HEJ HEJ
żyje po wizycie..uboższa o 70 zł ale mam obrazek haha i założyli nam kartoteke / troszke naściemniałam że nie przyjmowano księdza w poprzednich latach bo tu studenci mieszkali (no w sumie studiowalismy i bylismy bez slubu) a ze razem mieszkamy dopiero od sierpnia
ksiadz sie pyta czy byłam choc raz w kosciele...a ja z dumą....oczywiście w lecie i banan
ale wykręciłam się brzuchem, że nie mogę wychodzić z domu i że na pewno przyjdziemy do niego na jesien ochrzcic małego
żyje po wizycie..uboższa o 70 zł ale mam obrazek haha i założyli nam kartoteke / troszke naściemniałam że nie przyjmowano księdza w poprzednich latach bo tu studenci mieszkali (no w sumie studiowalismy i bylismy bez slubu) a ze razem mieszkamy dopiero od sierpnia
ksiadz sie pyta czy byłam choc raz w kosciele...a ja z dumą....oczywiście w lecie i banan
ale wykręciłam się brzuchem, że nie mogę wychodzić z domu i że na pewno przyjdziemy do niego na jesien ochrzcic małego