reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2013

No i wreszcie przeczytałam ten wątek (ok 30 stron :szok:), zostały mi jeszcze pozostałe...Przepraszam, ale tyle się działo, tyle było tematów, nie odpiszę każdej oddzielnie, bo pewnie trochę byłoby tekstów przeterminowanych...

Pytałyście o 1 sen (był już w niedziele, bo Aro na służbie, więc nie wracałam na stare mieszkanie, tylko z teściem zostałam już w nowym). Śnił mi się lot samolotem. Jakaś wycieczka. Więcej już nie pamiętam… Aro 1 raz spał dopiero dziś - stwierdził, że nic mu się nie śniło, zgon totalny).

Mieliśmy tylko odświeżyć lokum (pomalować ściany na kolory, położyć tapetę i wymienić zlew w kuchni), a wyszło tego tyle, że szok. Co i rusz coś nawalało, rozsypywało. Połowa gniazdek była nieczynna (teść kładł kable, naprawiał instalacje); zdejmując zlew kuchni zdjęły się też kafelki za nim (trzeba było położyć nowe). Chciałam trochę pomóc i pomalować futryny - niezdara zniszczyłam tapety (znów trochę czasu na naprawianie szkód). Nie mogę uwierzyć, jak można było mieszkać w takich warunkach. Teraz szału nie ma, ale są ludzkie warunki… Jak odzyskamy aparat pokaże domek.

Xez
– o rany… Wczoraj jak przeczytałam opadła mi kopara. Sama nie wiedziałam co o tym myśleć (cieszyć się czy płakać). Całe popołudnie o Tobie myślałam (dopiero "ocuciło" mnie Habemus Papam). Wiem, że się boicie, że tyle przeszliście, ale ciąża to nowa nadzieja. Trzeba wykorzystać daną szansę. Bóg nie daje nam więcej niż jesteśmy w stanie ogarnąć. Wierzę, że tym razem się uda. Nawet mi się śniłaś - a przy Tobie Karolcia (nie wiem skąd akurat Karolcia).

Plan na dziś - szafa. Kuchnia i łazienka ogarnięte. Większość rzeczy mam już przewiezione, teraz tylko układać. Powoli, na spokojnie. Przez ten remont schudłam 1,5 kg, ale wydaje mi się, że głownie zeszła ze mnie woda, bo strasznie jestem wysuszona, choć piję dużo więcej niż zazwyczaj, do tego kremy nawilżające. Aro wróci z pracy to pojedziemy po resztki - ostatni kurs samochodem. A jutro oddanie kluczy do starego lokum - będę tęsknić trochę za tamtą dużą wanną (tu jest ukochany Ara prysznic) i tym, że wszędzie było bliziutko (tu można urządzać małe spacery:-)).

Aro ma jeszcze do złożenia 2 komody (jedna do połowy już złożona, ale, że było późno, zabroniłam hałasować i musiał przerwać) i ławę. Trzeba będzie jeszcze jakieś dywany, ale to już na spokojnie.

Dobrze, że słonko wychodzi - może doda mi energii. Czuję się zmęczona (fizycznie i psychicznie). Jeszcze jak teść był, to się mobilizowałam, żeby wstać, przyjechać pomóc, zrobić zakupy, przygotować jeść. Jak pojechał nie mam siły zwlec się łóżka. Boli mnie prawa dłoń (ciężko cokolwiek niej utrzymać). Ale będzie dobrze.

W sobotę mają przyjechać właściciele po swoje rzeczy z szafy w przedpokoju (zwolnią nam miejsce na nasze graciki). Nie poznają tego mieszkania.

Wczoraj w szkole rodzenia było super. 10 pań, głównie z osobą towarzyszącą (mąż, partner, siostra, przyjaciółka), dwie położne prowadzące. Zajęcia na wesoło, trochę ćwiczeń, trochę teorii, trochę praktyki - zapowiada się dobrze :-)

Ale się rozpisałam. Mam nadzieję, że teraz będę mogła być już z Wami na bieżąco. Tęskniłam. A w gorszych chwilach nawet Aro mówił "idź se usiądź, włącz bb"...
 
reklama
Witam przy śniadanku . Fajny ten nowy papież , no i Franek :-) Super !!!!
Palin - tempo remontu zabójcze to i odbiło się na Tobie niestety . Teraz zwolnij już ostro , odpoczywaj sporo i ciesz się wyremontowanym nowym mieszkankiem :tak:
Smile - dziwne trochę to CH i zdecydowanie mniej sklepów niż w Silesii . Większość już czynna . Niby miało być największe w Polsce , a mi się wydaje małe . Taka alternatywa jak nie chcesz całego dnia na zakupach spędzać . Latem będzie to atrakcyjniejsze , bo jak tak zimno i trzeba wychodzić z pasażu żeby przejść do np. Smyka i ubierać czapę i kurtkę to lipa. W każdym razie sklepy wszystkie te same jak wszędzie , ceny równie wysokie , kupujących brak ( ale byłam rankiem ) .
Minnie - ja też podziwiam , że tak długo udało się zachować tajemnicę . Ja jestem typem niestety ekstrawertycznym i wszystkim się na bieżąco muszę dzielić z innymi - radościami i smutkami . Czasami mąż na mnie jest zły , że wszystko rozpowiadam - on to introwertyk typowy .
Kingusia - gratuluję studniówki :happy:.

Kobiety coraz gorzej z moją pamięcią . Trzy razy musiałam edytować żeby odpisać poszczególnym osobom a i tak połowę zapomniałam . Ja Cie !!!:szok:.
 
