reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2011

reklama
Witam :-) Poczytałam co u Was, więc w miarę jestem na bieżąco... Ale przy mojej sklerozie, to już zapomniałam co chciałam napisać :zawstydzona/y:
Marta24 witaj z powrotem :* dużo pociechy z Norberta. Szkoda tylko, że córka chora. Kciuki za to, żeby szybko wyzdrowiała &&&&&&
Trasia to w końcu, to był fałszywy alarm czy faktycznie coś Cie wzięło??
Larvunia dobrze, że od rana już wszystko ok, bo z bólem nic nie cieszy. Na szczęście nie wiem co to migreny, ale widziałam mamę koleżanki kiedy miała atak migreny... Masakra!!
Doggi Bidulko, Ty się dalej kulasz <tuli>
Katamisz nie przejmuj się ordynatorem. Do mnie często wyskakują z takimi tekstami i wcale nie są przyjemne :-( Za niedługo będziemy wyglądać normalnie, tym się pocieszam...
A ja po wczorajszym egzaminie jeszcze nie mam wyników, ale było ciężko :dry: Naprawdę ta skleroza nie pomaga...
Wieczorem pożarłam się z Sz. a chwilę wcześniej zaczęły mi się skurcze, takie co 4 minuty z zegarkiem. Już myślałam, że coś się dzieje, a tu d**a blada... Z tych nerwów chyba przeszło. Rano resztka czopa odeszła i tym razem podbarwiona krwią...
 
zołzik tak robie..letnia taka,ale nie pomaga:(ja bym z tego sobie nic wielkiego nie zrobila,tylko tak lekarz nagadal wczoraj do mojego,ze stad takie nastawienie...no ze nawet do sklepiku pod dom??ile mam siedziec na tyłku...powiedzialam do meza ze ja wiecej w domu nachodze sie narobie niz pod dom te kroczki zrobie..a on ze mam lezec....wiec od wczoraj mam aki rozgardiasz ze patrzec na to nie moge...uopal taki..znajomi ciagna nas nad wode,na grilla a ja nie wiem co myslec i co robic..poki co do ok 15h.mezus na budowie a ja w domku.
 
zolza mnie codziennie pali zgaga ale rzadko od samego rana... :-(
Fuuuuuuuuuuu zaraz dostanę szału!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Oby przeszło!!

Uciekam szykować sie na ktg do szpitala.Buzka:*
 
Ja też wczoraj miałam taką okropną zgagę i nic nie pomagało. Brzuchol nisko, więc Mały musiał atakować mój biedny żołąd... Chyba potraktował go jako worek treningowy :-D
A co do opuchlizny, to ja trzymałam w lodowatej wodzie, ale pomaga tylko na chwilę. Przy tych upałach, to chyba nic Nam nie pomoże. Przepraszam, jest jedno wyjście : PORÓD :-D:-D:-D
 
ale cudowne wieści aż mi się gęba jarzy ;)
ja właśnie wstałam i zbieram się powolutku bo jedziemy dziś do gdańska do Ikei po moje kochane mebelki dla synka mamut na korę tak długo czekałam, wezmę na wszelki wypadek torbę do szpitala ze sobą ale mam nadzieję że maluszek takiej niespodzianki by rodzicom nie zrobił :confused:
 
Zgaga przy obnizonych brzuchasz co najwyzej moze byc mniej uciazliwa... ale bedzie dalej bo w ciazy jakis hormon sie uwalnia,ktory rozluznia jakies tam miesnie i potem te refluxy sie dzieją :( Po ciazy dopiero pomoze...

Z ta woda ja robie tak jak Zołza mówi, nalewam letnia i wrzucam kostki lodu stopniowo....

ok spadam... papapappapapa :*
 
A co do opuchlizny, to ja trzymałam w lodowatej wodzie, ale pomaga tylko na chwilę. Przy tych upałach, to chyba nic Nam nie pomoże. Przepraszam, jest jedno wyjście : PORÓD :-D:-D:-D
:tak: :-D:-D:-D no nie da sie ukryc ;-) I chyba musimy cierpliwie znosić te nasze dolegliwości aż do porodu,....
Znów zaczęłam czuc skurcze, ale są tak delikatne, że nie wierzę, że to coś się bardziej rusza - szyja powoli pracuje i pewnie jeszcze parę dni przed nami. Cóż, przynajmniej dłużej pojem sobie, co chcę ;-)

 
reklama
hej Brzuchate Laseczki!

jak miło czytać dobre wiadomości od rana... W końcu się Izucha doczekała swojej ślicznotki! :-)

Ja też dziś chce!!!!!!!!

Zabieram się za sprzątanie naszego pokoju, co by był gotowy na przyjęcie Antośka. ;-)

A potem mam zamiar posiedzieć trochę na słońcu i opalić moje blade nogi bo już nie mogę na nie patrzeć! :wściekła/y::zawstydzona/y:

I dziś obiadek u Babuni- gołąbki (z młodej kapusty- pierwsze w tym roku) mniam mniam... :-D

miłego dnia---- i tym po terminie i tym przed, ale już tak zniecierpliwionym jak ja życzę "utlenienia" Bobasa jeszcze dziś! :tak:;-)
 
Do góry