reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2013

SARA - gratuluję 7 m-ca!!! Już z górki, ostatnia prosta ;-)

Zmykam Kochane, pranie muszę ogarnąć, pralkę włączyć, poprasuję troszkę na siedząco. Dół już posprzątałam rano przed śniadankiem.
Potem mają rodzice przyjechać - chciałabym ich wykorzystać i przemeblować nieco pokoik Natalki, bo przez te pół roku mojego leżenia i nic nierobienia zarósł pudłami i niepotrzebnymi gratami, czego nienawidzę. A na biurku jest wszystko prócz rzeczy do szkoły.
Może tata powiesi mi roletę w jej pokoju i nową firankę w motylki, zmienię jej pościel i pokój będzie jak nowy.
 
reklama
Witam kochane :)

Mimo, że za oknem słoneczko to jednak za ciepło nie jest. Jednak wstałam dzisiaj w dobrym humorku, który niestety się już popsuł (laptop znów padł i trzeba oddać na gwarancje). No nic jakoś będzie sobie trzeba radzić choć już wiem, że nie dam rady was nadrobić za co bardzo przepraszam.

Weekend minął w ekspresowym tempie. W sobotę po pracy męzusia pojechaliśmy do teściów i szwagierki. Ona ma taką słodką i nad podziw grzeczną 6 miesięczną córeczkę na którą się napatrzeć nie mogłam. No laleczka poprostu;-) Wróciliśmy póżnym wieczorkiem a w niedzielę od rana sprzątanie. Do 13 domek lśnił, mąż zrobił pyszny obiadek i po nim wybyliśmy z domku na plażę. Potem zrobiłam muffinki, mąż naleśniki z truskawkami i tak leniwie spędziliśmy wieczór:)

A i w sobotę odebrałam wyniki moczu. Jednak nie było zrobionego osadu a że się na tym nie znam to wysłałam dzisiaj męża do laboratorium, żeby się dowiedział o co chodzi bo zawsze był wpisany. Pani która tam pracuje powiedziała, że jeśli mocz jest idealny to tego się nie robi więc chyba leki pomogły i już bakterii żadnych nie ma. Na wszelki wypadek powtórzyłam badanie i jutro się okaże co i jak :)
Dodatkowo dzwoniła wczoraj położna. Pytała się jak się czuje itp. Ma wpaść w tym tyg aby posłuchać serduszka Maciusia. Już się doczekać nie mogę:tak:

Przepraszam, że tylko o sobie. Nadrobie was jak tylko będę miała taką możliwość. Trzymajcie się cieplutko:)

Sara gratuluje. I u mnie już 7 miesiąc ale coś dzidziuś nie przeskoczył ;-)
 
Ostatnia edycja:
Anula, Zazdroszczę Ci , masz pewnie ładnie włoski zrobione:zawstydzona/y: Ja nie mogę na siebie patrzeć mam już 1.5 miesiąca chyba włosy nie farbowane:wściekła/y: muszę chyba jakoś mamę poprosić żeby mi farbę nałożyła , bo lekarz kategorycznie zabronił podnosić rąk :sorry2: a to jednak chwile zajmuję .. .

Sara, Gratuluję 7 dzidziulka:-D

Opowiem Wam coś o moim S : Wczoraj dzwoniła Julki prababcia, mi nie chciało się rozmawiać więc telefon odebrał S, leżę i słyszę jak mówi do babci : Nie babciu jeszcze nie jest w 7 miesiącu dopiero 6 miesiąc :no: Oczywiście wybuchłam na niego , że nawet nie wiem w którym ja miesiącu ciąży jestem :happy2: Stwierdził , że przecież policzył : jeszcze marzec do końca , kwiecień i prawie cały maj :tak: Ach Ci faceci :sorry2:
 
Korba - haha mi farbę położył właśnie szanowny małżonek - to mój prywatny fryzjer :p A bałam się efektu. Generalnie jestem blondynką, ale jakoś w grudniu twierdziłam "a przyciemnimy" i zrobiłam taki średni blond. Ale wyszło za ciemne i mnie przytłaczało już strasznieeee. Włosy odrosły trochę i wymyśliłam że chce znów blond jasny :p Luka do mnie - dobra kupię Ci farbę w poniedziałek :p ale tak mu trułam, że jak wracaliśmy wczoraj od rodziców to biedny musiał podjechać pod Selgrosa i kupił :D bałam się że wyjdzie rudy a wyszedł taki hmmm beżowy jasny blond ? nie potrafię określić tego koloru :p Przyzwoicie to wygląda nawet. Po farbie zrobiłam kurację regeneracyjną - maska mleczna z Kallosa (polecammm tania a super efektywna) przez pół godziny na głowie, potem jedwab na końcówki i wreszcie wyglądam jak człowiek :p
 
anula mnie też K. farbuje :cool2:
Korba hahaha Twój S. jak mój K. pewnie gdybym tyle o tym nie gadała to nawet o samodzielne policzenie by się nie pokusił :-p
paulunia zazdroszczę naleśników i mufin...no i super, że wyniki się poprawiły

Właśnie Natis! Znowu szalejesz!! No dupsko Ci zleje chyba!! Pomalutku Kochana!
 
Ostatnia edycja:
Witam się po weekendzie;-)

Korba po Twoim poście zastanawiam się czy mój mąż wie w którym jestem miesiącu, a w tygodniu którym to na pewno nie... ech faceci :-p
Paulunia przykro mi z powodu laptopa, dobrze że na gwarancji jest. Super że wyniki moczu dobre :tak:
Natis nie szalej ze sprzątaniem kochana, a Natalka nie pozna pokoju jak wróci ze szkoły :-)
Sa_raa gratuluję 7 dzidziusia :-)
Minnie nie ciekawie z tą ospą... ale dziewczyny chyba pisały że teraz w III trymestrze ospa nie jest już groźna, prawda?

Ja od rana jestem podekscytowana. Znowu znalazłam na allegro wózek taki jak bym chciała. Jest na licytacji ale może uda mi się ustalić jakąś cenę która satysfakcjonowałaby obie strony :-p nie chcę się nakręcać... ale chyba już za późno :-p

W nocy obudziłam się z bólem szyi i tak zostało :sorry2: M. rano pomasował ale nie pomogło, wstawiłam pranie i leże...
U nas ponuro na dworze i wieje. Pewnie jest zimno :dry:
 
Dziewczyny wiecie do kiedy rośnie biust ? Kurczę kupiłam w sobotę jest już E a czuje, że to jeszcze nie koniec :no:

niestety nie pomogę. ja się jeszcze mieszczę w moje 75B :-)

No i od dziś "wchodzi" dłuższy urlop dla mam. Ciekawe tylko, czy to na pewno wejdzie w życie (znają nasz Rząd...) i jak to wyjdzie w praktyce...

mi ostatnio pani w zus powiedziała, że jeszcze nie ma gwarancji, że to na pewno wejdzie :baffled: i my rodzące w czerwcu będziemy najprawdopodobniej deklarować się normalnie na 24tygodnie macierzyńskiego, a ewentualnie zmieniać to będzie można we wrześniu, o ile rząd nie nawali :baffled:

Witam się z kawusią ;-)

Już po herbatce z miodem i cytrynką oraz garścią leków.

ROBACZKU - jak by Ci to powiedzieć.... rozumiem Cię, bo mam to samo. Ty przynajmniej wyglądasz dobrze, a przez rozmówców przemawia jedynie zazrość, ja to niestety w każdej ciąży wyglądam 'umierająco', a co najmniej jakbym była baaaardzo chora. Nic na to nie poradzę. Wiedziałam o tym planując ciążę i mam to gdzieś, a komentarze wkurzają, bo wkurzają, ale Lenka zaraz nadrabia kopniaczkiem ;-).

Chciałam ogłosić oficjalnie, że ktoś tu na skłonności do przesady i wygląda dobrze, wcale nie umierająco i nie jakby była baaaardzo chora - widziałam na własne oczy :-D



A ja w tym tygodniu zaczynam remoncik - niby nic wielkiego, bo tylko malowanie ścian, ale mój mąż będzie to robił popołudniami, a wraca z pracy ok 17.. poza tym po 2 dniach roboty jest już wściekły na cały świat (przepraszam za porównanie, jak natis na Darka za rzeczy do spania :-D) więc czeka mnie ciężki tydzień a potem sprzątanie, bo za 2 tygodnie święta. Miałam mieć kamień ozdobny w przedpokoju, ale po szybkim rachunku - jedna ściana to 800zł zdecydowaliśmy, że wcale to nie będzie ładnie wyglądało :-p Także zaraz zabieram się do opróżniania sypialni.. tylko nadrobię inne wątki, wypiję kawkę i wstanę z kanapy :-p Dobrze, że do 16 mam czas :-D a obiad z wczoraj mi został :-D
 
Mój S też się zadeklarował , że może mi zafarbować ...ale sama nie wiem:baffled: może zaryzykuję ;-)
Anula, Widzisz jaka zdolniacha z Twojego męża, kolorek wyszedł pewnie piękny, wkleiła byś jakąś fotkę z dziełem męża :-)

Madzia , Fajnie , że będziecie mieli remoncik, tylko proszę uważaj i Ty się czasami nie przemęczaj---zobacz jak ja sobie narobiłam :tak: Lepiej dwa dni dłużej niż się nadwyrężać :tak:

Kingusia, Oby udało Ci się wylicytować wózeczek za fajną cenę :tak: Odpoczywaj , może źle jakoś spałaś , że tak boli

Natis, Uważaj kochana , powoli bo Ci dupkę skopiemy tak jak piszą dziewczyny :tak:
 
U mnie spokój z farbowaniem, bo nigdy nie malowałam i Aro by mi dał popalić. Ale codziennie rano to wyglądam jak Chopin po koncercie i trzeba myć głowę, żeby wrócić do jakiejś normalności.

Madzia - ostrożnie z tym remontem. Wiem sama, ze niby się na siebie uważa, ale w praniu to wychodzi różnie.

Kingusia - &&&& za licytację.

Pranie zrobione, firanki w sypialni powieszone (nie krzyczcie tylko proszę; żabki przypinałam na siedząco, potem tylko szybko haczyki do kółek karniszy przyczepiłam), jakieś tam porządki zrobione. Jeszcze czekają mnie zakupy i obiad (Aro zażyczył sobie mielone, nawet mięso zmielił i przygotował). Sklep pod nosem (przejść tylko na drugą stronę ulicy), ale mnie się tak nie chce. Mam totalnego lenia...
 
reklama
Do góry