reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2011

reklama
no poranek boski nie ma co :-) numerek nieee...:no: jeżdżę do pracy z koleżanką (choć określenie koleżanka jest trochę nie na miejscu bo to 50letnia kobitka, koleżanką to jest dla mojej mamy bo sie kiedyś okazało że razem do szkoły średniej chodziły, świat jest mały :)) więc nie byłoby jak i z kim :p numerem to będzie wieczorem, a co :-):-):-)
 
Martadelko, czy Ty próbujesz być złośliwa?:szok::-D
My też zaraz mykamy na spaceros:tak:

ja nie próbuję, ja jestem złośliwa:-):rofl2: a tak na poważniem to zo podkreslała, że ciężko jej rano wyjść z domu więc Jej poklaskała, że Jej sie udało hihi zero złośliwości, tylko trochę ironii:-p zołzik wie, że Ją lubię:-)

madzioolka jakie wyznanie - nie poznaję Cię hihi
 
Aestima ja lubię takie 'złośliwości' ale właśnie pod warunkiem, że obydwie strony kumają czaczę:-)
Madzioolka i dobrze, fajnie, że bije od Ciebie pozytywna energia:-)

ja mam dziś głupawkę:-)
 
wow zołzik wygramoliła się na spacer:-D:-p

Buahaha, strasznie śmieszne ;-) :-p Nie chciałaś kopnąć na rozpęd, to sama się musiałam kopnąć ;-p :*

Kati
, mieliśmy przyjść, jak mały zacznie siadać, potem, jak zacznie chodzić. Ale nie byliśmy. Pediatra nam dała błogosławieństwo, bo nic się nie działo, miała to być rutynowa kontrola.

Uciekam do kuchni, bo mi kiszki marsza grają i żołądek zaczyna zjadać sam siebie :-p Nie ma to jak świeże powietrze ;-)
 
Martadelka, zwracam honor! Napisałyśmy posty niemal jednocześnie, dlatego nie zauważyłam kopniaków ;-) Ale musiały jakoś podziałać, skoro się ruszyłam, hie hie ;-)
 
reklama
Cześć wszystkim :)

U nas dzisiaj rano Maruś zrobił taką płynną kupkę, że tylko prysznic! Ale on bardzo lubi. Stał i śmiał się. A jak mu płukam główkę to kładę go sobie na przedramieniu i polewam główkę albo prysznicem albo z kubeczka.

Też uwielbiam kupować w lumpku. Piękne rzeczy i tanio i jak nowe :tak:

Byliśmy wczoraj u laryngologa. Dostaliśmy zalecenia: wyrzucić smoczek (aktualnie niemożliwe - spróbuję ograniczyć) wyjazd nad morze (też aktualnie nie do zrealizowania J. ma kupę roboty) i w sumie do 4-go roku życia tak będzie :-( Na każde zęby, katar, nawet ślina ... ehh

Cieszę się, że u Was dobrze :-)

Ja wczoraj spotkałam się z koleżanką z dzieciństwa po chyba 15-tu latach. Ale fajnie było :) Umówiłyśmy się na kawkę na czwartek :-)
 
Do góry