reklama
Aestima
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2010
- Postów
- 7 404
Kati, bardzo współczuję, choć nie wiem co się działo, nie czytałam na bieżąco, dopiero wieści o Twojej ciąży sprowadziły mnie na bb Za to rozumiem jak to jest, kiedy coś się w ciąży dzieje i nie można się w pełni z ciąży cieszy. I to zostawia lęk na przyszłość. Ogromny. Ja wierzę, że nasz czas nadejdzie, może już niedługo
Trasiu, myślę, że Mieszko, Maja i Marysia, to takie dzieci. Zawsze byli podobni, choć Marysia jakby najspokojniejsza z tej forumowej trójcy HNB, to high need baby- dzieci, które mają specyficzne potrzeby. Dzieci te są często bardzo inteligentne, ale też nie potrafią opanować emocji, są bardzo absorbujące, we wczesnym dzieciństwie dużo płaczą, często budzą się w nocy. Jako kilkulatki są bardzo ciekawe świata, otwarte, kontaktowe, szybko rozwija się u nich mowa, są do przodu rozwojowo. Zadają milion pytań, często są niespokojne, nie zamyka im się buzia. Rozumieją za dużo w stosunku do wieku. HNB wyrastają ponoć na bardzo twórcze, zdolne, pełne pasji jednostki, dobrze dogadują się z ludźmi, także jest nadzieja Jednak rodzice są wyczerpani swoimi dziećmi i ja uwielbiam mojego Mądralę, ale czasem wyyyyymiękam! Hnb w przeciwieństwie do zaburzeń potrafią dostosować się np w p-lu (tam dobrze funkcjonują bo się dużo dzieje) i Miesio w p-lu super. Ale np choć w domu drzemie 3h, to w p-lu nie zaśnie (hnb w gościach balują do rana, trudno zasnąć im w obcym miejscu, tam gdzie dużo bodźców). Być może to co piszę o hnb w pewnym stopniu dotyczy wszystkich dzieci, ale w przypadku tych dzieci reakcje są znacznie nasilone. Lekarka powiedziała nam jakiś czas temu, że rozwój Mieszka jest za szybki- za szybko rośnie, jego słownictwo i umiejętności są ewidentnie ponad wiek. Zadaje naprawdę pierdyliard dziwnych i skomplikowanych pytań (np. dlaczego czasem pada deszcz, czasem śnieg, a czasem śnieg z deszczem- od czego to zależy? Dlaczego ludzie umierają? Czy mam w brzuchu jajo z którego wykluje się dziecko? Co to jest emerytura? Czemu niektóre planety np saturn mają pierścień a inne nie? Dlaczego musi mieć żonę by mieć dzieci? itp.) Staram się pytań nie zbywać,ale też odpowiadać prosto, krótko. On wszystko zapamiętuje po jednym, jedynym powiedzeniu Mam wrażenie, że ten ogromny głód wiedzy (bardziej naturalny u 6-8 latków) przyszedł za szybko, że natłok inf. wpływa na emocjonalną stronę. Ostatnio ma tak, że ryczy jak się wstydzi. Np ogląda Bolka i Lolka, Lolek zaczyna tańczyć, a Miesio w ryk i mówi "to jest głupie, naprawdę głupie!". Choć sam kocha występy, to jak w bajce ktoś śpiewa- jest mega zawstydzony. Kiedy bardzo na coś czeka, też nie radzi sobie z pozytywnym emocjami. Wczoraj pojechaliśmy do jego koleżanki, Pauli, z którą od 2 lat pięknie się bawi. Teraz nie widzieli się długo, od rana czekał na to że do Niej pojedziemy, jeszcze w aucie mówił, że kocha Paulę i chce już być u niej, a w drzwiach wybuchnął płaczem, rzucił na podłogę prezent od Pauli. Kiedyś na takie zachowania reagowałam stanowczo (odseparowanie, konsekwencja, reprymenda), ale ja wiem, że choć mogło to wyglądać jak rozwydrzenie i kaprysy - u Miesia jest to kotłowanie się nadmiaru emocji. Stanowcze reakcje (moje)- tylko bardziej Go nakręcają, a jak przytulę, powiem, że rozumiem co się z Nim dzieje- mija. Przeprosił Paulę, dał jej buziaka, bawili się grzecznie 3 h.
