witajcie! NIebawem święta więc życzę Wam wszystkim duzo spokoju, radości i miłości. Aby ta przedświątrczna bieganina nie przytłoczyła nas przed świętami, organizaja i szał sprzątania nie przysłoniły magii świąt. Czyli krótkim słowem - cierpliwości życzę!
Co u nas? Cudownie! Marysia uwielbia swoje przdszkole, od września poszła do publicznego.Trochę nam nadal przysparza kłpotów ale to już tylko chwilowe wyskowi, pewnie takie jak miewają niemal wszystkie dzieci. Coraz mnie dziknie, nie ma już wrzasków całymi dniami. jest super roześmianą i mądrą dziewczynką. Nawet brata polubiła!!! A to dla nas wielki kamień z serca, bo jak za[ewne pamiętacie bywało bardzo kiepsko. Wręcz przerażającoco dramatycznie
))
Szymcio ma już prawie trzy latka. Jest ze mną w domu, do przedszkola pójdzie od wrzesnia przyszłego roku. jest uroczym, bardzo spokojnym i zawsze usmiechniętym dzieckiem. Grzeczny myśliciel, łagodzi wszystkie spory z siostrą. bardzo troskliwy i opiekuńczy. Kompletne przeciwieństwo siostry.
My już niemal półtora roku mieszkamy w domu na wsi w górach i jest nam absolutnie cudownie. Szkoła fajnie mi się rozwija, mam oczywiście nawał pracy, ale udało mi się tak poukładać zajęcia żeby sporo czasu spędzać z dziećmi.
Wiecie - zawsze czekałam na czasy, kiedy bedę spędzać czas ze swoimi dziećmi z autentyczną ochotą. Wcześniej często nie było to takie oczywiste. teraz pędzę do domu żeby jak najszybciej wrócić i się z nimi pobawić, poczytać, pograć. Są super. Ostatnie dwa dni bawili się non stop sami, my sprzątaliśmy, ogarnialiśmy różne przedświąteczne rzeczy a nasze dzieci grzecznie wymyślały swoje zabawy. Wspólne. Jakie to cudowne!
Także, drogie mamy! ogromnie gratuluję wam decyzji o drugim dziecku. U nas było bardzo ciężko, naprawdę. marysia miała przecież 1,5 roku kiedy urodził się Szymuś... dwa następne lata to droga przez mękę. Ale tak łatwo się o tym zapomina
Teraz nie wyobrażam sobie żeby mogło być inaczej. Oczywiście dzieci się kłócą, biją, walczą o zabawki, denerwują na siebie... codziennie wiele razy. Ale to jakieś niewiele znaczące incydenty. Bo ogłnie czujemy się szczęsliwi.
Ogromne gratuacje dla Kati i Nutrii - jakie to fajne mieć w domu znowu małego człowieka, którego się zupełnie nie zna. Nie wiadomo jaki będzie, co będzie lubił, to powolne okrywanie jest niewiarygodne. Tego wam zazdroszczę. Ale nie na tyle żeby decydować się na trzecie
Ironia, Madzioolka, Moon dla was również wielkie gratulacje. Fajna jest druga ciąża, prawda? człowiek już nie zawraca sobie głowy tyloma pierdołami co w pierwszej ciąży, bo nie ma na to czasu.Życzę wam spokojnych miesięcy, przepełninych radosnym oczekiwaniem. I aby wasz duży, 4,5 letni maluch w domu pokochał rodzeństwo od pierwszego wejrzenia - to bardzo ułątwia sprawę
Ściskam wszystkim, myślę o was dużo.