Misialina
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Sierpień 2010
- Postów
- 2 208
Hej! Witam się z Wami po długiej nieobecności.
U nas dobrze, ale upały dają się we znaki Malwince...wczoraj prawie cały dzień nie spała...miała krótkie drzemki po 10 min i tyle było ze spania...dobrze że w nocy śpi...mąka ziemniaczana daje rady potówkom...rewolucji brzuszowych nie mamy, oby tak dalej
Mysia współczuję Ci bardzo...myślę że może spróbowałabyś tak jak radzą dziwczyny odciągać i podawać córeczce z butelki...a jak i to nie da rady to chyba będziesz musiała podać mleko modyfikowane...po co macie się stresować...a dziecko wyczuwa jak my się denerwujemy...3mam kciuki za Was &&&&&&&
Trasia super że wędrujesz z Marysią nad jeziorko...ja też się zastanawiam czy nie zabrać malwinki nad czeskie kąpielsko...mąż z synem się wybieraja a ja mam zostac w domu...dodam że jest tam naprawdę pięknie, jest cień, jest gdzie pospacerować...co za różnica gdzie mam się kisić, w domu tak samo jest ciepło jak i tam...sama nie wiem czy dobrze zrobię
Dubeltówka teraz przed Wami trudny okres ale myślę że wszystko jest do opanowania...starsza córeczka się przyzwyczai i wszystko będzie ok
Silva cieszę się że wszystko ok, niepotrzebne nerwy były, dobrze że tak się to skończyło
Ja czekam na koleżanke która przyjedzie ze swoimi córeczkami, jedna jest 2 tyg młodsza od Malwinki więc będzie o czym gadać
U nas dobrze, ale upały dają się we znaki Malwince...wczoraj prawie cały dzień nie spała...miała krótkie drzemki po 10 min i tyle było ze spania...dobrze że w nocy śpi...mąka ziemniaczana daje rady potówkom...rewolucji brzuszowych nie mamy, oby tak dalej
Mysia współczuję Ci bardzo...myślę że może spróbowałabyś tak jak radzą dziwczyny odciągać i podawać córeczce z butelki...a jak i to nie da rady to chyba będziesz musiała podać mleko modyfikowane...po co macie się stresować...a dziecko wyczuwa jak my się denerwujemy...3mam kciuki za Was &&&&&&&
Trasia super że wędrujesz z Marysią nad jeziorko...ja też się zastanawiam czy nie zabrać malwinki nad czeskie kąpielsko...mąż z synem się wybieraja a ja mam zostac w domu...dodam że jest tam naprawdę pięknie, jest cień, jest gdzie pospacerować...co za różnica gdzie mam się kisić, w domu tak samo jest ciepło jak i tam...sama nie wiem czy dobrze zrobię
Dubeltówka teraz przed Wami trudny okres ale myślę że wszystko jest do opanowania...starsza córeczka się przyzwyczai i wszystko będzie ok
Silva cieszę się że wszystko ok, niepotrzebne nerwy były, dobrze że tak się to skończyło
Ja czekam na koleżanke która przyjedzie ze swoimi córeczkami, jedna jest 2 tyg młodsza od Malwinki więc będzie o czym gadać