reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013


Robaczek,
na to patrzeć nie będą, bo by musieli całkiem odwołać albo przełożyć na drugą połowę roku. Prócz Ara jest jeszcze 5 innych przyszłych tatusiów, porody "zaczynają się" w kwietniu i kończą w sierpniu (i to tylko w drużynie Ara). Te 2 dni, które przysługują to się nie opłaca nawet brać, bo przejazdy je pochłoną. Jedynie modlić się, żeby ten termin jeszcze się zmienił. Wiedziałam, że tak może mniej więcej wypaść, ale i tak jestem zła :wściekła/y:
Palin to mocno zaciskam kciuki by jednak ten poligon odbył się w innym terminie !!!

pytanie do mam starszych dzieciaczków:
Dziewczyny proszę o pomoc co ja mam zrobić?
Wczoraj byłam na bilansie 2 latka z synkiem. Pielęgniarka zważyła, zmierzyła, wpisała w książeczkę że zeza nie ma i powiedziała że mogę już iść do domu. Nigdzie się nawet nie podpisała że to ona wykonywała ten 'bilans".
Lekarka nawet się nie pojawiła, nie zapytał nikt ile ząbków ma synek, nie miał sprawdzonej stulejki ani czy jajeczka są w mosznie.
co ja mam teraz zrobić? zbagatelizować wykonanie takiego bilansu? złożyć gdzieś skargę. Nie podoba mi się takie postępowanie w Ośrodku Zdrowia.

Asiulka może umów się jeszcze raz na bilans ale zaznacz, że chcesz do pediatry a nie pielęgniarki. U mnie zawsze wygląda tak, że najpierw mierzy, waży pielęgniarka a potem przechodzimy do pediatry i lekarz bada kręgosłup, nogi, sprawdza ząbki , osłu****e, rozmawia z dzieckiem i przeprowadza wywiad ze mną na temat innych rzeczy. Tak było w prywatnej przychodni i jest teraz ( gdy się przeprowadziłam ) w państwowym ośrodku.

Dmuchawcu ! Gratuluję bardzo bardzo zdanego egzaminu, cudnych kartek, a na te Twoje pszczółki się napatrzeć nie mogę. Ćwierkanie mają wypisane na twarzy a i oczka zastępują pewnie Ci słońce w tej zimowej wiośnie. Już sobie wyobrażam jak z nimi zasiądzie jeszcze ćwierkająca Helenka :)
Za ustny kcuki zaciskam ale wydaje mi się, że nie potrzebnie bo zdasz też jak ćwierkająca pszczółka czyli śpiewająco :)

Madzia, a nie za dużo sprzątania ? Teraz tyle czasu ile sprzątałaś x2 masz leżec !!!!!!!!!!!

Justa, a na L4 się nie wybierasz ? może już czas po odpoczywać ??

Ja już po całym dniu czuję, że miło będzie pójść pod prysznic i do łóżka. Jeszcze tylko kuchnie posprzątać po obiedzie i przypilnować odrabianie lekcji.
Nie wiem czy to było edukacyjne ale przy obiedzie z S opowiedzieliśmy Sewerynowi jak to za młodu spędzaliśmy dzień wagarowicza i uciekaliśmy ze szkoły ::):) Bardzo go ten temat zainteresował i zapewnił nas, że on dziś nie uciekł :):)

Zakupy też zrobiłam i papieru toaletowego nie zabraknie :):)

Dziewczyny, dziś w programie Geslerowej będzie restauracja ze 3 km od naszej mieścinki w Babim Dole. Pewnie i nasza mieścinka będzie pokazana. Jak nie macie nic innego do robienia to możecie pooglądać :):)
 
