reklama
to Hania agabre nie drzemie w ciągu dnia... chyba bym się zabiła! Liczę na to że Szymek jeszcze minimum rok będzie spał w dzień, dopóki do przedszkola nie pójdzie. Póki co śpi około 2h. Czasem 1,5h, czasem 3h. Zasypia 12-12:30 około...
tak mi się wydaje, że agabre pisała, że odkąd Hania skończyła roczek to nie ma drzemki...
u nas ze spanie różnie, u dziadków czasami w ogóle nie śpi i wtedy nam w aucie pada, ale przeważnie z nami na wekend 13.30 i jak się nie obudzi to o 15.30 ją budzę, nie daję dłużej pospać... u dziadków jak np zaśnie o 13 i pośpi 3godz to szaleje nam do późna, chodź nie powiem, że ostatnio ładnie nam zasypia
u nas ze spanie różnie, u dziadków czasami w ogóle nie śpi i wtedy nam w aucie pada, ale przeważnie z nami na wekend 13.30 i jak się nie obudzi to o 15.30 ją budzę, nie daję dłużej pospać... u dziadków jak np zaśnie o 13 i pośpi 3godz to szaleje nam do późna, chodź nie powiem, że ostatnio ładnie nam zasypia
mama MATIEGO
Szczęśliwa żona i mama :)
Liczę na to że Szymek jeszcze minimum rok będzie spał w dzień,
Silva licze na to samo u nas, nie wyobrazam sobie nie miec tych 1,5-2 godzin dla siebie lub zrobienie czegos w domu
nawet nie wiedziałam ze jest taka szczepionka śwink+odra+różycz+ospa ale to chyba płaciłas za nia, nie?
na ospe to wiem ze kiedys była 1 dawka, a jakos niedawno sie zmieniło ze trzeba 2 dawac, kiedys o tym pisałyśmy nawet bo wyszło nieporozumienie
martadelka to dziadkowie nie kłada Emilki na drzemke? i co dzień tak?
Aestima zdrówka dla Mieszka i współczuje tych krost i drapania, dla takiego dziecka musi to byc meczace
forever dzieki za wiesci od kasiwilde szkoda ze takie mało optymistyczne
a ja dziś miałam rodziców, mama została z Matim a ja z tata wyruszyłam po odbiór moich płytek na taras i schody, do tego kleje, fugi i pieknie kasy wydałam, ale ważne ze niedługo schody i taras bedą piękne i zrobione
Tak MamoM, ona jest płatna, ale wiesz, ja mam z Szymkiem zawsze jazdy po szczepieniach więc wybrałam taką opcję ze względu na mniejszą ilość szczepień - 2 zamiast 3
ps - zazdroszczę tarasu, my też mamy w planach taras w ogródku, ale nie wiem czy w tym roku się wyrobimy kasowo, kupiliśmy właśnie samochód więc jesteśmy spłukani, ale w końcu po latach mam klimatyzację juhuuuu!
Martadelka - to dziadkowie widzę wolną amerykankę uskuteczniają nadal
ps - zazdroszczę tarasu, my też mamy w planach taras w ogródku, ale nie wiem czy w tym roku się wyrobimy kasowo, kupiliśmy właśnie samochód więc jesteśmy spłukani, ale w końcu po latach mam klimatyzację juhuuuu!
Martadelka - to dziadkowie widzę wolną amerykankę uskuteczniają nadal
mama MATIEGO
Szczęśliwa żona i mama :)
Silva rozumiem
a my właśnie myslimy o nowym samochodzie, bo w tego bez sensu inwestowac, bo wiecej bysmy musiali w niego włożyc niz jest wart, no i mamy rok na kupno czegoś nowego no i problem
chyba czeka nas jakas pożyczka bo z wypłaty G. chcemy jeszcze sporo rzeczy porobic koło domu i w środku
a my właśnie myslimy o nowym samochodzie, bo w tego bez sensu inwestowac, bo wiecej bysmy musiali w niego włożyc niz jest wart, no i mamy rok na kupno czegoś nowego no i problem
chyba czeka nas jakas pożyczka bo z wypłaty G. chcemy jeszcze sporo rzeczy porobic koło domu i w środku
hej
ja już dziś trochę lepiej to znów Mati ma 37,5 - 38 i kaszel
nie wiem czy to z zębów (bo my nadal 3-ek i 5-ek nie mamy) bo coś tam dłubie czy ode mnie się zaraził...
Aestima ospa współczuje , bidulek Miesio zdrówka oby szybko przeszło!
piszecie o spaniu, ja na razie nie narzekam Mati śpi w miare rano do ok 7-8 a w południe ok 1,5-2 h oby tak zostało póki co :-)
Mamo M ale fajnie, ze urządzacie sobie taras aż zazdroszczę swojego kącika na ziemi :-)
traschka
Mama Marysi
u nas totalny kryzys na kazdym gruncie, nie chce mi sie nawet rozpisywać. Marysia od kilku dni nie chce spać w dzień więc od 6 do ok 16, 17 jestem z nimi całkiem sama bez żadnej drzemki. Szymek ciągle krzyczy, że głodny. Marysia na wszystko NIE NIE NIE. Z Marcinem głównie się kłócimy a do tego od grudnia czekam na pieniądze za koncerty. Żyjemy z pensji Marcina która absolutnie nie wystarcza na opłaty, pieluchy, mleko, nie mówiąc o jedzeniu dla nas. Mam dość. W przyszłym tygodniu zaczynam pracę...
Aestima współczuję bardzo. Co do wirusa ospy to owszem, mozna się uodpornić nie przechodząc choroby. tzn choruje się bezobjawowo. najprawdopodobniej ja wlasnie tak rpzeszłam ospę kiedy byłam mała, bo mama mówi że nie chorowałam na bank ale w swoim życiu miałam tyle styczności z chorymi na ospę, że na pewno bym się zaraziła.
Silva co do drzemek...hmm... no własnie ja też miałam nadzieję że Marysia pospi jeszcze długo. najgorsze jest to, że ona tej drzemki naprawdę potrzebuje i potem jest nieprytomna. Ale ja sama nie daję rady jej uspić, bo Szymek co chwilę chce jeść. I jak w końcu Marysia ląduje w łózeczku to zanim zasnie Szymek juz się budzi i krzyczy na maksa. Więc juz jest po spaniu, ona wstaje i za nic nie położy się ponownie. Mam dość.
Do tego wszystkiego dziś Marysia nagle stwierdziła, że nie bedzie się dzielić zabawkami z bratem. Wczeniej sama mu przynosiła i było ok a dziś wielka histeria o to, że pokazuje mu książeczkę. Żadne tłumaczenie nie pomogło, skończyło się na tym że zapakowałam do kartonu jej domek duplo, czemu towarzyszył wielki krzyk histerii i płacz. Powiedziałam, że jak nie umie się dzielić to sama też nie będzie miała zabawki. A jak zobaczę, że się dzieli to oddam domek. No i ona od razu przyniosła Szymkowi wszystkie zabawki jakie znalazła pod ręką a mnie czeka ponowne składanie duplo. Ciekawe kiedy. Niestety widzę, że dalej protestuje jak chcę coś pokazać Szymkowi. Nie wiem skąd ta nagła zmiana i jak na to reagować. Nie mam kompletnie cierpliwości
Aestima współczuję bardzo. Co do wirusa ospy to owszem, mozna się uodpornić nie przechodząc choroby. tzn choruje się bezobjawowo. najprawdopodobniej ja wlasnie tak rpzeszłam ospę kiedy byłam mała, bo mama mówi że nie chorowałam na bank ale w swoim życiu miałam tyle styczności z chorymi na ospę, że na pewno bym się zaraziła.
Silva co do drzemek...hmm... no własnie ja też miałam nadzieję że Marysia pospi jeszcze długo. najgorsze jest to, że ona tej drzemki naprawdę potrzebuje i potem jest nieprytomna. Ale ja sama nie daję rady jej uspić, bo Szymek co chwilę chce jeść. I jak w końcu Marysia ląduje w łózeczku to zanim zasnie Szymek juz się budzi i krzyczy na maksa. Więc juz jest po spaniu, ona wstaje i za nic nie położy się ponownie. Mam dość.
Do tego wszystkiego dziś Marysia nagle stwierdziła, że nie bedzie się dzielić zabawkami z bratem. Wczeniej sama mu przynosiła i było ok a dziś wielka histeria o to, że pokazuje mu książeczkę. Żadne tłumaczenie nie pomogło, skończyło się na tym że zapakowałam do kartonu jej domek duplo, czemu towarzyszył wielki krzyk histerii i płacz. Powiedziałam, że jak nie umie się dzielić to sama też nie będzie miała zabawki. A jak zobaczę, że się dzieli to oddam domek. No i ona od razu przyniosła Szymkowi wszystkie zabawki jakie znalazła pod ręką a mnie czeka ponowne składanie duplo. Ciekawe kiedy. Niestety widzę, że dalej protestuje jak chcę coś pokazać Szymkowi. Nie wiem skąd ta nagła zmiana i jak na to reagować. Nie mam kompletnie cierpliwości
andariel
mama super dwójki :]
ospa...będzie z głowy, Aestima; tylko, kurka, akurat w okresie świąt jest przeciw niej jakaś szczepionka (w zalecanych, nie obowiązkowych), ale co z tego jak i tak nie daje 100% ochrony. Nince lek.zdiagnozowała ospę w zeszłym roku, bo jej dziwne chrosty wyskoczyły na brzuszku, ale dla mnie to mocno podejrzane, bo owłosiona skóra głowy w ogóle nie była wysypana; no i wcale się nie drapała, a ponoć "atopiki" ciężej przechodząno i ponoć silnie zakaźna, a przecież Leo się nie zaraził.
Mi tu całkiem fajnie, Leo ma wreszcie kilka spokojnych nocek przespanych we własnym łóżku (co za komfort snu!) na koncie:-)rozgadał się ładnie, z ostatnich nowości to np. "Nie ce" (nie chcę), "jecze" (jeszcze), "wejść", "siość" (jak chce usiąść) no i łączy po 2 słowa ładnie.
Rozmawiałam dziś z dyr.żłobka i nie mamy szans na miejsce dla Leo. Niestety, skoro mam pracodawcę z W-wy, żłobek się nam nie należy i tyle. Nie ma znaczenia to, że do września mogę już np.mieć zatrudnienie w G. No trudno. Czekam na wyniki Ninkowego przedszkola i zabieram się za swoją pracę, bo od tego zależy co dalej z Leo, w sensie czy żłobek prywatny czy niania...
pozdrawiam Was wszystkie!
Mi tu całkiem fajnie, Leo ma wreszcie kilka spokojnych nocek przespanych we własnym łóżku (co za komfort snu!) na koncie:-)rozgadał się ładnie, z ostatnich nowości to np. "Nie ce" (nie chcę), "jecze" (jeszcze), "wejść", "siość" (jak chce usiąść) no i łączy po 2 słowa ładnie.
Rozmawiałam dziś z dyr.żłobka i nie mamy szans na miejsce dla Leo. Niestety, skoro mam pracodawcę z W-wy, żłobek się nam nie należy i tyle. Nie ma znaczenia to, że do września mogę już np.mieć zatrudnienie w G. No trudno. Czekam na wyniki Ninkowego przedszkola i zabieram się za swoją pracę, bo od tego zależy co dalej z Leo, w sensie czy żłobek prywatny czy niania...
pozdrawiam Was wszystkie!
reklama
andariel
mama super dwójki :]
Trasiu, ja akurat nie schowałabym domku duplo, wiesz? W sumie to Marysia ma pełne prawo nie chcieć dzielić się jakąś zabawką z bratem. I generalnie jasne, że powinna się dzielić, ale skoro ma jakieś takie szczególnie ulubione, to chyba bym odpuściła. Szymek też będzie miał coś tylko swojego i niekoniecznie musi chcieć się dzielić z siostrą.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 99 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: