hello! trochę Was nadrobiłam, ale po łebkach, bo Jaśnie Pan Leon marudny ciut

za krótko spał na spacerze i teraz sam nie wie co ze sobą zrobić; na dodatek zamiast porządnego obiadu matka zaserwowała kupne słoikowe "coś", więc nawet malego foszka na obliczu widzę;-)
co do tej wit.D3 to doktorka nam klarowała dość długo co i jak, ale oczywiście za wiele nie pamiętam

tłumaczyła na przykładzie Ninki nam, że za mało dostaje jej od zewnątrz, że ma to ścisły związek z wapniem (bo wit. pobudza jego wchłanianie)- którego we krwi ma za mało, za to w moczu znacznie za dużo; i że organizm radzi sobie ściągając wapń z kości, ale bierze go za dużo, więc nadmiar wydala z moczem; to tłumaczy też tą jej czerwoną dupkę, bo mocz tak podrażnia - no błędne koło! acha, dziewczyny - jeśli waszym dzieciom mocno poci się główka podczas snu, to nie dajcie się lekarzom odesłać z kwitkiem; Ninka od urodzenia tak miała, że podczas drzemki i nocy główkę miała po prostu mokrą, wiele razy mówiliśmy o tym pediatrze w rejonie, tak samo jak alergologom czy dermatologom napotkanym przy okazji azs - i wciąż słyszeliśmy to samo: raz, że dzieci czasem tak mają, dwa, że może mieć to związek z alergią; nikt nigdy nie zlecił badań w tym kierunku (a wraz z ukończeniem roku zaprzestaliśmy podawać wit.D), a to właśnie niedobór wit.D i gorsze wchłanianie wapnia się kłania! trzeba nam było czekać prawie 3 lata by trafić na lekarza, który nie machnął na ten fakt ręką
co do kremów z filtrami, to tylko jedna doktorka kazała nam smarować nimi dziecko, reszta zgodnie zalecała by nie smarować (spacery do południa a potem pod wieczór); i my tak działamy - 1 spacer od 10 do 12, a potem po 17 dopiero; a jak trzeba się ruszyć w sam środek dnia, to zawsze długi przewiewny rękaw typu cienka bawełna czy len, by nie spalić skóry; z Ninką jedna alergolożka kazała nam kupić mega-drogi krem a aptece, z b.dużym filtrem (nie pamiętam już nazwy, ale to był strasznie wysoki faktor); jak posmarowałam tym skórę Niny, to beczała ze łzami, tak ją ta chemia piekła; od tamtej pory nie smaruję; a ta lekarka jedynie potwierdziła słuszność takiego działania.
jezusie zaraz mi nerw puści do Leona - prawdziwy facet: maruda i upierdliwiec bo nie dospał...
jeśli chodzi o odcycowanie to myślę (na swoim przykładzie), że jeśli
naprawdę chcemy już zakończyć przygodę z cycoleniem, to idzie dość łatwo; ale jeśli mamy choćby cień wątpliwości, dziecko tak łatwo się nie podda

nie mniej jednak trzymam za Was kciuki
rozwalił mnie tekst
ironii do
moon - że po co sprząta skoro dla teściowej i tak będzie czysto
Leo coś mi przestawił w kompie - jedno fiknięcie nogą i mam teraz kobylaste litery, ikonki itd. - ktoś wie jak to zmienić na mniejsze???
