reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2011

Doggi szczerze wspólczuję tej kolki ,zdrugiej strony poczułaś się troszkę pewniej jak Ci tak lekarz powiedział.

Może i ja troszkę opiszę moje poronienie ,które było w wielkich bólach.Ponad 11 lat temu,już nawet dobrze nie pamiętam pojechałam 23.12na ip w 15tc.Na usg okazało sie że dziecko nie żyje .......jego wymiary odpowiadają 10tc.
Ponieważ to była pierwsza ciąża,plaminia były bardzo małe nie chcieli dawać na przyspieszenie nic tylko czekać i czekać.Jakmnie w wigilję wieczorem bóle złapały totak trwałamw nich przez całe święta. Nic nie dostawałam tylko chodziłam na sprawdzenie rozwarcia które wogóle nie przychodziło.Ból był niesamowity,skurcze kur...ko bolące(też wytrzymała jestem)Dopiero w drugi dzien swiat przyszla lekarka ktora sie zlitowała nademną i mi coś podała,co po godzince spowodowało rozwarcie poleciało wszystko jak z kranu i poszłam na czyszczenie.
Na pytanie mojej mamy czemu to tak bolało,przecież to nie poród to poronienie,lekarz odpowiedział że często poronienia są bardziej bolące od porodu.
Tak więc,nie chciałabym przechodzić przez te same bóle co 11 lat temu ale jest szansa że będą mniejsze i może nie tak długo.
 
reklama
Hej kochane :)
Nareszcie leżę brzuchem do góry :) Goście dziś pojechali, o 9 mieli pociąg, w domku w końcu cisza i spokój. Jasio w żłobku. Ja pojechałam do pracy zawieźć zwolnienie, po drodze zrobiłam zakupki. Włączyłam pralkę i w końcu poległam. To i tak dużo jak na mnie ;) Powiedziałam sobie, że już więcej żadnych gości do porodu. Leżę, odpoczywam, w międzyczasie spakuję torbę i skompletuję wszystkie rzeczy dla małej.
No a teraz idę poczytać :)
 
Kochane nie mowmy już o tym bólu bo zaczynam mieć dreszcze na plecach. Może dlatego ze już kilka razy rodzilam wiec dobrze wiem co mnie czeka; wole myśleć ze do porodu mam jeszcze dużo czasu, z taka myślą lepiej się czuje.

ZOLZA gdzie jesteś???
CINAMON ciebie tez długo nie widzę? Coś przeoczylam.?
 
Mamusia, a myślałam że gdzieś bliżej mnie, bo już chciałam nie darować, że się na jakąś kawkę nie umówiłyśmy ;)

Larvunia
, współczuję tego chorowania Frucia. Jak mój w zeszłym roku poszedł do żłobka to też zaczął chorować. Kiedyś po 3 tygodniach nieobecności był w żłobie raptem dwa dni i znów chory. Ale na szczęście w tym roku zdecydowanie lepiej (tfu tfu), choć przez tą majówkę też się troszkę podziębił, ale mam nadzieję, że się rozejdzie po kościach.

Asinka, przynajmniej Sz zwarty i gotowy w razie czego :)

Saffi, jak mi w domu odeszły wody, to D. był bardziej opanowany i spokojny niż ja. Ja w tym szoku nie wiedziałam co robić, a on mnie spokojnie dopakował, poszedł po samochód itd ;)

Ironia, wszystkiego naj z okazji imienin :) A Benio to chyba nie ma zamiaru zrobić prezentu imieninowego mamusi. Niech jeszcze siedzi w brzuchu, a Ty mamuśka odpoczywaj :)

Marta, z nogą trochę lepiej, choć jakoś cały czas mam wrażenie, że jest taka jakby zmęczona.

Doggi, współczuję kolki, musiałaś się wycierpieć bidulko.

Ja generalnie nie mam dziwnych snów, albo po prostu ich nie pamiętam. Za to dziś śniło mi się, że poszłam na wizytę do ginki, ona mnie bada i wtedy mi wody odeszły. No i latałam po tej przychodni z zalanymi portkami :dry:
Chyba chciałabym mieć znów ten fart żeby mi w domu poleciały ;)
 
reklama
Do góry