys - wiele z nas tak ma. No cóż, maluszki już są duże, naszym ciałom już ciężko, grawitacja działa i brzuszki twardnieją. Ale jak szybko wraca do normy to wszystko w porządku.

Ja jeszcze łóżeczka nie mam - trzeba w końcu nabyć. Do tego pościel, poszewki... Olaboga :confused2:
 
Ostatnia edycja:
Palindromea dziękuję, troszkę się uspokoiłam ;)

A tak w ogóle to boicie (albo bałyście) się porodu? Bo ja szczerze powiedziawszy to nie :) chociaż pewnie podczas porodu mi się odmieni :D
 
wyprasowałam kolejną partię dzieciowych ubrań, zdecydowanie mam tego za dużo, chyba się podzielę z kuzynką co rodzi miesiąc po mnie i nie ma jeszcze nic.
wózek naszykowałam i przykryłam prześcieradłem żeby się nie zakurzył i stoi w zamkniętym mało używanym pokoju :-)
brzuch mi się ostatnio często obniża i podnosi:eek: właściwie to więcej jest na dole jak do góry:confused2:
jeść mi się nie chce, tylko pić i pić, prawie nic nie jem :rofl2:

Marys ja przy 1 się nie bałam ale teraz się boje
 
Ja też się boję porodu . Chciałabym już być po szczęśliwym rozwiązaniu . Wy podekscytowane a mnie się wydaje , ze to jeszcze tyyyllllleeee czasu trzeba czekać :-(
 
Nie ukrywam, że też już bym chciała być po szczęśliwym rozwiązaniu - zresztą każda z nas :) Wydaje mi się, że te ostatnie tygodnie będą najbardziej się dłużyły... ale bardzo bym chciała aby Niunia urodziła się w czerwcu, planowaliśmy z mężem aby w tym miesiącu były narodziny :D
 
I ja się nie bałam tak za pierwszym razem a niżeli teraz. Chyba ze względu na to, że wiem co mnie będzie czekać, jaki to ból itp. Aż ciarki mnie przechodzą na samą myśl ale najważniejsze, żeby obyło się bez komplikacji itp:tak:

Mężuś wrócił z pracy, zjedliśmy obiadzik i już zabrał szaloną na plac zabaw. Ja się już rozpuszczam przy wiatraku. Termometr mi 35 stopni pokazuje więc wyciągam lody z zamrażalki, włączam tv i leżę:-D
 
Właśnie wróciłyśmy ze spacerku. O ja głupia że wyszłam z domu ale mąż w pracy a mała nudziła się w domku. Strasznie duszno jest :/
Ja podobnie jak MatkaEwa chce być już po szczęśliwym rozwiązaniu. Wiem co mnie czeka po CC wiem jak będzie ono przebiegało, a za pierwszym razem totalna nieświadomka i to było lepsze.
 
:-D relacja od ortopedy na wątku
a ja zadowolona, jak kot po mleczku ;-) mam papierek :-D


Fioletowa, upewnij się może u pediatry, czy teraz (latem) możesz mu ten tran podawać ze względu na wit. D, bo duży jest, dużo na słońcu będzie przebywał, więc standardowo takim dzieciom to raczej jesień/zima tran się podaje

wiem, trzeba będzie uważać, teraz jak go już tak nie boli, to na razie będę dawać co drugi dzień
a z lekarką pogadam, przy najbliższej okazji :-D


Niebawem się zaczną nasze porody, pierwsza chyba będzie Natis?
Ja tam już jestem podekscytowana :)

ano, natis chyba otworzy stawkę :-D
a potem się posypie
ja wstępnie myślę o terminie na 27 maja - byleby tylko dotrzymać, to będzie skończony 39 tc


Mnie się wydaje, że wątek urodzinowy trzeba będzie zaopatrzyć w "bez komentarza", bo wśród gratulacji, pytań i innych komentarzy zgubią się nam te najważniejsze informacje.

jasne, to będzie lista jak z czerwcówkami
myślę że wątek z gratulacjami będzie osobny


marys ok, dopiszę cię do listy :-D


paulunia człowiek wie więcej to i większe są obawy, jak rozmawiam ze znajomymi to mówię, że dzieci trzeba rodzić jak ma się 18 lat - mniej się wie, mniej wyobraża i człowiek ma siano w głowie to i łatwiej wszystko idzie, a tak z ciąży na ciążę jest gorzej - organizm gorzej sobie radzi, wyobraźnia podpowiada czarne scenariusze...
ja to się połogu boję, miałam komplikacje w pierwszym, no ale oby się nie powtórzyło
 
reklama
Popieram dla mnie nieświadomka przed pierwszym porodem też była lepsza. Teraz wiem, że czym bliżej tym bardziej będę portkami trzęsła.

Jedyne co przemawia do mnie "za" to to, że waga zacznie wreszcie po tylu miesiącach spadać a nie ciągle więcej i więcej ;-)
Reszty się po prostu BOJĘ (jak tym razem skończy się cesarka? ostatnio było bardzo kiepsko. Jak poradzę sobie z Olivierkiem? Czy uda mi się to wszystko ułożyć itd. wątpliwości MILION!)
 
Do góry