Trasiu, dwa bardzo ciekawe artykuły, przeczytaj nie są długie, mi bardzo pomogły.
HIGH-NEED BABY - to brzmi dumnie • artykuły • opinie, zdjęcia, testy, informacje o produktach, rozdania • bangla.pl
http://dziecisawazne.pl/high-need-babies-wyjatkowe-dzieci/
Trasiu, myślę, że Mieszko, Maja i Marysia, to takie dzieci. Zawsze byli podobni, choć Marysia jakby najspokojniejsza z tej forumowej trójcy HNB, to high need baby- dzieci, które mają specyficzne potrzeby. Dzieci te są często bardzo inteligentne, ale też nie potrafią opanować emocji, są bardzo absorbujące, we wczesnym dzieciństwie dużo płaczą, często budzą się w nocy. Jako kilkulatki są bardzo ciekawe świata, otwarte, kontaktowe, szybko rozwija się u nich mowa, są do przodu rozwojowo. Zadają milion pytań, często są niespokojne, nie zamyka im się buzia. Rozumieją za dużo w stosunku do wieku. HNB wyrastają ponoć na bardzo twórcze, zdolne, pełne pasji jednostki, dobrze dogadują się z ludźmi, także jest nadzieja Jednak rodzice są wyczerpani swoimi dziećmi i ja uwielbiam mojego Mądralę, ale czasem wyyyyymiękam! Hnb w przeciwieństwie do zaburzeń potrafią dostosować się np w p-lu (tam dobrze funkcjonują bo się dużo dzieje) i Miesio w p-lu super. Ale np choć w domu drzemie 3h, to w p-lu nie zaśnie (hnb w gościach balują do rana, trudno zasnąć im w obcym miejscu, tam gdzie dużo bodźców). Być może to co piszę o hnb w pewnym stopniu dotyczy wszystkich dzieci, ale w przypadku tych dzieci reakcje są znacznie nasilone. Lekarka powiedziała nam jakiś czas temu, że rozwój Mieszka jest za szybki- za szybko rośnie, jego słownictwo i umiejętności są ewidentnie ponad wiek. Zadaje naprawdę pierdyliard dziwnych i skomplikowanych pytań (np. dlaczego czasem pada deszcz, czasem śnieg, a czasem śnieg z deszczem- od czego to zależy? Dlaczego ludzie umierają? Czy mam w brzuchu jajo z którego wykluje się dziecko? Co to jest emerytura? Czemu niektóre planety np saturn mają pierścień a inne nie? Dlaczego musi mieć żonę by mieć dzieci? itp.) Staram się pytań nie zbywać,ale też odpowiadać prosto, krótko. On wszystko zapamiętuje po jednym, jedynym powiedzeniu Mam wrażenie, że ten ogromny głód wiedzy (bardziej naturalny u 6-8 latków) przyszedł za szybko, że natłok inf. wpływa na emocjonalną stronę. Ostatnio ma tak, że ryczy jak się wstydzi. Np ogląda Bolka i Lolka, Lolek zaczyna tańczyć, a Miesio w ryk i mówi "to jest głupie, naprawdę głupie!". Choć sam kocha występy, to jak w bajce ktoś śpiewa- jest mega zawstydzony. Kiedy bardzo na coś czeka, też nie radzi sobie z pozytywnym emocjami. Wczoraj pojechaliśmy do jego koleżanki, Pauli, z którą od 2 lat pięknie się bawi. Teraz nie widzieli się długo, od rana czekał na to że do Niej pojedziemy, jeszcze w aucie mówił, że kocha Paulę i chce już być u niej, a w drzwiach wybuchnął płaczem, rzucił na podłogę prezent od Pauli. Kiedyś na takie zachowania reagowałam stanowczo (odseparowanie, konsekwencja, reprymenda), ale ja wiem, że choć mogło to wyglądać jak rozwydrzenie i kaprysy - u Miesia jest to kotłowanie się nadmiaru emocji. Stanowcze reakcje (moje)- tylko bardziej Go nakręcają, a jak przytulę, powiem, że rozumiem co się z Nim dzieje- mija. Przeprosił Paulę, dał jej buziaka, bawili się grzecznie 3 h.
Trasiu, dwa bardzo ciekawe artykuły, przeczytaj nie są długie, mi bardzo pomogły.
HIGH-NEED BABY - to brzmi dumnie • artykuły • opinie, zdjęcia, testy, informacje o produktach, rozdania • bangla.pl
http://dziecisawazne.pl/high-need-babies-wyjatkowe-dzieci/
Ostatnia edycja:
Aestima
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2010
- Postów
- 7 404
Jeszcze muszę dodać, że Hnb budzą się z wrzaskiem (potem, jak starsze, z marudzeniem) i długo nie mogą do siebie dojść. U nas tak było, abstrakcją wydawało mi się budzące się i gruchające do siebie niemowlę. Miesio wył i wyciem mnie wzywał. Rozpieszczony? Serio, niemowlaka ciężko podejrzewać o tak wyrachowaną złośliwość i intencjonalne działanie Poza tym matka doskonale odróżni płacz, który ma na celu coś wymusić od rozpaczy. Mieszko płakał, tak jak płacze dziecko przeraźliwie zrozpaczone (głodne lub obolałe)
Mrsmoon, Kciuki zaciśnięte!!! Ja poproszę o kciuki za nas. Udało nam się dostać na badanie fundacji ronalda mcdonalda "Nie nowotworom u dzieci". Ambulans przyjeżdża jutro, wczoraj były zapisy i babcia z koleżanką cały dzień dzwoniły (ja w pracy) i udało im się dodzwonić i Mieszka wpisać dosłownie na chwilę przed tym jak zabrakło miejsc. Badanie kompleksowe i z ludźmi znającymi się na węzłach, nowotworach. To dla nas ważne, bo Miesio od ponad roku ma bardzo powiększony węzeł na szyi (rok temu w poznaniu diagnozowany- ok) i miał powiększone węzły w brzuszku. Minął rok od pobytu w poznańskim szpitalu, przyda mu się porządna kontrola. Michał wziął wolne by z nim pójść, a ja w pracy będę się pewnie stresowała i czekała na info. Będzie to usg szyi, brzuszka i moszny (mosznej?jak się to pisze?)- wszystko pod kątem nowotworów.
Mrsmoon, Kciuki zaciśnięte!!! Ja poproszę o kciuki za nas. Udało nam się dostać na badanie fundacji ronalda mcdonalda "Nie nowotworom u dzieci". Ambulans przyjeżdża jutro, wczoraj były zapisy i babcia z koleżanką cały dzień dzwoniły (ja w pracy) i udało im się dodzwonić i Mieszka wpisać dosłownie na chwilę przed tym jak zabrakło miejsc. Badanie kompleksowe i z ludźmi znającymi się na węzłach, nowotworach. To dla nas ważne, bo Miesio od ponad roku ma bardzo powiększony węzeł na szyi (rok temu w poznaniu diagnozowany- ok) i miał powiększone węzły w brzuszku. Minął rok od pobytu w poznańskim szpitalu, przyda mu się porządna kontrola. Michał wziął wolne by z nim pójść, a ja w pracy będę się pewnie stresowała i czekała na info. Będzie to usg szyi, brzuszka i moszny (mosznej?jak się to pisze?)- wszystko pod kątem nowotworów.
Ostatnia edycja:
Aestima jakbym o Mai czytala. Wczoraj zdrzemnela sie w aucie i do wieczora byla tak marudna i miauczaca, ze wychodzilam z siebie zeby nie puscily mi nerwy...trzymamy kciuki za Mieszka! A z ciekawosci zapytam jak duzy ten wezelek? Maja ma za uchem taki mniej niz cm, ale latwo wyczuwalny, pytalam pediatry, mowil ze do 2 cm by sie nie przejmowal. Obserwowac mamy. Mowil tez ze "zle" zmiany postepuja zwykle nagle i bardzo szybko wezly wtedy sie powiekszaja. Powiedzial, ze to po szczepieniach mogl zostac taki
a Maja? Dalej ma wysiek 3mm i pogrubienie blony maziowej 3,5mm. Do tego crp 35 i ciut za duzo plytek. Limfocyty w gornej granicy. Wg zony mojego dziadka wszystko wskazuje na wirusowke. Ale na wszelki wyp ide dzis do pediatry z wynikami. Jutro ortopeda. Babka od usg kazala wrocic do nurofenu do wizyty u irtopedy. Ufam jej bo jest naprawde dobra, sama do niej chodze, a i lekarze czesto konkretnie ja wskazuja zeby wykonala badanie.
