reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwiec 2011

reklama
Jestem...nadrobiłam trochę zaległości, przynajmniej z ostatnich kilku dni.
Miałam tyle napisać i wszystko zapomniałam ;-)
Jeszcze raz dziękuję za głosy :-)
AgataR ...dobrze, że jesteś znowu z nami, co prawda mnie też rzadko można było tu spotkać ostatnio ale od czasu do czasu zaglądałam.
Misialinka....dużo zdrówka dla malwinki, mam nadzieję, że wszystko dobrze i jest zdrowa
Aestima...myślałam ostatnio o Tobie i Twoim Mieszku, to taki duż kawaler, pisałaś że waży już ponad 6500 g a moja Julcia równo 5 kg a ma 12 tyg. Ona taka filigranowa dziewczynka :-) choć na zdjęciach tego nie widac
Dla reszty niewymienionych mamuś przesyłam buziaczki, nie mam dziś jakoś weny na odpisywanie każdej z osobna. Cieszę się, że jesteście i dzięki Wam "czerwcówki 2011" jakoś funkcjonują, bo gdyby każda z nas wyjechała na 2 miesiące byłoby smutno.

Piszecie o zainteresowaniu raczkami naszych dzidzi...Julia stale je pcha do buzi, czasami wkłada prawie całą piąstkę albo 4 palce!!!!
Do zabawek jeszcze świadomie rąk nie wyciąga ale za to stale się śmieje na głos...krzyczy "ach" i zaczęła czasami wymawiać samogłoski, parę razy wyszło je "guuuu"
Poza tym to STRASZNIE się ślini!!!! Wasze dzidzie też wypuszczają hektolitry śliny?????? Przecież niemożliwe, żeby to było już na ząbki!
 
Doris, kochana, już 7 kg!:)

u nas też ślina, ślina, ślina:)))

Mój chyba powoli zaczyna chwytać, ale nie zabawki lecz moja bluzka mu się spodobała...:)
A dźwięki wydaje fantastyczne- osttnio mu wyszło " ba- bo" :) Najczęściej robi ghhh, grrr i buuu. A jak ja powiem bu, to mi czasem jakby odpowiada tym samym:szok: To możliwe?? Dzisiaj 10 min bawiliśmy się w bu:) I śmieje się non stop:)
Ale go kocham, tego mojego chłopaczka:)
 
Witajcie wieczornie,

Dziś w związku z obecnością męża w domu jeździłam i załatwiałam urzędowe sprawy. Oczywiście w korki się wpakowałam, no ale w tym mieście to standard...już zapomniałam jak to jest odkąd do pracy nie jeżdżę czyli od grudnia...masakra, trasę którą normalnie(czytaj późnym wieczorem) przejeżdżam w 20 min dziś pokonałam w godzinę...
AgatkoR witaj!!! Jak żółtaczka Antka? Nam spadła do 5 na dzień 11.08, mam nadzieję, że u Was też spada. My na wesele dostaliśmy od moich chrzestnych 4tys i 2,5tys, od męża chyba po 500zł
saffi u nas też była burza, myślałam, że uda mi się z małą wyjść na spacer, ale akurat jak wróciłam do domu (przebić się przez Grota po południu graniczy z cudem), to zaczęło padać...i nici ze spaceru
Misialina daj znać co z Malwinką
justynka no bio gaia to masakra cenowa...a ćwiczenia - różne, i na brzuszku przyginanie nóżki tej od wygiętego boku, na pleckach chwytam za bioderka i lekko w obie strony odkręcam w pozycji poziomej. Rehabilitantka pokazała nam też jak małą podnosić żeby głowę sama uczyła się trzymać - bokiem ale nie podejmę się tego opisać
Kuma ja od początku do spania ukłądam małą na zmianę na obu boczkach. Chociaż teraz ona preferuje spanie na wznak z rączkami w górze, z boczku się przekręca...ale główkę staram się żeby miała po równo na każdej stronie
dubeltówka u nas wrzasku nie ma...ale jak Asia płacze na jednej stronie to tym bardziej rehabilitacja konieczna
Doris moja Maja czasem tak głęboko paluszki włoży, że aż ją szarpie na wymioty;-) a głuży strasznie:-) a jak jej czytam lokomotywę to od głużenia aż czkawki dostaje, chyba jakoś źle powietrze łyka. I tak fajnie dziubek składa:-D
I też się ślini niemiłosiernie.
 
aestima - możliwe możliwe...gdzies o tym czytałam...my takich zabaw dziennie mamy kilka :D i naśladuje to co on mówi i odwrotnie :-)(

dzis obczaiłam że jak mówi GI to znaczy ze cos jest nie tak i mu sie nie podoba... bo zaraz po GI jest marudzenie albo płacz....i to za każdym razem...przy gu,bu,be,ga nie ma czegoś takiego...więc GI to coś złego :-)
 
Rehabilitantka pokazała nam też jak małą podnosić żeby głowę sama uczyła się trzymać - bokiem ale nie podejmę się tego opisać
mrsmoon to podnoszenie to takie, że przekładasz rękę między nogami dziecka i chwytasz za ramionko? Kiedyś mnie tego na studiach uczyli, tylko nie pamiętam jaki miałabym tym podnoszeniem cel osiągnąć..
 
Aestima, trasia czy Mieszko i Marysia powoli nie wyrastają z gondoli? Bo moja Maja wzdłuż ma już bardzo mało "zapasu", myślałam, że jakoś dłużej pojeżdżę, ale czuję, że za miesiąc, góra dwa będzie trzeba do spacerówki się przesiąść...NIe wiem czy jakieś małe mamy te gondole czy jak?
 
saffi dokładnie o to chodzi, podobno dziecku łatwiej trzymać główkę jak jest bokiem ułożone. Ja tak właśnie małą podnoszę i wtedy główki jej nie podtrzymuję i rzeczywiście chyba trzyma, bo jej nie lata. Natomiast na brzuszku jak ją położę, to 5 min leży z wysoko uniesioną główką, a później jak ją opuści, to już ciężej podnoszenie idzie i się syrena włącza
 
reklama
mrsmoon Marysia wyrasta z gondoli niestety... mieści się jeszcze ale zapasu duzo nie ma. Obstawiam, że pojeździ jeszcze góra dwa miesiące, ale to tylko jesli znowu nie wystrzeli wzrostowo. Gondole w x-landerach są małe, wiedziałam o tym kupując wózek i to był poważny argument przeciwko zakupowi... no ale nie ma wózków idealnych, trzeba było pójść na kompromis. Trudno, najwyżej wcześniej przerzucimy się do spacerówki. Ona jest tak szczelnie zabudowana, że nie martwię się o zimę i wiatr.

Ironia u mojej małej GI też nie oznacza nic dobrego... to takie trochę rozpaczliwe jest:) Za to uwielbia cmokanie naśladujące kopyta konika! Cieszy się strasznie:) A dzisiaj zauważyłam, ze jej ulubioną zabawką jest.... kolorowa czapeczka na słońce! Jak ją zobaczyła to westchnęła z zachwytu i gadała do niej przez pół godziny. Śliniła sie przy tym niemiłosiernie a bańki ze śliny miały wielkość orzecha włoskiego! Uśmiałam się przy tym jak nie wiem co:)
 
Do góry