ech ja tu na forum mam koleżankę - kilkukrotnie straciła ciążę ok 12 tc - [niewydolność szyjki], założyła spiralę [bo stwierdziła że więcej nie chce przez to przechodzić] i ta jej wypadła, teraz jest w ciąży, już po 30 tc, miała szew, ma jeszcze leżeć ale już coraz bliżej donoszenia, dostała sterydy na rozwój płuc no i teraz już w miarę spokojnie czeka - wiadomo im dłużej tym lepiej, ale i tak super że się udało
cuda się zdarzają
cuda się zdarzają
Ostatnia edycja: