Cześć Kobietki
Ale zimno się zrobiło. My jak zwykle spacerek do szkoły i spacerek w drodze do domu, ale dzisiaj krótki, bo zimno jakoś i wolałabym aby katar do nas nie wrócił. Ubieram Maję średnio jeśli chodzi o warstwy, jest nakryta ciepłym kocykiem, żeby nie zmarzła ale i się nie przegrzała. Taka pora roku jest najgorsza.
Nie wiecie kiedy sezon na szczepienia p/grypie się zaczynają? Mąż chce się w tym roku zaszczepić, bo on jakby najbardziej poddatny na infekcje.
Zeberka, Asinka - szybkiego powrotu do zdrówka dla Waszych pociech!
Asinka - doskonale Cię rozumiem, bo jak Maja miała gluta, to nawet śpiąc nasłuchiwałam czy oddycha, czy się nie dusi itd.
Ironia - myślę, że jak dziecko jest odpowiednio do temp na dworze ubrane, to te 4 godzinki spacerku jest ok :-) Niedługo zaczną się przymrozki, mróz itp i też trzeba będzie wychodzić na spacery. Z jednej strony cieszę się, że nasze dzieciaczki takie już "odchowane" na zimę. Igor urodził się w połowie października więc jego zimowe spacery były bardzo okrojone (tzn zdecydowanie z zegarkiem w ręku).
Doris - jak się czujesz Kochana, temp spada?
Sama po sobie widzę, że mam osłabiony organizm. Jak Maja gluta załapała to ja też - zapewne od niej. Ale jak ma organizm nie być przemęczony, jak człowiek nie dosypia, czasami nie doje i wiecznie na wysokich obrotach.
Lecę wieszać pranie :-)
Ale zimno się zrobiło. My jak zwykle spacerek do szkoły i spacerek w drodze do domu, ale dzisiaj krótki, bo zimno jakoś i wolałabym aby katar do nas nie wrócił. Ubieram Maję średnio jeśli chodzi o warstwy, jest nakryta ciepłym kocykiem, żeby nie zmarzła ale i się nie przegrzała. Taka pora roku jest najgorsza.
Nie wiecie kiedy sezon na szczepienia p/grypie się zaczynają? Mąż chce się w tym roku zaszczepić, bo on jakby najbardziej poddatny na infekcje.
Zeberka, Asinka - szybkiego powrotu do zdrówka dla Waszych pociech!
Asinka - doskonale Cię rozumiem, bo jak Maja miała gluta, to nawet śpiąc nasłuchiwałam czy oddycha, czy się nie dusi itd.
Ironia - myślę, że jak dziecko jest odpowiednio do temp na dworze ubrane, to te 4 godzinki spacerku jest ok :-) Niedługo zaczną się przymrozki, mróz itp i też trzeba będzie wychodzić na spacery. Z jednej strony cieszę się, że nasze dzieciaczki takie już "odchowane" na zimę. Igor urodził się w połowie października więc jego zimowe spacery były bardzo okrojone (tzn zdecydowanie z zegarkiem w ręku).
Doris - jak się czujesz Kochana, temp spada?
Sama po sobie widzę, że mam osłabiony organizm. Jak Maja gluta załapała to ja też - zapewne od niej. Ale jak ma organizm nie być przemęczony, jak człowiek nie dosypia, czasami nie doje i wiecznie na wysokich obrotach.
Lecę wieszać pranie :-)