reklama
traschka
Mama Marysi
Justynka ale apap to jest właśnie paracetamol Jest duzo leków na bazie paracetamolu, nie muszą się koniecznie tak nazywać.
Zebrra, niezły plan, tylko mi chyba jeszcze trochę brakuje, żeby go zrealizować ;-)
Justynka, lekarze pierniczą czasami głupoty - mój mi kazał brać "paracetamol, ale w czystej postaci, czyli panadol - tylko i wyłącznie". Oczywiście, biorę apap, bo akurat miałam w domu. Swoją drogą, i tak niewiele pomaga i czasami zastanawiam sie, czy się nie skusić na ibuprofen - gin pozwoliła, ale ciązgle sie boję. Jednak czasami tak boli, że nie idzie wytrzymać...
Justynka, lekarze pierniczą czasami głupoty - mój mi kazał brać "paracetamol, ale w czystej postaci, czyli panadol - tylko i wyłącznie". Oczywiście, biorę apap, bo akurat miałam w domu. Swoją drogą, i tak niewiele pomaga i czasami zastanawiam sie, czy się nie skusić na ibuprofen - gin pozwoliła, ale ciązgle sie boję. Jednak czasami tak boli, że nie idzie wytrzymać...
zebrra
Potrójna mama :)
Miałam własnie to samo napisać... Trzeba po prostu spojrzeć, czy lek przeciwbólowy jest na bazie paracetamolu, ibuprofenu czy jeszcze innego dziadostwa... Wolno nam tylko te na paracetamolu, bez względu na to czy nazywa się apap, panadol, paracetamol czy jeszcze inaczej...Justynka ale apap to jest właśnie paracetamol Jest duzo leków na bazie paracetamolu, nie muszą się koniecznie tak nazywać.
Ogitu - witaj Kochana :-) Ciesze się, że mimo słabego łącza, udało Ci się do nas napisać :-)
Zołza - a jak Ci minął pierwszy miesiąć małżeństwa :-)?
Zebrra - podziwiam Cię, że masz tyle siły do robienia tego wszystkiego :-) Ja zrobiłam zakupy, zjadłam obiadek i muszę już odpocząć.
Tusen - ja też uwielbiam przeceny czy wyprzedaże :-)
Dzisiaj dla Maleństwa kupiłam:
- ręcznik kąpielowy
- spodenki bez stópek 2 szt
- śpioszki (pajacyk)
- 3 x body
Bez przeceny zapłacłabym za to 163zł, a tak zapłaciłam 90,70zł. Wszystko jest Disneya, w pastelowych kolorach - uniwersalne :-)
Misialina - mi się wydaje, że każda ciężarna powinna mieć badanie "połówkowe". Robi się je między 18-22 tc. Ja mam takie badanie wraz z oceną szyjki już za tydzień 10.01 (w szpitalu). Prywatnie jestem na to zapisana już od grudnia na 20.01 więc nie wiem, czy nie przesunę sobie tego usg, żeby zobaczyć dzidzię za kolejne 2-3 tygodnie.
Ja osobiście ani nie piję (w ciąży :-) )ani nie palę. Z paleniem nigdy nie miałam "problemów" :-) Moja koleżanka paliła ukradkiem przed mężem, jak była w ciąży i urodziła zdrową córkę, ale jej skóra była jak marmur. Początkowo podejrzewali u niej wadę serca, ale na szczęście wszystko było zdrowe.
Zołza - a jak Ci minął pierwszy miesiąć małżeństwa :-)?
Zebrra - podziwiam Cię, że masz tyle siły do robienia tego wszystkiego :-) Ja zrobiłam zakupy, zjadłam obiadek i muszę już odpocząć.
Tusen - ja też uwielbiam przeceny czy wyprzedaże :-)
Dzisiaj dla Maleństwa kupiłam:
- ręcznik kąpielowy
- spodenki bez stópek 2 szt
- śpioszki (pajacyk)
- 3 x body
Bez przeceny zapłacłabym za to 163zł, a tak zapłaciłam 90,70zł. Wszystko jest Disneya, w pastelowych kolorach - uniwersalne :-)
Misialina - mi się wydaje, że każda ciężarna powinna mieć badanie "połówkowe". Robi się je między 18-22 tc. Ja mam takie badanie wraz z oceną szyjki już za tydzień 10.01 (w szpitalu). Prywatnie jestem na to zapisana już od grudnia na 20.01 więc nie wiem, czy nie przesunę sobie tego usg, żeby zobaczyć dzidzię za kolejne 2-3 tygodnie.
Ja osobiście ani nie piję (w ciąży :-) )ani nie palę. Z paleniem nigdy nie miałam "problemów" :-) Moja koleżanka paliła ukradkiem przed mężem, jak była w ciąży i urodziła zdrową córkę, ale jej skóra była jak marmur. Początkowo podejrzewali u niej wadę serca, ale na szczęście wszystko było zdrowe.
zebrra
Potrójna mama :)
Zebrra - podziwiam Cię, że masz tyle siły do robienia tego wszystkiego :-) Ja zrobiłam zakupy, zjadłam obiadek i muszę już odpocząć.
Heh Dziewczyny, ale ja to robię z lenistwa własnie Zeby potem nie mieć za dużo roboty na razZebrra, niezły plan, tylko mi chyba jeszcze trochę brakuje, żeby go zrealizować ;-)
Hej,witam po Sylwestrze
Ja nigdy nie musiałam brać w ciąży nic przeciwbólowego, ale ponoć tylko właśnie paracetamol dozwolony.
Sylwestra spędziliśmy w domu ze znajomymi, Zosia poszła spać o 21 wiec potem było spokojnie i można było wreszcie normalnie pogadać Bo tak jak nie śpi to jest bardzo absorbująca
Co do alkoholu i papierosów w ciąży to no coment. Ale chyba nie wśród nas takich osób. Na studiach zbyt wiele się nasłuchałam o konsekwencjach alkoholu dla płodu, nie ma bezpiecznej dawki, to co uszkodzi zależy od tego jaki narząd i jaki etap OUN się właśnie kształtuje, to loteria. Po studiach miałam okazję trochę pracować z takimi rodzinami, niektóre matki piły okazjonalnie lampkę wina i rodziły dzieci z FASem albo jego objawami, a były też "kretynki" które miały gdzieś że noszą nowe życie i " zalewały " się dzień w dzień a rodziły zdrowe dzieci. Generalnie mocno potępiam i nie mam tolerancji i nie umiem zachować obojętności gdy mijam brzuchatkę z papierosem w ręku.
Z Zosią w ciąży paliłam i piłam ( tzn piłam okazjonalnie) dopóki nie dowiedziałam się o ciąży, czyli do 5-6 tygodnia. Z dnia na dzień rzuciłam palenie co nie było łatwe bo byłam mocno uzależniona od nikotyny. Kilka dni przed testem mój wtedy przyszły mąż miał urodziny i piłam piwo ( reddsa- innego rodzaju ani piwa ani alkoholu nie lubię) .Do dziś żałuję że tak wyszło ale czuję się usprawiedliwiona,nie miałam pojęcia o ciąży.
Ja nigdy nie musiałam brać w ciąży nic przeciwbólowego, ale ponoć tylko właśnie paracetamol dozwolony.
Sylwestra spędziliśmy w domu ze znajomymi, Zosia poszła spać o 21 wiec potem było spokojnie i można było wreszcie normalnie pogadać Bo tak jak nie śpi to jest bardzo absorbująca
Co do alkoholu i papierosów w ciąży to no coment. Ale chyba nie wśród nas takich osób. Na studiach zbyt wiele się nasłuchałam o konsekwencjach alkoholu dla płodu, nie ma bezpiecznej dawki, to co uszkodzi zależy od tego jaki narząd i jaki etap OUN się właśnie kształtuje, to loteria. Po studiach miałam okazję trochę pracować z takimi rodzinami, niektóre matki piły okazjonalnie lampkę wina i rodziły dzieci z FASem albo jego objawami, a były też "kretynki" które miały gdzieś że noszą nowe życie i " zalewały " się dzień w dzień a rodziły zdrowe dzieci. Generalnie mocno potępiam i nie mam tolerancji i nie umiem zachować obojętności gdy mijam brzuchatkę z papierosem w ręku.
Z Zosią w ciąży paliłam i piłam ( tzn piłam okazjonalnie) dopóki nie dowiedziałam się o ciąży, czyli do 5-6 tygodnia. Z dnia na dzień rzuciłam palenie co nie było łatwe bo byłam mocno uzależniona od nikotyny. Kilka dni przed testem mój wtedy przyszły mąż miał urodziny i piłam piwo ( reddsa- innego rodzaju ani piwa ani alkoholu nie lubię) .Do dziś żałuję że tak wyszło ale czuję się usprawiedliwiona,nie miałam pojęcia o ciąży.
Iza, może to zabrzmi dziwnie albo jakoś, ale jest mi jak w bajce :-) Całe życie przed nami, wszystko się może zdarzyć, jednak zapowiada się cudnie
Nie obejrzysz się a zobaczysz jak będziesz oblewała pierwszą rocznicę ślubu :-) Czas tak szybko mija...
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 100 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: