reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2011

Aestima - ja kiedyś na studiach też miałam taki b. silny ból za mostkiem , po jednej stronie... aż trafiłam na pogotowie, też robili ekg, coś tam na ciśnienie dostałam... ale g... to dało i następnego dnia wylądowałam znów na pogotowiu, tym razem na szczęście trefiłam na lekarkę, która odesłała mnie do neurologa - i okazało się, że to zapalenie nerwu międzyżebrowego - dostałam coś p/bólowego i po 2 dniach po bólu ani śladu... a pamiętam, że bolało tak, że myślałam, że autentycznie mam zawał!!!!
 
reklama
Aestima - ja kiedyś na studiach też miałam taki b. silny ból za mostkiem , po jednej stronie... aż trafiłam na pogotowie, też robili ekg, coś tam na ciśnienie dostałam... ale g... to dało i następnego dnia wylądowałam znów na pogotowiu, tym razem na szczęście trefiłam na lekarkę, która odesłała mnie do neurologa - i okazało się, że to zapalenie nerwu międzyżebrowego - dostałam coś p/bólowego i po 2 dniach po bólu ani śladu... a pamiętam, że bolało tak, że myślałam, że autentycznie mam zawał!!!!

Aestima wlasnie mialam pisac tak jak Olga. Kiedys mialam wlasnie taki piekacy bol w klatce piersiowej i okazalo sie, ze to blokada miedzyzebrowa nerwu. Bol wedrowal w strone plecow i pieklo przy kazdym oddechu. Po roznych lekarzach pomog mi ortopeda odblokowujac 4 kreg, bol przeszedl prawie natychmiast
 
Witajcie Kobietki :)
Zabieram się do napisania do Was jak pies do jeża... No ale dzisiaj zanim padnę,w końcu coś napiszę...
U nas gorący okres, bo Igor ma bardzo dużo materiału do "zrobienia" (terapia pedagogiczna, logopeda, integracja sensoryczna, praca domowa, czytanie...) Szczerze mówiąc, brakuje nam na wszystko czasu. Ja mam sprawę na wokandzie i staram się do niej jak najlepiej przygotować.... Maja zakończyła rehabilitację ale ćwiczymy jeszcze w domku. W połowie kwietnia mamy kontrolę u neurologa. Maja jeszcze sama nie siada i mam jej nie sadzać. Wciąż ma lekki przykurcz w prawym bioderku, ale pupę powoli podnosi do góry, jest silna i na pewno w końcu kiedyś usiądzie a później wstanie, tym się nie martwimy, bo wg rehabilitantki i neurolog - Maja rozwija się prawidłowo. W połowie lutego zaczynam rehabilitację na kręgosłup - rozsypał się po 4 ciążach :( Mam podejrzenie dyskopatii lędźwiowej - jak mnie złapie to boli jak cholera.
Spędziliśmy 1,5 tygodnia w Juracie i przyznam szczerze, że to był strzał w 10 aby jechać nad morze. Pustki wszędzie, nawet w hotelu w którym mieszkaliśmy :)
Mój ulubieniec :)
102_7725.jpg102_7726.jpg102_7727.jpg102_7734.jpg102_7735.jpg Piękny prawda :)?
 
Aestima, ja wychodzę do -10, ale dziś jest -17 :baffled: Ale werandowanie w takim wypadku musowo. Z braku werandy/balkonu otwieram po prostu okno, a mały w wózeczku sobie śpi.
A ja Maję muszę na mróz ciągnąć, bo z Igorem do szkoły trzeba iść... Czasami się nie chce wychodzić, ale co zrobić....

Dobrej nocki :*
 
Dzień dobry :-)

Izunia, miło Cię widzieć! :-) Szkoda Majeczki, no ale jak mus to mus. Fajnie, że wyjazd się Wam udał :-D

Kati, hi hi, jaka treściwa wiadomość ;-) :-)

Ja dziś będę zarobiona, ale na własne życzenie. Mężuś ma dziś urodziny, zaraz piekę biszkopt, a potem będę się bawiła z budyniowym kremem. Żałuję, że nie kupiłam karmelowej masy... pasowałaby jak nic... No ale cóż, poprawię się kiedyś ;-)
 
Zołza, dla męża wszystkiego naj:)
Olga, Anapi- dzięki!! Ale gdyby to ten nerw, to po ketonalu chyba by przeszło? NIe wiem, ale dziś trochę jakby lepiej. No i dziś kardiolog, ale mi się wydaje, że z sercem będzie ok skoro ekg dobre. No nic, zobaczymy:)

Misio bawi się opakowaniem od toffifee, ale ma zabawę, druga ulubiona to kremik nivea i jeszcze kulki z biedry reszta zabawek mogłaby nie istnieć:)
 
Witam i ja w mroźny poranek:-)

Ja zarobiona, może uda mi się wpaść do Was póżniej to nadrobię wczorajszy dzień.
Bardzo dziękuję za przepisy, brakuje mi tylko czegoś ciepłego, może uda się coś wymyśleć. Zobaczymy jak to wypadnie, mam tylko nadzieję, że wszyscy jednak się nie stawią, no ale gary muszę przygotować na 30 osób.
Jeszcze do tego praca, ciąg dalszy czytań, poprawek już mi sił brakuje, no ale następny taki miesiąc dopiero w czerwcu.

Antoś, jak Antoś kluskujemy się i na dwa tygodnie przybiera 500g więc nie jest źle. Wczoraj byliśmy na kontrolnym Usg i zmiany w główce są takie jak w badaniu poprzednim ale głowa urosła 1,5 cm przez miesiąc; źle nie jest, zobaczymy za miesiąc; w głębi serca myślałam że jednak te wszystkie poszerzenia chociaż ciut się zmniejszą, ale z drugiej strony trzeba się cieszyć tym co jest, bo zawsze może być gorzej.
To tyle u nas, a no i jutro rano jedziemy z Franiem na Echo serca, też badanie kontrolne.

To już raport zdałam, mogę zająć się dziećmi i domem.

ZOLZIK to Twój mąż ma piękną datę urodzin; wszystkiego najlepszego;-)

Co do tej pleśni to my smarowaliśmy preparatem BORAMON wtedy 3 lata temu to był jedyny bezzapachowy środek o piątym stopniu szkodliwości; do okien używaliśmy ORO w spryskiwaczu; wtedy to były jedyne preparaty po użyciu, których można było nadal mieszkać w pokoju.

ŻYCZĘ WSZYSTKIM MIŁEGO DNIA:-):-):-):-):-):-)
 
U mnie -18 ale przy gruncie będzie jeszcze "lepiej". Ogarniam dzieciaki i brykamy do szkoły :(

Zołzik - nie wiem czy będę w stanie być na bieżąco ale się postaram :) Lepiej mi wychodzi ogarnianie FB - tam mniej "postów" do czytania:D
Wszystkiego najlepszego dla Kudłatego :D Piękną żonę już ma, ślicznego synka również więc życzę zdrówka, realizacji marzeń oraz wielu powodów do radości :)

A ja przestawiłam Maję na mm i jestem bardzo zaskoczona, że odbyło się to tak szybko. Co prawda ona dalej ze smoczka nie ciągnie, ale zakupiłam takie fajne miękkie dziubki, które pasują do butelek aventu i Maja sobie z nimi świetnie radzi.... Teraz moje zdolne dziecko próbuje się wcisnąć pod fotel od biurka :)

Agatka - powodzenia na badaniach :****
Aestima - za Ciebie również kciukaski zaciśnięte!

Odezwę się później, bo się do tej szkoły nie wygrzebiemy a ja jeszcze śniadanie z Mają musimy wciągnąć :)
Miłego, mniej mroźnego dzionka życzę
 
reklama
hej z zimnego ranac(u nas -22:szok:), zbieram sie do posta jak pies do jeza bo mi tu dzieci dom demoluja
jestem totalnie uziemiona w domu, myslalam ze w ferie poodwiedzam kolezanki a tu samochod moj padl,
agatka na 30 osob:szok: jezuniu drogi to wieksza impreza, ja polecam z dan cieplych moze jakas zupe krem z grzankami
aestima moze to faktycznie zakwasy, nie oszukujmy sie ale noc z 9kg bobasem na klacie musiala sie na tobie jakos odbic, nie ma sily
izunia matko ile ty masz pracy z igorkiem
zolza naj dla kudlatego:)
ulubiona zabawka norberta sa kable a domnice kupilismy wczoraj takie puzzle Pus i do tego dokupuje sie ksiazeczki
( jest ich ok 90),rozwija to rozne zdolnisci i po prostu szal w domu, siedzi i uklada
spadam do maluchow

ps. zapomnialam dodac ze norbert od wczoraj chodzi przy meblach, do tej pory sie tylko podnosil iw spinal , a teraz chodzi
 
Ostatnia edycja:
Do góry