reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2010

Dzień dobry
Nadika - Kochana trzymam kciuki mocno za bezbolesny i szczęśliwy poród. Kochana jak Natanek? Już lepiej?
Mamo Kubulki - Kochana! zobaczysz że będziesz jeszcze szczęśliwa z tego powodu! Ja po cichu liczę na chłopaka:) choć myślę że będzie Zośka:) Kto by to nie był jestem happy i modlę się by dzidzia była zdrowa:)


My jestesmy po mega biegunce:( Nikomu tego nie życzę... Jaś robił 15-20 kup na dobę... Żadne leki przepisane nie pomagały Aż po 3 dniach się wkurzyłam i zioła poszły w ruch i dziecko z 15 kup dziennie zaczęło robić max 5. I w sobotę bylismy na kontroli i dr powiedziała że dawno nie widziała dziecka po tygodniu ostrej biegunki w tak dobrym stanie ! :)
 
reklama
Cześć dziewczyny, przepraszam, że się wtrącam, ale czasem was podczytuję bo też mam synka z czerwca 2010 :)
Starając się o drugie dziecko chcieliśmy dziewczynkę...zresztą była spora presja rodziny:sorry: babcia chciała wnuczkę...Udało się, ale kiedy się dowiedziałam, że będzie córa to trochę się rozczarowałam mimo wszystko, jak patrzyłam na starszaka to sobie myślałam, że dla niego byłoby lepiej mieć braciszka:tak:


Chciałabym się jeszcze poradzić w jednej kwestii...Mam problem z synkiem, ostatnio bardzo często bawi się swoim "ptaszkiem":baffled: i nie wiem juz jak mam z nim rozmawiać...próbowałm wszystkiego...Może któraś miała podobnie? Wiem, że poznaje się itp, ale on nawet przy obcych wkłada rączkę w spodnie i się bawi...
 
Hej,
Natanek już lepiej, leki zaczęły szybko działać i oprócz braku apetytu to nic mu nie dolega.
A ja pogadałam z ginem i odłożyłam ten Poznań.Stwierdził że jeżeli się jeszcze w miarę czuję to mogę zaczekać. W sumie chciałam tylko by mi wyjaśnił dlaczego zaproponował Poznań i czy z dzieciątkiem wszytsko ok. A skoro powiedział że z dzieckiem wszystko dobrze to ja czekam na rozwój sytuacji i wolę rodzić bliżej domu.
Ale to wszystko jest przewrotne, całą ciąże groził mi przedwczesny poród a już chodzę dłuzej o tydzień niż jak z Natanem byłam.
A chciałabym już urodzić bo nawet jak staram się już więcej ruszać to za bardzo nie mogę bo mnie wszystko boli i strasznie w kroku kłuje.. a dziecko już jest tak nisko że mam wrażenie że zaraz samo wypadnie.

mamakubulki a ja chciałam drugiego synka :) zobaczysz jak będą się fajnie chować :) podobnie jak u Milki Natana otaczają same kuzynki, ma tylko jednego kuzyna który ma 6m-cy a tak to wkońcu będzie miał kompana do zabawy.
Perfecta dobrze że już Jasiek zdrowy!!
 
Ostatnia edycja:
nadika- cieszę się, ze natanek już lepiej się czuje. Wiedziałam, ze szczęsliwie donosisz i jeszcze będziesz poganiać maluszka :-).

u nas chorobowo. Łukiemu zaczęło się zapalenie oskrzeli z jednej strony a Sylwi już drugi tydzień zakatarzona i dzisiaj zaczęła kaszleć, więc też popołudniu idę z nią zamiast na szczepienie to jako chora do lekarza. Oby antybiotyk nie był potrzebny. Mąż tez idzie do lekarza bo coś go rozkłada. Chcę już wiosnę!!
 
hej
Bebe85 witaj,moi chłopcy też tak robią ale tylko jak są na golaska.W przypadku Szymonka dla mnie to jest na plus bo sam ściąga napletek i czuje do której pory może, więc ja nie muszę interweniować...

chorowitkom naszym Kochanym zdrówka:*
 
Hej,
Natanek już lepiej, leki zaczęły szybko działać i oprócz braku apetytu to nic mu nie dolega.
A ja pogadałam z ginem i odłożyłam ten Poznań.Stwierdził że jeżeli się jeszcze w miarę czuję to mogę zaczekać. W sumie chciałam tylko by mi wyjaśnił dlaczego zaproponował Poznań i czy z dzieciątkiem wszytsko ok. A skoro powiedział że z dzieckiem wszystko dobrze to ja czekam na rozwój sytuacji i wolę rodzić bliżej domu.
Ale to wszystko jest przewrotne, całą ciąże groził mi przedwczesny poród a już chodzę dłuzej o tydzień niż jak z Natanem byłam.
A chciałabym już urodzić bo nawet jak staram się już więcej ruszać to za bardzo nie mogę bo mnie wszystko boli i strasznie w kroku kłuje.. a dziecko już jest tak nisko że mam wrażenie że zaraz samo wypadnie.

mamakubulki a ja chciałam drugiego synka :) zobaczysz jak będą się fajnie chować :) podobnie jak u Milki Natana otaczają same kuzynki, ma tylko jednego kuzyna który ma 6m-cy a tak to wkońcu będzie miał kompana do zabawy.
Perfecta dobrze że już Jasiek zdrowy!!

A jeszcze możesz do 42tc przenosić, hihi

Moja kumpela tak miała, ciąża zagrożona, pół ciąży w szpitalu, a potem jak doszło co do czego, to w 42tc musieli wywoływać poród ;-)
 
Nadika - hahaha mówiłam,że przenosisz jeszcze, pamiętasz!?
Zyrafciu - zdrówka dla Was!

A my bardzo chorzy - Bartek na zastrzykach,zapalenie oskrzeli! porażka jakaś:(( jestem załamana tym wszystkim:(
 
reklama
Ola przede wszystkim dużo zdrówka dla Bartusia!!!!
pamiętam pamiętam o tym przenoszeniu ciąży, a ja już chce rodzić, zaczęłąm się wiecej ruszać, trochę sprzatać ale tak mnie wszystko boli że nie daję rady.
 
Do góry