jestem zestresowana i zasmucona, bo Maje noga nie boli, ale chodzic dalej nie moze, a ciezko ja utrzymac niechodzaca. Aktualnie jezdzi na tylku po domu;-) ograniczamy jej ruch jak mozemy, ale Aestima Ty wiesz jak ciezko to zrobic w praktyce.
Do hnb ja bym jeszcze dolaczyla Norberta marty24:-) marta bez urazy
a Maja? Dalej ma wysiek 3mm i pogrubienie blony maziowej 3,5mm. Do tego crp 35 i ciut za duzo plytek. Limfocyty w gornej granicy. Wg zony mojego dziadka wszystko wskazuje na wirusowke. Ale na wszelki wyp ide dzis do pediatry z wynikami. Jutro ortopeda. Babka od usg kazala wrocic do nurofenu do wizyty u irtopedy. Ufam jej bo jest naprawde dobra, sama do niej chodze, a i lekarze czesto konkretnie ja wskazuja zeby wykonala badanie.
jestem zestresowana i zasmucona, bo Maje noga nie boli, ale chodzic dalej nie moze, a ciezko ja utrzymac niechodzaca. Aktualnie jezdzi na tylku po domu;-) ograniczamy jej ruch jak mozemy, ale Aestima Ty wiesz jak ciezko to zrobic w praktyce.
Do hnb ja bym jeszcze dolaczyla Norberta marty24:-) marta bez urazy
heloł
u nas już lepiej nie wzięłam tego antybiotyku i wyleczyłam sie sama. Mati ma wyniki krwi dobre, muszę odebrać skierowanie od pediatry do neurologa i teraz znów nie wiem gdzie i do kogo sie udać? .....
Asinka jak zdrówko u Was?
Nutria widzę, ze Ty też ziołowa :-) ja troche innych ziół używam ale muszę rozszerzyć apteczkę. A jakie konkretnie książki Korżawskiej polecasz? Ja mam "Słoneczne zioła na chrypki..."
Aestima no trochę miałam stresów i zdecydowaliśmy się na amniopunkcję na szczęście wszystko ok.
No nie macie łatwo z takimi dziećmi z hnb, mój na szczęście nie wykazuje takich zdolności i emocji.
Moon &&&&&&&&&&&& za Maję oby wszystko wróciło do normy
Daj znać co powiedział ortopeda
u nas już lepiej nie wzięłam tego antybiotyku i wyleczyłam sie sama. Mati ma wyniki krwi dobre, muszę odebrać skierowanie od pediatry do neurologa i teraz znów nie wiem gdzie i do kogo sie udać? .....
Asinka jak zdrówko u Was?
Nutria widzę, ze Ty też ziołowa :-) ja troche innych ziół używam ale muszę rozszerzyć apteczkę. A jakie konkretnie książki Korżawskiej polecasz? Ja mam "Słoneczne zioła na chrypki..."
Aestima no trochę miałam stresów i zdecydowaliśmy się na amniopunkcję na szczęście wszystko ok.
No nie macie łatwo z takimi dziećmi z hnb, mój na szczęście nie wykazuje takich zdolności i emocji.
Moon &&&&&&&&&&&& za Maję oby wszystko wróciło do normy
Daj znać co powiedział ortopeda
nutria
Mama X 2009
- Dołączył(a)
- 13 Luty 2009
- Postów
- 1 109
Moon i Aestima &&&&&&&&&&&& za zdrowie dzieciaków!
kati - te ostatnie przepisy brałam właśnie ze "słonecznych ziół". Ale mam ułatwioną sprawę - bo teściowa ma wszystkie chyba części i czyta i jak mm problem to piszę do niej a ona mi wszytko wykłada mam jeszcze tą o kaszy jaglanej i "wybrałam zdrowie dla dziecka". Do tego mam książkę "Wszystko o ziołach" - taka niemiecka - bardzo fajna... autor U. Buhrning. No i jakoś tak... łączę mądrości zasłuchane i sprawdzam co wyjdzie... dlatego też chętna jestem na wątek o ziołach
odgwizduję, ze kolejny dzień jest lepiej!!!
