reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2011

HEJ HEJ ;)

żyje po wizycie..uboższa o 70 zł ale mam obrazek haha i założyli nam kartoteke /:) troszke naściemniałam że nie przyjmowano księdza w poprzednich latach bo tu studenci mieszkali (no w sumie studiowalismy i bylismy bez slubu) a ze razem mieszkamy dopiero od sierpnia ;)
ksiadz sie pyta czy byłam choc raz w kosciele...a ja z dumą....oczywiście w lecie i banan :D

ale wykręciłam się brzuchem, że nie mogę wychodzić z domu ;) i że na pewno przyjdziemy do niego na jesien ochrzcic małego ;)
 
reklama
Ironia hehe, niezła jesteś! Ja mam "wizytę" w poniedziałek ale oboje w tym czasie w pracy jesteśmy:)

Ramari któraś z nas pisała kiedyś o inhalacjach z cebuli. Mi troszkę pomagało na zatoki psikanie roztworem soli fozjologicznej w aerozolu. Nienawidzę kropli do nosa ale to było ok, ułatwia oddychanie. Był kiedyś lek sinupret czy jakos tak, ale on od jakiegoś czasu nie jest już dopuszczony w ciąży (choć niedawno jeszcze był!). A poza zatokami jeszcze coś cię męczy?

Larvunia starsznie biedny ten twój synek, juz tak długo choruje:( Odkąd jesteśmy na forum on ciągle się męczy, oby wreszcie badania coś wykazały i mozna było wreszcie porządnie wyleczyć. Trzymam kciuki!

Doris a jak tam córcia się czuje? Nóżka dochodzi do siebie?
 
traschka nic tylko te zatoki, to jest taki masakryczny ból, że to mi wytarczy. Inhalacje z cebuli? Może spróbuje. Sinupret stosowałam karmiąć młodego- drogi, ale wydawało się, że działa. Dzięki za przypomnienie nazwy. Jutro zakupie.
 
Witajcie :)
Ja spędziłam dzisiaj prawie cały dzień poza domem. O 11ej pojechałam sobie do pani dr, a na 13ą umówiona byłam z koleżankami i wróciłam do domu przed 18ą. Teraz sobie siedzę w błogiej ciszy - Igor śpi, mąż pojechał do kina :-) U mnie posiew wyszedł ok - nic nie wyhodowało. Pytałam o skurcze, ale skoro się wyciszyły, to spokojnie mam poczekać do 10.01 na usg.
Byłam w Kappahl. Kupiłam Igorowi pare ciuszków na lato - za 3 pary bokserek i t-shirt zapłaciłam 30zł :-)
Chyba się zapakuje do łóżka z książką, bo jakaś zmęczona jestem po babskim spotkaniu :) Moja koleżanka stwierdziła, że u mnie to jakaś oszukana ta ciąża, bo ona czasami ma większy brzuch ode mnie hihihi.

larvunia - dużo zdrówka dla Marcelka. To straszne, kiedy dzieci tak chorują :-(
Misialina - Ty będziesz miała troszkę starsze dzieciątko, więc może jednak teściowa trochę przy nim pomoże, zanim urodzi się kolejny wnuk/wnuczka :)
 
Dobry wieczór:)
Zaraz lecę Was nadrabiać:)
U mnie kataklizmów ciąg dalszy- jechaliśmy dziś z mężem po wypis do szpitala i zepsuł nam się samochód w miejscu gdzie absolutnie nie można stać (musi być przejazd dla karetki). Mielismy problem, zeby stamtąd usunąć auto a teraz okazuje się że to jakaś poważna usterka- padł nam alternator i nie wiem jak wrócimy w niedzielę do bydgoszczy:(
No ale takie problemy, to nie problemy. Wazne, że z dzidzią ok:))
 
Blusia - nic konkretnego dziś nie upolowałam :-). Właściwie byłam tylko na takich jedzeniowych zakupach :-)
Traschka - dziękuję, że pytasz :-). Moja Dominika dobrze się czuje, noga ja nie boli i wszystko jest ok, no oprócz tego że z domu nie wychodzi bo noga w gipsie a o kulach w takim śniegu cięzko się poruszać. Choć wyciągnęłam ją dziś do Reala ale strasznie się zmęczyła chodzeniem o kulach po hipermarkecie!
Larvunia - Twój synek znowu chory??? Biedny!!! Moje dzieci nie chorowały jak były małe więc nie wiem co to chorujące tak długo dziecko!
Aestima - a Ty dziś coś późno na forum :-)
Coś się Zebrra nie odzywa i Dagamit??? Ogitu też nie ma ale ona chyba mówiła, że dłużej jej nie będzie! A Shalimar wstawiła takie fajne zdjęcia brzuszka i cisza, nic nie pisze!
 
Dzieńdoberek :)

Larvunia, zdróweczka dla Marcelka, oby w końcu wybadali co jest przyczyną tych infekcji.

Mój na szczęście swoje odchorował w zeszłym roku żłobkowym. Ale żeby nie było za fajnie to od wczoraj kaszel, katar a dziś obudził się z zaropiałymi i czerwonymi oczkami. Także stary rok zakończymy w chorobie, bo i ja coś połamana i smarkata :(

Ironia, nieźle Cie ksiądz skasował za wizytę :szok:

Ramari, dla Ciebie również zdróweczka życzę.
 
reklama
Witam z rana kochane Brzuchatki! Dzisiaj mam wizytę u lekarza...ciekawe co tam u mnie sie dzieje...troszke sie denerwuje...
wysprzątać dom trzeba...żeby jutro było wolne, bo pichcić będę w kuchni sylwestrowe przysmaki....idziemy do znajomych, a że pozostało mi tylko jedzenie i sok pomarańczowy, to trzeba zrobić coś pysznego...chciałam jechać połazić dzisiaj po sklepach, bieliznę muszę kupić nową, bo do starej już nie wchodzę, cycole mi tak urosły że masakra, ale nie wiem czy się wyrobię...wstawać spiochy, bo jakoś cicho tu jest!!!
 
Do góry