Ostatnia edycja:
No Palin, tylko powoli, nic nie dźwigaj, nie przemęczaj się, żeby - odpukać, niczym złym się nie skończyło !!!!!!

Keks, dziękuję, nastrój mój lepszy, tylko martwię się Korbą :(

Sara, Ty po zakupach ?, nono, nogi zaciskaj i odpoczywaj !!

Dmuchawiec, fajnie z tymi kartkami, ja to talentu za grosz nie mam :D Aczkolwiek palmę na Niedziele Palmową chce zrobićrazem z Sewerynem bo nie cierpię tych komercyjnych. A mam nadzieję, że Seweryn przejmie inicjatywę to palma wyjdzie, bo ja nawet nie wiem jak się do tego zabrać :D:D:

Keks, mam nadzieję, ze z brzuchem lepiej i że żołądek odpuszcza.

Kingusia gratuluję 100-dniówki. Teraz tak jak do matury, tylko nie wiem który stras mniejszy - poród czy matura :)

Nisanka cieszę się, że w końcu na L4 jesteś. Teraz odpoczywaj i zanudzaj się bo potem będzie dużo wrażeń :)


Korba już pojechała, mam nadzieję, że jutro wróci z dobrze ustawionymi lekami. Zaciskam z całych siła kciuki !
 
Witam przy śniadanku . Fajny ten nowy papież , no i Franek :-) Super !!!!
Palin - tempo remontu zabójcze to i odbiło się na Tobie niestety . Teraz zwolnij już ostro , odpoczywaj sporo i ciesz się wyremontowanym nowym mieszkankiem :tak:

Będę już grzecznie odpoczywać. Spieszyć się trzeba było, żeby móc oddać klucze i nie siedzieć w rozbabranym mieszkaniu. Teraz już można zwolnić tempo. Jestem zmęczona, ale ogólnie czuję się dobrze. Kontrolowałam ciśnienie - nie wskoczyło na więcej niż 126/87. Mikołaj odzywał się mniej, ale to przez moją aktywność - ululany. Wystarczyło, że się na trochę położyłam i już dokazywał.
 
U mnie dzisiaj słonko! Miłęgo dnia kobietki!! Ja muszę iść do sklepu po puszeczkę coli, bo w galileo pokazywali materiał czy ludzie odróżniają Coca Colę od Pepsi i ssie mnie tak, że umrę jak się nie napiję.
No i idę do pracy ze zwolnieniem. Nie mam ochoty ale niestety muszę. Idę jeść śniadanie.
 
Palin - trzymam za słowo . I jak znikniesz remontowo z BB znowu to nie daruję;-).
Robaczku - nie martw się Korba wróci z Zosią w brzuszku niedługo i do maja w łóżku ją spacyfikujemy - będzie dobrze ! Musi ! A tymczasem proszę o info od Korby bo Ty pewnie bedziesz na bieżąco ;-). Wszystkie trzymamy kciuki a one są cudotwórcze :tak:
 
witam się dziewczynki

dziś rano u nas mróz -10 brrrrrrrrrrrrr:wściekła/y:kiedy ta wiosna :wściekła/y:

ja wczoraj przeholowałam ze sprzątaniem :no: takiego miałam powera :szok: co niestety odbiło się bólem brzuszka w nocy i dziś już tylko odpoczywam

mój synek pisze właśnie egzamin trzecioklasisty trzymam kciuki od rana co by mu dobrze poszło pytałam go czy się denerwuje przed egzaminem to powiedział że denerwują się ci co nic nie umieją dla niego to zwykły sprawdzian :sorry:

trzymam również kciuki za naszą korbę co by szybko wróciła do domku z Zosia w brzuszku :tak:

Palin to teraz tylko życzyć Wam szczęścia na nowym mieszkanku co by się Wam dobrze mieszkało i teraz odpoczywaj kochana odpoczywaj i czekam na fotki :tak:

kurcze nie mam weny dziś na pisanie ogólnie kiepski nastrój mam chyba już mi bardzooooooo brakuje słoneczka :-( może puzniej coś naskrobie

miłego spokojnego z dobrym nastrojem dzionka
 
Teri - kciuki za Dawidka &&&& ale jak on taki pewniak to pewnie będzie wzorowo :tak:. Moja córa w kwietniu ma egzamin szóstoklasisty. Jak ja te egzaminy wszystkich moich dzieci przeżyję ?????:szok:
 
MatkaEwa, będę pisać jak Korba nie da rady sama, oczywiście !

Teri mocno zaciskam kciuki za Dawida, ale myślę, że poradzi sobie śpiewająco :)

Ja też już myślę o tych wszystkich egzaminach, choć dopiero zaczęliśmy edukacje ... :)
 
reklama
Palin - trzymam za słowo . I jak znikniesz remontowo z BB znowu to nie daruję;-).

Już raczej nie zniknę. W poniedziałek przełączyli nam net na nowy dom i jak wieczorem wracaliśmy na stare spać to nawet nie było jak zajrzeć. A w dzień był taki bałagan i tyle roboty, że nie chciało się lapka odpalać. Nawet tv nie oglądaliśmy (dopiero wczoraj podłączyliśmy telewizor i akurat trafiliśmy na ogłoszenie wybory papieża.

Ech, wystarczyło wejść na bb i już czuję, że wszystko wraca do normy:-)

Jeszcze trochę poleżę to się rozleniwię i nic dziś nie zrobię :-p
 
Do góry