reklama
Robaczek tak jakoś mi głupio było i w szafce w kuchni zrobiłam porządek i okazało się, że mamy jednak 2 takie same szklanki a ostatnio nie było w czym gościom soków i drinków podać:-p Mąż postanowił dziś skończyć sypialnie :-D Więc przetarłam podłogi bo już nic szlifować nie będzie :-D A jutro muszę wyprowadzić duży pokój i moje pierdołki.. masakra zachciało mi się słoników i świeczek to będę nosić :-p W sumie cały dzień na nogach, ale z przerwami - co jakiś czas zasiadałam na kanapie i odpoczywałam, tylko Was podczytywałam. I nie wiem, jak to jest, ale jak nie miałam za dużo czasu, to wpisów przybywało i przybywało, a teraz jakoś mniej.. albo częściej zaglądam :-p
Na pewno Gesslerową będę oglądać, bo już naprawdę jak zasiądę przed TV w czasie Na Wspólnej, to nie wstanę do rana, więc zaliczę długi odpoczynek:-)

Najgorsze jest to, że oboje chodzimy i przeklinamy remont i generalne porządki, bo w czerwcu znowu trzeba będzie "odkazić i odrobaczyć" mieszkanie przed narodzinami Tymka :baffled:
 
Czesc slicznotki

mam lenia do kwadratu, po tym sprzataniu za meblami mi sie wszystkiego odechcialo :-p

natis - wow, zazdroszcze, ze Cie tak energia rozpiera... ja najchetniej polozylabym sie i obudzila, jak w koncu ta wiosna przyjdzie. Super, ze tak sie kosmetyczka Toba zajela, ale Ci fajnie! :-)

dmuchawiec - cudenka! Corcia spisala sie na medal. Zdanego egzaminu gratuluje i kciuki za ustny

Palindromea - i co? testowalas gume na zgage? Trzymam kciuki, zeby Aro jednak nie wybyl na czas porodu!

agacia - Michal spal z nami w sypialni. Jakbym miala malutko miejsca, to chociaz bym kolyske wstawila, ale wolalabym miec go przy sobie. A pozniej jak bedzie juz trzeba rzadziej wstawac i bobas wyrosnie, mozna pomyslec o przenosinach.
Tak zakladamy wszystkie, ze dzieciaki same w lozeczkach beda spac, a koniec koncow pewnie 1/3 z nich bedzie spala z rodzicami w duzym lozku ;-)

madzia - ojj, zebys nie umierala jak ja... ja mam juz nauczke i (o ile) sie za cos jeszcze wezme, to po troszeczku, na raty...
Hehe nie pisz Robaczkowi o odrobaczaniu, bo sie obrazi :-D

Co do "wygladu" na porodowke, to nie powinno sie miec rowniez zalozonych soczewek kontaktowych.

Ide polozyc syncia spac i zaraz bede sie byczyc na kanapie :-)

Milego wieczorka!
 
Dmuchawiec - Gratulacje egzaminu. Córcie - śliczności. Kartki - na pewno miło je dostać :happy:

Madzia
- mnie też trochę głupio, że na święta nic nie robię, ale nie mam weny. Po za tym wyjeżdżamy. Po remoncie jest w miarę sprzątnięte, więc nie będę się powtarzać ;-) Przeklinanie na remont - skąd ja to znam. Ale już niedługo będziesz się cieszyć odświeżonym domem...

Minnie - nie testowałam, bo Aro zdążył mnie zaopatrzyć w Rennie. I to pomaga :happy:
 
Ostatnia edycja:
madzia - ojj, zebys nie umierala jak ja... ja mam juz nauczke i (o ile) sie za cos jeszcze wezme, to po troszeczku, na raty...
Hehe nie pisz Robaczkowi o odrobaczaniu, bo sie obrazi :-D
HI HIH HIHIH IHIH IHIHIH IHI HI HIH:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::rofl2:
Rozpłakałam się ze śmiechu aż mnie brzuch rozbolał :):):)):):):-D:-D:-D:-D:-D:-D

A ja też nie mam weny na jakieś wielkie sprzątania. Powycieram kurze i tyle na razie. Jak słonko zawita to wówczas posprzątam. Strajkuję !!! Puki zima jest nie sprzątam :angry:
 
MADZIA - nie szalej tak :-) powoli, powoli, robota nie zając ;-). Chociaż jak weszłam dzisiaj do łazienki i spojrzałam na białe płytki :baffled:. W górze zmieniły delikatnie kolor :crazy:. Ale nie odważę się je myć, tymbardziej, że musiałabym na krzesełko wchodzić itd.
Dzisiaj byli moi rodzice, wyprali mi rolety, okna umyli. Coś się ruszyło. Ja poprałam wszystkie poduchy z kanap, firanki. I od razu lepiej.

MINNIE - Ty to dopiero dałaś czadu z tymi meblami :). Dobrze, że dobrze się czujesz. A energię Ci przesyłam:-) - naprawdę mnie rozpiera. Po takim długim leżeniu chciałabym wszystko nadgonić, a niestety kondycja u mnie to porażka, do tego bóle kręgosłupa. Ledwo chodzę wieczorami.

DMUCHAWIEC - gratulacje za zdany egzamin i kciuki zaciśnięte za kolejny :).

ROBACZKU - obejrzę dzisiaj specjalnie dla Ciebie Geslerową :-) może gdzieś Was dojrzę ;-).


SMILE, MADZIA - czyli w poniedziałek się widzimy??? Jakie godziny?

ROBACZKU - ja też dzisiaj opowiadałam Natce o wagarach, ale to chyba jeszcze nie ten etap, bo tylko mówiła 'ale ja nie rozumiem po co uciekać ze szkoły, jak tam jest tak fajnie ;-)'. Twój Seweryn jakiś bardziej kumaty hihihih ;-)

ANUSIA - fajne wymyślasz kreatywne zajęcia. U nas też często sie zdarzają, choć Natka nie umie się sama bawić i gdy nie mam weny to niestety chodzi i marudzi. A marudzi też często dlatego, że jej ograniczam komputer i pewnie myśli mała małpka, że jak będzie marudzić to matka się zlituje i ugnie ;-)


Zmykam kobietki do papierów. Muszę dziś sprawdzić płatności. Kurde, wyszedł nam spory vat za luty, a kasy, żeby go zapłacić brak. Liczę, że mam jeszcze dłużników - niezapłacone faktury i ściągnę trochę kasy. Kiepsko, oj kiepsko to widzę... :(
 
Ostatnia edycja:
Asiulka, ja też w sumie świeżo po bilansie 2-latka i nasz to z 20 minut trwał. Pielęgniarka i lekarka bardzo dokładnie zajęły się Jędrkiem. Na Twoim miejscu pewnie bym zmieniła rodzinnego, po takiej akcji. Bo jak do tego tak olewacko podeszli to i w innych sprawach może nie byc lepiej.
 
Robaczku, w ogóle nie miałam Ciebie na myśli pisząc o odrobaczaniu, ale też uśmiałam się po Minnie skojarzeniu :-D:-D:-D

Mój mąż sam zamiata i wyciera sypialnie.. coś mruczy pod nosem, nie słyszę dokładnie, pewnie mówi, że mocno mnie kocha i mam odpoczywać a on chętnie ogarnie pokój :-p

Dziewczyny ze śląska
(napiszę tak, żeby żadnej nie pominąć) proponuję godzinę 11:00 w Silesi i potem zdecydujemy, czy kawkę zaliczymy np w coffee heaven czy pyszne duże lody z polewą w MC :-p:-D:-):happy::tak:
 
MADZIA - mój mąż pewnie mruczy podobnie, bo kazałam mu piwnicę tynkować ;-).

Dziewczyny co do spotkania... kurcze, Natka kończy o 11.45 lekcje... musiałabym organizować jej opiekę... A nie dałybyście radę wcześniej??? No chyba, że dzieci weźmiemy... i je sprzedamy do bawilandii???
 
reklama
Możemy umówić się wcześniej bo Mateusz ma na 10:45 lekcje, ale pójdzie wcześniej do świetlicy:-) Jak wolicie-ja się dostosuję:-)
Smile, MatkaEwa, MamaTrójki - co Wy na to? Jeśli kogoś ominęłam, to przepraszam i oczywiście zapraszamy :-D
Natis ale ci nasi mężowie nas kochają :-D
 
Ostatnia edycja:
Do góry