kati - te ostatnie przepisy brałam właśnie ze "słonecznych ziół". Ale mam ułatwioną sprawę - bo teściowa ma wszystkie chyba części i czyta i jak mm problem to piszę do niej a ona mi wszytko wykłada mam jeszcze tą o kaszy jaglanej i "wybrałam zdrowie dla dziecka". Do tego mam książkę "Wszystko o ziołach" - taka niemiecka - bardzo fajna... autor U. Buhrning. No i jakoś tak... łączę mądrości zasłuchane i sprawdzam co wyjdzie... dlatego też chętna jestem na wątek o ziołach
odgwizduję, ze kolejny dzień jest lepiej!!!
Aestima
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2010
- Postów
- 7 404
Mrsmoon, jezu, utrzymać w bezruchu??? POWODZENIA! Wiele osób wiąże hnb z adhd, ale u hnb koncetracja git (często to świetni uczniowie, dzieci z adhd kiepsko radzą sobie w szkole).
Z węzełkiem sprawa wygląda tak, że wyskoczył ogromny jak śliwa (dosłownie jak piątka noworodka, a może i niemowlaka:-() rok temu, na szczęście przy infekcji (angina), do dziś go ma i znacznie większego niz 1-2 cm...:-( Chodzimy do super lekarki (pracuje w szpitalu, ogromne doświadczenie, leczy bez antybiotyków itp) i powiedziała, że u dziecków czasem tak jest, że powiększone zostają jeszcze kilka lat po infekcji. Byliśmy w szpitalu w p-niu. Na hematologii. Też robili usg, stwierdzili, że węzeł poinfekcyjny. Jak Mieszko odchyla głowę to doskonale go widać (spore zgrubienie), a czasem i bez odchylania głowy Dziś wszystko wyszło ok, w brzuszku już węzełki ok. Wyszło tylko (co dość oczywiste, bo widać gołym okiem), że ten na szyi powiększony. Powiedział, że wygląda na poinfekcyjny, że najgroźniejsze są nie te przewlekłe a nagłe i że mamy kontrolować u pediatry. A za jakiś czas u hematologa. Mnie to martwi, bo moje dziecko ma złe wyniki krwii nadal, blady, sińce pod oczami. Wg lekarzy coś nie ok, ale najgorsze choroby raczej powykluczali wszystkie... A już naprawdę wielu specjalistów widziało i Mieszka i wyniki. Chyba pojedziemy niedługo do naszej pani hematolog.
Mrsmoon, biedna Majcia, kicuki za całkowity powrót do zdrowia!
Z węzełkiem sprawa wygląda tak, że wyskoczył ogromny jak śliwa (dosłownie jak piątka noworodka, a może i niemowlaka:-() rok temu, na szczęście przy infekcji (angina), do dziś go ma i znacznie większego niz 1-2 cm...:-( Chodzimy do super lekarki (pracuje w szpitalu, ogromne doświadczenie, leczy bez antybiotyków itp) i powiedziała, że u dziecków czasem tak jest, że powiększone zostają jeszcze kilka lat po infekcji. Byliśmy w szpitalu w p-niu. Na hematologii. Też robili usg, stwierdzili, że węzeł poinfekcyjny. Jak Mieszko odchyla głowę to doskonale go widać (spore zgrubienie), a czasem i bez odchylania głowy Dziś wszystko wyszło ok, w brzuszku już węzełki ok. Wyszło tylko (co dość oczywiste, bo widać gołym okiem), że ten na szyi powiększony. Powiedział, że wygląda na poinfekcyjny, że najgroźniejsze są nie te przewlekłe a nagłe i że mamy kontrolować u pediatry. A za jakiś czas u hematologa. Mnie to martwi, bo moje dziecko ma złe wyniki krwii nadal, blady, sińce pod oczami. Wg lekarzy coś nie ok, ale najgorsze choroby raczej powykluczali wszystkie... A już naprawdę wielu specjalistów widziało i Mieszka i wyniki. Chyba pojedziemy niedługo do naszej pani hematolog.
