czesc Babeczki
ja też mam skurcze i bardzo mnie boli na dole tak jakby głowka cisnęła, tydzien temu mialam rozwarcie na palec, na sama myśl o tym wszytskim sie stresuję, a musze przetrwac przynajmniej do wtorku, bo mam ważna rozmowę z dziekanem, trzymajcie kciuki, pliz!
zyrafciu dziekuję, ze o mnie pamietasz ale masz młodego tatę
perfecta trzymam kciuki kochana!!! juz niedługo... pierwsze mialas cc, czy sn? bo ja po cięciu, ale i tak liczę, się fizjologicznie sie uda...pijesz już wywar z malin? a jak przygotowujesz Jasia na przyjscie siostry? my z Kubusiem ciagle o tym rozmawiamy, wytłumaczyłam mu, ze bede musiala pojsc do szpitala urodzic mu braciszka i ze mnie nie bedzie kilka dni itd ciekawe ile z tego zrozumial słyszałam, że ze szpitala trzeba wrocic z dzidziusiem i jakims prezentem dla starszaka i powiedziec, ze to prezent od tego małego, zamierzam tak zrobic...
anecznik moze powiedz Kamilkowi o jego urodzinach, wiesz bedzie miał frajde i bedzie taki dowartościowany ze swiadomościa, ze jest gwiazdą tego dnia, ucieszy się, albo powiedz ze idziecie do zoo z okazji jego urodzin
Kochana ja juz od 2 tygodni popijam herbatke z liści. Nie smakuje mi ale popijam liter dziennie Napar z 2 łyżek. Macica musi być silna i przygotowana a liście malin najlepsze są Ja miałam pierwszą cc ale urodze teraz naturalnie! <tupie tupie tupie> Po pierwsze chcę po 2 dobach wyjść juz z Zosią do Kochanego Braciszka a po drugie baaaardzo bym chciała urodzić naturalnie bo to nasze 2 dziecko i ostatnie wiec chciałbym miec świadomośc choc raz Też zamierzamy przyjechac z prezentem ze szpitala Jasiowi opowiadamy że Zosia jest w brzuszku i juz pięknie mówi "Mama Tata Jaś i Zosia w brzuszku" Tylko na swój brzuszek pokazuje Jest problem tylko jak mu kilka razy powiedziałam że musi byc dzielny bo mama na 3 dni pójdzie do szpitala i tatuś będzie z nim to rano wstawał ze strasznym płaczem ... "Mama nie idz nigdzie mama wszybko wróć" Serce mi się kraja ... Bo jak mój B. wczoraj stwierdził więż między mną a Jasiem jest strasznie silna... To CUDOWNE!!! Jednak to nasz pierwsza rozłąka! I obydwoje będziemy pewnie przezywać ... Ja jestm pewna że się rozrycze na dole w szpitalu jak po mnie przyjada i zobacze mojego kurdybanka! Porodu się absolutnie nie boje ! Niech boli ile chce byleby Zosia była zdrowa! Potwornie się boję rozstania z Jasiem by mu tym jakiejś urazy nie zostawić
Kochana trzymam kciuki najmocniej jak umiem! DASZ RADĘ