Hej dziewczyny,
Melduję się z rana. Pomimo brzydkiej i zimnej pogody dobry nastrój mnie nie opuszcza :-).
Marzę tylko, żeby już był 18-20 tydzień, aby czuć ruchy maleństwa i się nie stresować czy u niego wszystko w porządku...
Witam wszystkie nowe mamusie :-)
Korba - gratuluję pięknego Serducha!!! Super, super, super!!! Co do pracy to się nie stresuj. Wiem, że łatwo mi się mówi, ale uwierz mi, że byłam w podobnej sytuacji z córką. Dzidziuś jest najważniejszy, niestety wtedy wybrałam pracę, bo czułam się taka odpowiedzialna... Dziś tego bardzo żałuję.
mama_wiki - gratuluję pięknego Serducha!!!
madziarena - nie smuć się, napewno uda się następnym razem. Jesteśmy z Tobą!
Co do badań prenatalnych wiem, że w ostatniej ciąży miałam takie umówione dokładnie między 12 a 13t.c. Tylko wtedy jest widoczna... (nie pamiętam co, nie mam pamięci do tego medycznego nazewnictwa

). Potem to 'coś' zarasta, a dzięki pomiarze 'tego' można wykluczyć wiele wad rozwojowych.
Pamiętam, że 14 lutego miałam mieć badania, a 6 lutego miałam łyżeczkowanie, więc nie dotrwałam.
Ale te badania były dwuetapowe, właśnie 12/13t.c i potem ok. 20tc.
U nas na śląsku miałam skierowanie na bezpłatne, lekarz tylko wpisał na skierowaniu, ze jestem w grupie ryzyka (choć nie byłam) i dzięki temu były refundowane przez NFZ. Nie wiem co będzie teraz.
Dzisiaj nawet mdłości mi troszkę odpuściły z rana, bo wczoraj myślałam, że zwariuję. W ogóle nie umiem nic pic. Po każdym 'napoju' zaraz mam mega mdłości najczęściej zakończone w kibelku. Dzisiaj wypiłam herbatkę z miodem i jeszcze daję radę.