Mrsmoon, biedna Majcia, kicuki za całkowity powrót do zdrowia!
Aestima
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2010
- Postów
- 7 404
Mrsmoon, źle się wyraziłam, ten powiększony obszar (bo to nie kuleczka, a bardziej obszar) ma więcej niż 1-2 cm, ale w dzisiejszym opisie usg jest tak:
Liczne w. chłonne szyjne, o cechach usg w. reaktywnych, największa w okolicach kątów żuchwy o wym. do 25x10mm.
Wnioski końcowe: powiększone w. chłonne szyjne, wskazana okresowa kontrola-pacjent pod opieką pediatry poza tym w badaniach usg patologii nie stwierdzam.
CO O TYM MYŚLISZ?
Liczne w. chłonne szyjne, o cechach usg w. reaktywnych, największa w okolicach kątów żuchwy o wym. do 25x10mm.
Wnioski końcowe: powiększone w. chłonne szyjne, wskazana okresowa kontrola-pacjent pod opieką pediatry poza tym w badaniach usg patologii nie stwierdzam.
CO O TYM MYŚLISZ?
czesc dziewczyny
ja juz wróciłam na szczęście do pracy, dzieciaki widać,że stęskniły sie za mną- rzucały się na mnie, przytulały, więc tym bardziej mam większy zapał do pracy a moja koszmarna trójka juz też zdrowa uf.....
aestima, moon to co piszesz to jakbym o Norbercie czytała, do dziś pamiętam jak spadłam z łóżka w nocy tak się koszmarnie darł och.....pamiętam jak mówiłam,że jakby norbert był pierwszym dzieckiem to byłby ostatnim jest też bardzo inteligentny a ja naprawde mało z nim siedzę i twórczo pracuję, bo zwyczajnie nie mam kiedya w przedszkole radzi sobie świetnie i pytałam pani ostatnio to mówiła,że jest jednym z najlepszych
kurde niefajnie z tym węzłem - oby to nic nie było i nic nie znaczyło
moon no powodzenia- ciekawe jak maja wytrzyma
kati ,nutria ja mam "odchudzanie bez odchudzania", Ambrozję ( czy jakos tak) i Wybrałam zdrowie dla dziecka- zamierzam skompletować sobie wszytskie części
ja juz wróciłam na szczęście do pracy, dzieciaki widać,że stęskniły sie za mną- rzucały się na mnie, przytulały, więc tym bardziej mam większy zapał do pracy a moja koszmarna trójka juz też zdrowa uf.....
aestima, moon to co piszesz to jakbym o Norbercie czytała, do dziś pamiętam jak spadłam z łóżka w nocy tak się koszmarnie darł och.....pamiętam jak mówiłam,że jakby norbert był pierwszym dzieckiem to byłby ostatnim jest też bardzo inteligentny a ja naprawde mało z nim siedzę i twórczo pracuję, bo zwyczajnie nie mam kiedya w przedszkole radzi sobie świetnie i pytałam pani ostatnio to mówiła,że jest jednym z najlepszych
kurde niefajnie z tym węzłem - oby to nic nie było i nic nie znaczyło
moon no powodzenia- ciekawe jak maja wytrzyma
kati ,nutria ja mam "odchudzanie bez odchudzania", Ambrozję ( czy jakos tak) i Wybrałam zdrowie dla dziecka- zamierzam skompletować sobie wszytskie części
reklama
traschka
Mama Marysi
przepraszam z góry, ja na chwilę i tylko nas. Jestem przerażona, Marysia wczoraj zaczęła gorączkować, temp wzrasta do 40,5, spada do 37,5 i od nowa wzrasta aż do momentu kiedy mogę podać ibum. W nocy Marysia majaczyła, jakby śniły się jej jakieś koszmary, ale rozmawiała ze mną w tym stanie, odpowiadała na pytania i jednocześnie jakby była w innym świecie, nie dało jej się dobudzić do końca. A w trakcie tych majaczeń miała najniższą gorączkę, ok 38 więc żadna masakra w danej chwili. Wczoraj zaczęła antybiotyk (razem z Szymkiem zaczęli).Boję się tej nocy jak nie wiem... jutro rano odbieram wyniki badań.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 99 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: