reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2011

kurde z WIELKIM bólem muszę usunąć mój suwaczek z Fasolinką :-:)-:)-(
ogólnie cały ten miesiąc był dla mnie bardzo nerwowy...może to się jakoś połączyło ze sobą i tak wyszło :-:)-:)-(
głupia cholerna @@@@@

mogę tu do Was zaglądać czasami???
odp. tylko tak szczerze-oki???
Cmokam Was mocnoooo :***
 
reklama
Zapalam światełka dla Waszych kochanych ANIOŁKÓW
[*]
[*]
[*]

Łącze się z Wami w tym bólu i żalu...

Poniekąd wiem...jakie to bolące,moja Nadia jak miała 3 tygodnie przeszła sepsę-zarażono Ją w szpitalu po porodzie bo była cewnikowana:-(
Lekarz w pewnym momencie jak leżałam z nią w szpitaliku dziecięcym powiedział Mi,żebym była przygotowana na najgorsze bo jesli nie uda im się uzyskać antidotum-to oni są bez silni tym bardziej ,że to taki mały,słaby organizm :-(
Nawet nie chce sobie już wspominać co wtedy czułam...z bólu wewnetrznego tzn.z żalu tak ogromnego tak bardzo ściskało mnie w krtani iż nie potrafiłam złapać oddechu,płakałam na sucho bo nie dało sie wydobyc łez-nie wiem jak to działało ale tak było,a na drugi dzień nie miałam już pokarmu...
 
zebrra moze pisalas a ja nie widzialam, ale jestes moze lekarzem czy polozna czy co ze tyle wiesz? Nie ze nazekam czy cos, fajnie, ze nas uswiadamiasz, ale strasznie duzo wiesz ;-):tak::-D
Nie, nie jestem i nie chciałabym wyjść na jakąś mądrzącą się, po prostu kiedy coś wiem, to staram się pomóc... Sporo przeszłam we wszystkich ciążach, więc starałam się jak najwięcej dowiedzieć na tematy, które mnie interesowały. Poza tym ja w ogóle lubię się dokształcać w wielu tematach, więc po prostu szukam informacji, czy to w googlach, czy w wikipedii...

Małgosiu, przykro mi z powodu @. Współczuję tych nocnych przeżyć, wiem, że to koszmar, bo mój Jasiek jest astmatykiem i takie nocne duszności zdarzają się i u nas... Na szczęście wiem już co wtedy robić. Musiałam kupić nebulizator i robię mu wtedy inhalację ze sterydów. Dobrze, że macie dobrą i zaufaną lekarkę, to najważniejsze!

Niech Twój Skarb szybko dochodzi do zdrowia, a Ty zabieraj się za staranka!

kurde z WIELKIM bólem muszę usunąć mój suwaczek z Fasolinką :-:)-:)-(

mogę tu do Was zaglądać czasami???
odp. tylko tak szczerze-oki???
Cmokam Was mocnoooo :***
Przytulam mocno! Jak dla mnie to jasne, że możesz zaglądać, nawet rób to koniecznie! :)

Zapalam światełka dla Waszych kochanych ANIOŁKÓW
[*]
[*]
[*]

Łącze się z Wami w tym bólu i żalu...

Poniekąd wiem...jakie to bolące,moja Nadia jak miała 3 tygodnie przeszła sepsę-zarażono Ją w szpitalu po porodzie bo była cewnikowana:-(
Lekarz w pewnym momencie jak leżałam z nią w szpitaliku dziecięcym powiedział Mi,żebym była przygotowana na najgorsze bo jesli nie uda im się uzyskać antidotum-to oni są bez silni tym bardziej ,że to taki mały,słaby organizm :-(
Nawet nie chce sobie już wspominać co wtedy czułam...z bólu wewnetrznego tzn.z żalu tak ogromnego tak bardzo ściskało mnie w krtani iż nie potrafiłam złapać oddechu,płakałam na sucho bo nie dało sie wydobyc łez-nie wiem jak to działało ale tak było,a na drugi dzień nie miałam już pokarmu...
I tutaj też mam podobne przeżycia, Wika urodziła się jako wcześniak, nie oddychała, miała wylew, zapalenie płuc i sepsę właśnie. Też zarazili ją w szpitalu. Nikt nie dawał mi gwarancji na to, że będzie żyła, a jak troszkę się polepszyło powiedzieli, że najprawdopodobniej ma porażenie mózgowe... To był dla mnie najgorszy okres w życiu, tym bardziej, ze jako zdrowa 20-latka nie spodziewałam się żadnych komplikacji zarówno w ciąży, jak i po porodzie... Wika jest zdrowa, ma trochę problemów z pamięcią, więc zdarzają się trudności w nauce, ale generalnie jest ok. Rehabilitowałam ją w ośrodku wczesnej interwencji odkąd skończyła 3 mce do 4 lat, potem już były tylko 2 kontrole.

Nikomu nie życzę takich przeżyć!

Dziękuję za światełko!

Miłego dnia dla Was dziewczyny! Ja czuję się średnio, ten duomox, to chyba rzeczywiście słaby jest, bo diametralnej poprawy to niestety nie ma... Dalej męczy mnie straszny kaszel, chociaż plecy bolą zdecydowanie mniej...
 
Dzień Dobry dziewczyny..

Jak samopoczucie waszę?

Ja czuje się świetnie...tylko troszę spanie mnie męczy:-D:-D


Gosiu smutno że dostałaś @... a to co przeszłaś w nocy to horror... dzielna z ciebie dziewczyna.. jeśli chodzi o mnie to śmiało możesz zaglądać do nas...im nas więcej tym weselej...a każda ma swoje doświadczenia więc miło nam będzie dzielić się nimi;-)
Dziewczyny coś ostatnio mało dziewczyn piszę... troszkę się niepokoję ale mam nadzieję że nimi ok...

Pozdrawiam i życzę miłego dzionka;-)
 
Małgosiu, ściskam Cię mocno. Mam wielką nadzieję, że uda Ci się jak najszybciej zafasolkować:) A dla córci życzę duuużo zdróweczka. Buziaki ślę.

Dziewczyny, wiecie co ja już sobie jakieś filmy wkręcam :( Wczoraj wieczorem już mnie piersi mniej bolały. A dzisiaj od rana w ogóle ich nie czuję, wydaje mi się, że znów zrobiły się mniejsze, nie są takie ciężkie i przy dotyku nic nie bolą. Ciągle chodzę i je molestuję ;) Chyba któraś z dziewczyn też tak chwilowo miała? Ja zwariuję, miałam być spokojna, ale tak się chyba nie da :(
Dzisiaj idziemy na imieniny mojej mamy, miałam jej powiedzieć, ale teraz to się zastanawiam czy warto, bo mam jakieś złe przeczucia (mam nadzieję, że to chwilowe i wsio będzie ok).
To się wyżaliłam :(

Mam jeszcze pytanie do dziewczyn, które prowadziły obserwację cyklu. Czy Wy nadal mierzycie temperaturę. Po wczorajszym spadku do 36,95 dzisiaj znów wzrosła do 37,1. Więc tak się łudzę, że jakby coś się działo to by spadała, prawda?

Buziaki i życzę miłej soboty :)
 
Mam jeszcze pytanie do dziewczyn, które prowadziły obserwację cyklu. Czy Wy nadal mierzycie temperaturę. Po wczorajszym spadku do 36,95 dzisiaj znów wzrosła do 37,1. Więc tak się łudzę, że jakby coś się działo to by spadała, prawda?

Buziaki i życzę miłej soboty :)
Tak, byłby spadek. Ja mierzę temperaturę do końca 1 trymestru. Miłego dnia :)

 
Małgosiu, ściskam Cię mocno. Mam wielką nadzieję, że uda Ci się jak najszybciej zafasolkować:) A dla córci życzę duuużo zdróweczka. Buziaki ślę.

Dziewczyny, wiecie co ja już sobie jakieś filmy wkręcam :( Wczoraj wieczorem już mnie piersi mniej bolały. A dzisiaj od rana w ogóle ich nie czuję, wydaje mi się, że znów zrobiły się mniejsze, nie są takie ciężkie i przy dotyku nic nie bolą. Ciągle chodzę i je molestuję ;) Chyba któraś z dziewczyn też tak chwilowo miała? Ja zwariuję, miałam być spokojna, ale tak się chyba nie da :(
Dzisiaj idziemy na imieniny mojej mamy, miałam jej powiedzieć, ale teraz to się zastanawiam czy warto, bo mam jakieś złe przeczucia (mam nadzieję, że to chwilowe i wsio będzie ok).
To się wyżaliłam :(

Mam jeszcze pytanie do dziewczyn, które prowadziły obserwację cyklu. Czy Wy nadal mierzycie temperaturę. Po wczorajszym spadku do 36,95 dzisiaj znów wzrosła do 37,1. Więc tak się łudzę, że jakby coś się działo to by spadała, prawda?

Buziaki i życzę miłej soboty :)



Blusia mi wszystkie dolegliwości przeszły... łacznie z bólem piersi... mam normalne takie jak przed zajściem. Nie martw się to nie oznacza nic złego...a że łapią cię takie dołki to hormony kochana:) i przede wszystkim nie myśl o najgorszym.. bo to szkodzi fasolce. Skoro nie krwawisz to wszystko jest git!
Każda kobieta jest inna... jedne mają "cyce jak donice" od początku a innym dopiero rosną jak brzuszek się pokaże... nie martw się!
Jeden kobiety wymiotują całą ciążę inne nawet mdłości nie mają... nie ma na to reguły... to zależy od organizmu.
mi też czasami takie głupie myśli do głowy przychodzą...np. w pierwszej ciązy miałam plamienie implatacyjne a teraz nic..i się zastanawiam czy to aby nie pozamaciczna itd... ale zaraz odganiam złe myśli bo przecież beta mi ładnie rośnie.. żeby być spokojną pójdę w poniedziałek jeszcze raz...

Odnośnie temeratury to ja nie mierzę...kiedyś miałam wysoką 37.3 i myślałam że to fasolka a mimo to w ten sam dzię @ przyszła i się obraziłam na termometr:)
 
reklama
Witam Was z rana! dziękuję Wam za życzenia ....hehe....
Małgosiu....przykro mi że @ przyszła ale nic starconego....może będzie4sz lipcóweczką...
Dzisiaj mam mega mdłości....nie wiem czy dam rade zrobić cokolwiek w domu...ból brzucha trochę ustał....cycole mam chyba rozmiar namioty...mąż stwierdził że przesadzam....ale ja mam taki ich obraz....za to głowa mi nawala tak że ciężko wytrzymać
piszecie o badaniach prenatalnych...narazie nie wiem czy będę je robić....zobaczę co powie lekarz...prawdę mówiąc zastanawiałam się nad tym...ale nie wiem, przyznam szczerze....

piszecie dziewczyny o tajnym a ja nie dostałam zaproszenia :(....i nie wiem gdzie on jest...hehe
 
Do góry