reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2010

reklama
Zyrraffka mi przypomniała... Natanku, sto lat!!! z aktywnych forumowiczek, Natanek jest pierwszym 3 latkiem! :*

Dziewczyny, już drugą noc mam nie przespaną... tak mnie bardzo boli żołądek w nocy że się zwijałam z bólu... nic nie mogę jeść bo mnie zaczyna boleć... czy to jakieś zatrucie? może jelitówka? ale mnie nie mdli, ani nie goni do kibelka, tylko ten przeszywający ból!
 
Ostatnia edycja:
Kasiek ja mam to samo, zaczelo sie bolem brzucha, wlasciwie zoladka, taki przeszywajacy bol ale bez wymiotow, teraz mam mega katar i bol gardla, jesc nadal mi sie nie chce
moze to jakis wirus

Natanku wszystkiego najlepszego!!!
 
Cześć Dziewczyny!!!! Serdecznie dziękuję za wszystkie przecudne słowa i kciuki które przeczytyłam i na facebooku i tutaj!!! Oczywiście rycząco płacząca reakcja!!! Dziękujemy !!!! Nawet nie wiecie ile to dla mnie znaczy!
Zosia śpiocha , Panowie pojechali na zakupy butowe do Wawy a ja usiadłam na chwilkę do was by coś poopowiadać.
Poród zakończony cc. O 00:40 18. 05.2013 przyszła na świat Zosia:) 53 wzrostu i 3250 wagi:) 10 ptk:)
Jak Wam pisałam w piątek odeszły mi ranao wody. Powolutku przepakowałam się , poczekałam az przyjedzie Paulina do JAsia , mąż z pracy i teść któy mnie zawiózł. Na izbie przyjęć badanka i stwiedzili że nie wdac przeciwskazań do naturalnego:) UFFF se myślę. Położona na patologii zjadłam obiadek i o 15 podłącyzli oksytocyne... Ledwo ją podłączyli a już od razu wystrzeliły skurcze. Na początku lekkie ale po godzinie już lekkimi ich bym nie nazwała... więc decyzja - porodówka rodzimy... i od 16 do 22 "rodziłam".... Jezuuuuuu skurcze miałam mega silne cały ten czas praktycznie... Fajna sala , mega duża do rodzenia gdzie miałam i wanne narożną (zbawienie moje dzięki niej wytrzymałam tyle czasu) i łóżko i drabinki i piłkę doskakania I na początku siedziałam w wannie co przynosiło ulgę. Skurcze co minutę po 30 sekund... Dawałam radę. Pózniej już było tylko gorzej. Podłączenie pod ktg Zosia ok! Skurczy oczywiście nie czytało bo to były te dolne rozwierajace szyjkę... Jak przyjechałam do szpitala miała 1 cm szyjki Badanie o 19 - 2 cm rozwarcia Czekamy... A ja mam skurcze już pózniej tylko co 20-30 sekund trwające minutę... Jezuuuuuuuuuu ani się połozyć ani nic... Po jakimś czasie wanna już nie pomagdała - to piłka... po 30 minutach piłak tez nie fajna!!! Z wyczerpania leciałam Bartkowi przez ręce... O 22 wybłagałam znieczulenie... I udało się podłączyć na leżąco ktg... Okazało się że Zosia ma problemy z tentnem przy skurczu. 170 a za chwilę 55-70 . Już lezałam z maską tlenowa by ją dotlenić. Rozwarcie o 23:30 na 3 cm... Przyszedł lekaz i w końcu zdecydował ze nie ma co czekac i idziemy na cc... W KONCU bo my z Bartkiem wręcz błagalismy o cc bo to juz za długo było po odejściu wód płodowych... Na szczęście Zosieńka ZDROWIUTKA!!!!! Urodziłam świadomie bo ZO miałam:) Cudne uczucie usłyszeć jej płacz w końcu! Przyszła na świat śliczna i baaaaardzo podobna do JAsia! Dali mi ja na 10 minut na buziaki i przytulanie podczas zszywania. CUDONE UCZUCIE!!! Zosia jej cudna! Ja wiem że to mało obiektywne ale jest:p:p:p Jasio wczoraj zobaczył siostre słowami które wprawiły mnie w ryk! WITAJ ZOSIU MALENKA SIOSTRZYCZKO! W KONCU JESTES CZEKAŁEMNA CIEBIE! On pięknie się troszczy o nią! Całuje , przytula , jest w minutkę przy niej kiedy zaczyna płakać. Siedzi z nami jak się karmimy:) Jest super starszym bratem!!!!!!!!!!!!!
Mam najcudowniejsze dzieci pod słońcem!!!!!!!!

Tylko ja walcze z hormonami bo się kłucę z B. Nie wiem czy to normalne natomiast strasznie wyolbrzymiam pierdoły i jestem nadgorliwa... martwię się o byle gówna i je podnosze do rangi głazu... Jak psychol...
Mam nadzieję że szybko minie ... bo ja od wczoraj mam siebie dość. W zasadzie B. tez nie pomaga bo powinien odpuścic a czasem tego nie robi.
 
reklama
Perfecta super ze z Zosia wszystko oki, i wogole :) Poród szybko zapomniesz zostanie to co najwazniejsze ;-) Jas dzielny braciszek jak widac - to tez napewno daje wiecej sily! a co humorków to musicie to przezyc - hormony buzują, ale i to ci przejdzie i bedziesz sie cieszyc wszystkim a nie czepiac o glupoty (tych humorków nienawidzilam wlasnie po porodzie :p przez pológ sie praktycznie utrzymywaly a potem znikly :tak: )
Trzymaj sie i zagladaj do nas czasem i melduj jak Zosia łobuzuje ;-) :*
 
Do góry