reklama
hej masakra wczoraj była chciałam z wami popisać a takie dwie burze u nas z gradem że strach cokolwiek włączyć czy nawet do okna podejść
Aestima super wiadomość :-) cieszę się przeogromnie i gratuluje, widzisz ja ci kiedyś pisałam, ze zawsze w najmniej oczekiwanym momencie przychodzi super wiadomość :-)
A swoją drogą czy u was tez tak jest że ten upał do głowy ludziom napier*dala - masakra z jakimi rzeczami ludzie do nas dzwonia/przychodzą!
wczoraj np musiałam "ratować" dzieńcioła zaatakowanego przez kota
buhahahahahaha
zołzik moja chwile się bawi, potem wisi uczepiona mojej nogi, o kojcu już dawno zapomniałam (totalny sprzeciw ze strony Emilki), więc troszkę zazdroszczę Ci, że możesz chwilę popichcić przy Edim
moja mała też ma czasami przebłyski, otwiera gębuchnę i zbliża się,żeby ugryźć (szelmowski uśmiech do tego), ale ja jak zołzik jestem na to mega uczulona, i w tym temacie jestem wyjątkowo stanowcza, NIE! nie chę, żeby moja mała gryzła np inne dzieci, bo nikt się nie będzie z nią bawił itd Oprócz tego teściów uświadamiam odnośnie gryzienia, bo to dla nich mega zabawne!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Aestima
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Marzec 2010
- Postów
- 7 404
mój pac po buzi- jak Ediś, plus gryzie. i jest to wtedy jak jest szczęśliwy, zadowolony, wgryza się z nadmiaru emocji, miłości. Ale musi wiedzieć, że nie wolno, więć robięteatralne " ał!!!!!!!!" a potem mówię nie, tak nie wolno. Często nie działa i dalej próbuje, to biorę go do łóżeczka i daję zabawkę mówiąc" mama się teraz z Tobą nie bawi bo gryziesz, pobaw się sam!". Jak długo płacze, to biorę z łóżeczka mówiąc " no dobrze, chodż, ale nie możesz gryźć mamy !" i jeśli znów ugryzie to cała akcja od nowa- ale jeszcze się nie zdarzyło żeby po zabraniu z łózeczka ponowił próby.
moja też lubi pacnąc po głowie, ale wie, że mnie nie może, więc próbuje sił na tacie a do łóżeczka nie odkładam, bo uważam, że łózeczko słuzy do spania, nie 'karania'. Aestima i Twój Miesiu, oaza spokoju, aniołek a nie dziecko - tak robi?
asinka85
Mama Tymona i Niny :-*
Hej!!
U nas wczoraj była meeega burza. Gradobicie przepiękne Nawet w wiadomościach mówią o Czechowicach-Dziedzicach. A tak wyglądała droga, przy której mieszkam: masakra!!!!
A między Sz. i mną też wczoraj była burza z gradobiciem Tak mnie wkur.... że masakra. A dzisiaj egzamin na prawko i mam już serdecznie dość...
Edit: Śląsk: bryły lodu spadły na dachy domów i auta - Wiadomości - WP.PL
U nas wczoraj była meeega burza. Gradobicie przepiękne Nawet w wiadomościach mówią o Czechowicach-Dziedzicach. A tak wyglądała droga, przy której mieszkam: masakra!!!!
A między Sz. i mną też wczoraj była burza z gradobiciem Tak mnie wkur.... że masakra. A dzisiaj egzamin na prawko i mam już serdecznie dość...
Edit: Śląsk: bryły lodu spadły na dachy domów i auta - Wiadomości - WP.PL
Ostatnia edycja:
No i pada. Młoda śpi. Idę ogarnąć chałupkę.
Asinka, na którą masz? Bedziemy trzymać kciuki
Martadelka, u nas też łóżeczko TYLKO do spania. W ciągu dnia sama nie posiedzi i się nie pobawi. Musi być koło mnie, bo jak tylko bym ją zostawiła w wyrku to się drzeć zaczyna.
Zołza, zazdroszczę że Ediś tak potrafi się zająć sobą
Asinka, na którą masz? Bedziemy trzymać kciuki
Martadelka, u nas też łóżeczko TYLKO do spania. W ciągu dnia sama nie posiedzi i się nie pobawi. Musi być koło mnie, bo jak tylko bym ją zostawiła w wyrku to się drzeć zaczyna.
Zołza, zazdroszczę że Ediś tak potrafi się zająć sobą
asinka85
Mama Tymona i Niny :-*
Aestima w to, to chyba nie uwierzę :-)
Blusia mam na 16.30
Blusia mam na 16.30
reklama
A u nas skwar Masakra, chodzę w samej bieliźnie, ale najchętniej wlazłabym do lodówki... mamy okropnie gorąco w mieszkaniu...
Mały śpi, ja ugotowałam mu papu, ugotowałam też marynatę do mięsa, a teraz kawa... Nie wiem, czy wam pisałam, moja koleżanka, o której wspominałam, urodziła przedwczoraj synka. Przez cc. Odkleiło się jej łożysko. Na szczęście, wszystko w porządku, amły był trochę niedotleniony, co w tej sytuacji jest zrozumiałe, ale już ok, cycolą się i chyba w niedzielę będą wychodzić do domku. Gosia miała termin na 21.lipca, ale z @ wychodziło na 12., więc w sumie w terminie. Mały ma ponad3300g i 56cm. Muszę się sprężać z maskotką ;-) Już są szeleszczące uszka, muszę jeszcze wymyślić kilka metek o różnych fakturach i będę wypełniać i zaszywać :-) Do tego będzie króliś-dziewczynka dla 3,5-letniej Ani, starszej siostry Michałka. Cieszę się bardzo, że wszystko dobrze się skończyło :-)
Mały śpi, ja ugotowałam mu papu, ugotowałam też marynatę do mięsa, a teraz kawa... Nie wiem, czy wam pisałam, moja koleżanka, o której wspominałam, urodziła przedwczoraj synka. Przez cc. Odkleiło się jej łożysko. Na szczęście, wszystko w porządku, amły był trochę niedotleniony, co w tej sytuacji jest zrozumiałe, ale już ok, cycolą się i chyba w niedzielę będą wychodzić do domku. Gosia miała termin na 21.lipca, ale z @ wychodziło na 12., więc w sumie w terminie. Mały ma ponad3300g i 56cm. Muszę się sprężać z maskotką ;-) Już są szeleszczące uszka, muszę jeszcze wymyślić kilka metek o różnych fakturach i będę wypełniać i zaszywać :-) Do tego będzie króliś-dziewczynka dla 3,5-letniej Ani, starszej siostry Michałka. Cieszę się bardzo, że wszystko dobrze się skończyło :-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 100 tys
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: