reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

Robaczek - no tak, nie ma już odwrotu :szok:rodzić "trza"...


Tak przeglądam sieć w poszukiwaniu... wszystkiego czego mi brakuje do wyprawki ale... nie daje mi spokoju ta pępowina dwunaczyniowa, prawdopodobnie przez nią mój brzuch jest mały, no i dzidzia też nieduża (28 tydz. waga 1180g) :-:)-:)-( Wyczytałam w międzyczasie, że takie przypadki najczęściej kończą się cc - w najlepszym wypadku, i, że wcześniej rozwiązuje się ciąże. A w tych najgorszych wypadkach dziecko może mieć wady serca i nerek, a nawet prowadzi to do śmierci dziecka. Wyć mi się chceeeeee :-:)-:)-:)-(

Robaczek - napisałam do Ciebie pw., nie wiem czy doszła...
 
reklama
Wisienka wiem, ze tantum werde mozna. Jak masz szalwie to wyplucz sobie bo tego strepsils to chyba nie mozna ale nie wiem napewno. Dokladnie mam to samo strach, ze zostawie dzieci. Juz niech kazda z nas ma za soba szczesliwy porod!!!!!
 
Wisienka, poratować się tez możesz płukanką, np. woda utleniona z wodą, woda z solą.

Paulus, tulę. Ale Twoje lęki tez nie są mi obce :( Na szczęście najgorsze scenariusze zdarzają się częściej w filmach niż w życiu tak więc na pewno będzie wszystko dobrze.

Ariena, mail doszedł - postaram Ci się pomoc :) A Twój maluszek nie jest mały. Mój w 30 tc miał 1400 wiec podobnej wagi są. Nie martw się na zapas. Jak lekarz mówił, że jest ok to postaraj mu się zaufać. Co jedno możesz zrobić by być spokojniejsza to wybierz szpital, w którym neontologia jest na wysokim poziomie.

Palin
ja nie specjalnie lubię oglądać meczy, jakoś mnie to zwyczajnie nudzi .... :)
 
Ostatnia edycja:
Palindromea - jak byłam w domu to gin mi kazał robić co tydzień, wtedy miałam przyrost 100%, a w szpitalu robili mi próby co ok 4 dni. Pierwszy przyrost miałam 4 krotny, potem 2 zbliżone, a teraz wszystko ładnie spadło. Tylko na fosfataza dalej wysoka i swędzi niemiłosiernie. Nie kumam tego, bo wyniki już ładne, wczoraj zasnęłam super a dzisiaj znów takie swędzenie, że oszaleję zaraz.

Paulus - też miałam takie myśli, jaj zabierali mnie na cc z Natalka to się żegnałam z Darkiem i kazałam się dobrze opiekować dzieckiem. Teraz mnie jeszcze nie odpadły takie myśli, ale kto wie :-)

ARIENA - kochana nie czytaj niczego w necie, bo nic tylko się będziesz zamartwiać niepotrzebnie. Jak pprzeczytałam o cholestazie to tylko wsłuchiwałam się w ruchy cży dziecko jeszcze żyje, a wczoraj czytałam o tachykardii i to był błąd. Powinnam przyjac tłumaczenia lekarzy, a nie czytać bzdury na forach i się nakręcać niepotrzebnie.
 
Natis, Robaczek - ja wiem, że nie powinnam czytać ale jakoś samo się... Lekarz mówił, że jest wsio ok, tylko, że ma brzuszek mały, (mój zresztą też nie duży) i trzeba za m-c sprawdzić czy dobrze maluszek przybiera. I właśnie może ten spokój dr sprawił, że chciałam w necie poczytać coś na jego "potwierdzenie" a tu trach...
Dr zdziwiło to, że nikt mi wcześniej nie mówił o pępowinie dwunaczyniowej (do cholery nie wiedziałam nawet, że to istotne - sama bym się zapytała co z nią, a o tym że mogą wystąpić jakieś jej anomalie - tym bardziej...), a to było chyba jego drugie zdanie po rozpoczęciu badania... Chyba jednak zmienię szpital... :baffled::confused:

Robaczku, to ja w oczekiwaniu na pw... ;)
 
Nadrobiłam Was - ale jestem tak padnięta, że nie wiem czy spamiętałam komu, co mam napisać. Dzisiaj Święto Pracy, a ja od rana latam jak kot z pęcherzem
pedzi_dogaja.gif
a miał to być tak spokojny dzień. Poranną kawke wypiłam w miłym towarzystwie, potem ogarnęłam dom, potem pół dnia spędziłam przy papierkowej robocie
Ordinateur07.gif
ale nie mogłam już tego odkładać na póżniej, a na dodatek jutro też mi trochę zejdzie nad tym - ale muszę się z tym wyrobić. Następnie wybyłam do kuzynki, a na koniec dnia miałam gości - padam
mdlejepf8.gif


Dziewczyny obawiające się rozwiązania - ja też mam czasami taki myśli - jak to będzie, jak sobie poradzę, ale uważam, że kto ma dać radę, jak nie my? Kobity to silne bestie! Strach i obawa to normalne uczucia i mimo że jest to moje pierwsze dziecko myślę, że w momencie, kiedy je zobaczę i utulę wszystkie obawy znikną - bo serce matki, wie co jest potrzebne dziecku. A co samego poradu - to już nieraz pisałam, że pozytywne nastawienie przede wszystkim. Nie ważne czy to poród sn czy cc - trzeba myśleć pozytywnie, wizualizować dobre scenariusze!

Ariena, Natis
ma rację! Nie ma co czytać w internecie- po co?

Natis wiadomo, co z Twoim wyjściem?

Korba, fioletowa - dziewczyny imprezujecie majówkowo?

Palindromea a ja lubię obejrzeć mecz, nie jestem jakąś super fanka, ale lubię.

Kochane, co u Dmuchawca? Czyżbym przegapiła wiadomość od Niej?

Wisienka niestety nie poradzę, bo nie wiem co można sobie zaaplikować. Ja płukałam sodą rozpuszczoną w wodzie, ale mnie to zawsze pomaga i nie byłam nigdy zmuszona stosować czegoś dodatkowo.

Lecę Was nadrobić na inne wątki.
 
Dzień doberek :happy2:

Za oknem słonko świeci, zapowiada się ładna pogoda. I dobrze.
Za przykładem Mikoto zabieram się od rana do roboty. Właśnie sobie szykuję ciuszki do prania (ciekawe ile rund pralka zaliczy).

Natis - dzięki. Mikołaj ładnie mi krąży po brzuszku, to chyba wytrzymam do poniedziałku. Zrobię wyniki (akurat będzie od ostatnich tydzień) i jeśli coś to przejdę się do swojej gin. Mam nadzieję, że nic się nie będzie złego działo. Teraz ta majówka, to i opieka w szpitalu pewnie na odwal się, a na wizytę do mojej się nie dostanę.

Mikoto, ja nie lubię piłki, ale jak mnie nie będzie w pokoju o Aro będzie krążył i mamrotał i sam też nie obejrzy (Maskotka mu potrzebna do przytulenia :baffled:). Ale w połowie i tak zasnęłam - wolałam na to nie patrzeć.
Miłego dzionka i dużo słonka :-)

[Ale fajny wynik na liczniku - 1miesiąc 1tydzień 1dzień :-D]
 
Ostatnia edycja:
Palin- zazdroszczę słoneczka, u nas niebo zasnute chmurami niby padać ma wieczorem ale zobaczymy

ariena- Twoje dziecko wcale nie jest małe, moja Ewa w tym okresie też niecałe 1200g. miała, a u Niny jest tak 29 tc.- 1600g, 31tc2d- 1880g a 32tc-1730- to tylko orientacyjnie jest, duzo zależy od lekarza sprzętu i tego jak się dziecko ułoży, zresztą natis ma racje lepiej nie szperać po necie bo głupot można się naczytać

Wisnia, paulus- ja tez mam takie sny to normalne, ale człowieka o zawał mogą przyprawić, to pewnie dlatego że ciągle martwimy się o dzieci, jak po porodzie Ewy dostałam krwotoku i słyszałam krzyki lekarzy zeby sale operacyjną szykować miałam właśnie takie mysli ze odchodzę a dziecko zostanie bez matki, to była pierwsza mysl jaka mi do głowy przyszła

mikoto-
ja też się trochę boje, ale głównie tego jak zgram opiekę nad dwójką maluchów, Ewa wymaga dużo uwagi wszędzie się spina, wszystko ją ciekawi ale jaes na tyle mała że np. nie ogląda jeszcze bajek, nie buduje z klocków- może za parę miesięcy, wiem że jak bede miała farta to dziecko do 2 mc. dużo śpi, ale wiem że będzie mi ciężko. Pamiętam jak przez pierwsze tygodnie przy Ewce chodziłam ciągle niewyspana, choć ona była "dobrym dzieckiem" ale to ja wszystkiego musiałam sie nauczyć, nawet wypoczywania przy dziecku

natis- pamiętam o Tobie, kciuki zaciskam za wyjście

dmuchawcu- mam nadzieje ze dziś cię wypuszczą to sama napiszesz

Dziewczyny a ja torby też jeszcze nie mam, ale ostatnio jak do szpitala się pakowałam to mi to nawet sprawnie poszło, zorientowałam się że nie mam majtek wielorazowych do porodu, może w przyszłym tygodniu coś popakuje.
U nas dziś składanie placu zabaw, liczę że padać nie będzie, zwołałam ekipę moich budowlańców, kupiłam rano chleb i zamarynowałam im mięso na grilla, resztę zrobią sami. Po tym szpitalu się przestawiłam, wstaje o 6 i spać nie mogę, ale to moze dobrze, później po południu zasypiam z Ewą, kurcze "idą" jej 3-ki, ponoć najgorsze zęby i faktycznie tak jest mało je, dożo płacze na ząbki pokazuje, wczoraj było lepiej, ale dopiero jedna wyszła jeszcze 3 sztuki
 
Ostatnia edycja:
Helloł Lejdis
hello.gif


Ja jak zwykle niedospana - u nas chłodno, 12 stopni, pochmurno, brak widoków na słońce - ogólnie ponuro i buro. Gdzie to zapowiadane 30 ztopni?
Grrrr20.gif


Palindromea to nieźle masz z Aro - ciekawe, czy łatwo mu przyjdzie podzielić się Tobą z Mikołajem. Też miałam pranie nastawiać, ale ta pogoda jakaś podejrzana jest, oby tylko nie padało.

DzikaBez
na pewno sobie poradzisz - chociaż ja wiele razy słyszę/słyszałam, że mała różnica między dziećm i tak jest dobra- bo na poczatku się przemęczy człowiek, a i dzieci mają potem dobry kontakt, potrafią razem się bawić.

Ja też zabieram się do pracy, bo narazie ogranęłam tylko pocztę, zjadłam sniadanie,zaraz lecę sprzątnać po śniadaniu, zaścielić łożku. Potem muszę się doprowadzić do stanu używalności i wybrać się na zakupy spożywcze. Dzika u Ciebie dzisiaj montują plac zabaw - koniecznie zdjęcia poprosimy, jak już skończone bedzie - ja też się fachmena spodziewam, także musze zaraz nabrać tempa.

Dziewczyny duzo słońca Wam życzę!
 
reklama
mikoto- u mnie fachmen - to taki przysłowiowy maż ze szwagrem a dokładniej mąż, szwagier, 4 braci i teść:-), a o tej różnicy to wiem ze później będzie mi dużo łatwiej, dziewczynką reszt tez złapią kontakt i będzie dobrze, ale czasem bym chciała żeby Nina była juz taka jak Ewa:-)
 
Do góry