reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2010

Witajcie.
Jestem już w domu:tak:Dziękuję Wam za wszystkie gratulacje:tak:
Pierwsze dokuczliwe skurcze pojawiły się ok 23 do szpitala pojechaliśmy po 1 w nocy a mała urodzila się o 3.10 :tak: mimo że krótki, był to najbardziej bolesny i męczący z moich porodów. Małą urodziłam w czasie jednego tylko skurcza partego :szok::-D
Nasza natalka ma 3290g i 54 cm i jest cudowna.

Przepraszam teraz Was nie doczytam, wpadnę później:tak:

Gosiu, jeszcze raz najlepsze gratulacje - niech mała rośnie zdrowo :-)

Dziewczyny nie mam siły. Gorąco niesamowicie jest. Chciałabym juz urodzić :tak:

Ja też chcę już urodzić, hihi
 
reklama
Kurcze tez bym juz chciala chociaz ten 38tydzien miec i sie rozpakowac juz . A mi dzisiaj tak niedobrze ,masakra jakas ,niewiem co jest :/

Gosia szczęsciaro krótko sie meczyłas,ale super ,ze juz w domku jestes ,oj pozazdroscic.
 
Gosiu- WITAJCIE W DOMKU!!!

dziewczyny ja chyba przestane się kochać z moim mężem;-):-), bo mam takie wrażenie,że skurcze są coraz słabsze i rzadsze, dziś się czuje rewelacyjnie, więc zamiast przyśpieszać poród to my go chyba wstrzymujemy:-D
Właśnie się wybieramy do znajomych na obiad, postanowiłam,ze ostatnio tak sie oszczędzałam,ze teraz mnie nikt w domu nie zamknie:-) i mam nadzieje,że może to coś pomoże:-)
Miłego dnia! i ewentualnie szybkich i łatwych porodów;-)
 
A swoja droga dzieciaczkow przybywa wiekszosc z Was juz ma jakies przeczucia i cos ja przeczuwam ze ja tu zostane na koncu sama :)
Spokojnie, ja tez mam na koncowke czerwca dopiero - a jeszcze ponoc chlopaki lubia sie dluzej w brzuchu kokosic zamiast na swiat wyskakiwac ;D
Najgorsze w tym bedzie tylko to, ze niektore juz beda pewie z ponad miesiecznymi malcami, a my jeszcze w oczekiwaniu ^^:)
 
Cześć dziewczynki!
Wczoraj właściwie skończyłam przygotowania na przyjście Małgosi, ciuszki wyprane, poprasowane, ułożone w komodzie, tylko materac musimy dokupić, bo niby miał być po PIotrku, ale mój mężuś postanowił, że jednak kupimy nowy :-)
Napisałam do naszej Ity, czuje się dziś lepiej, Tymonek jest grzeczny i pozdrawia wszystkie ciocie z bb :-)

A ja zaczęłam puchnąć :-( Nie wiem, czy dlatego, że się zrobiło cieplej, czy w moim organiźmie coś nie tak
W ogóle tak mi śpiąco jakoś, spałam do samiusieńkiego południa, a teraz znów bym mogła się położyć, ale kurcze mąż w pracy, więc nic z tego

miłego popołudnia i wieczora!
 
A ja zaczęłam puchnąć :-( Nie wiem, czy dlatego, że się zrobiło cieplej, czy w moim organiźmie coś nie tak
W ogóle tak mi śpiąco jakoś, spałam do samiusieńkiego południa, a teraz znów bym mogła się położyć, ale kurcze mąż w pracy, więc nic z tego

miłego popołudnia i wieczora!



ja też mam dziś bardzo śpiący dzień, normalnie nie mam na nic siły dziś, do tego ciągle mnie palce bolą i nie mogę swobodnie zginać :/


stopy mam spuchniete trochę, ale myślę, że to od pogody, bo u nas w Toruniu pełnia lata:D
 
Ostatnia edycja:
Ja sie rowniez witam, wlasnie wrocilismy z grilla tak sie objadlam jakby to mial byc ostatni grill w tym roku :-D Pycha, szaszlyki, kielbaski, warzywka a do tego prawie 30 stopni w sloncu :-p Mam nadzieje ze wam weekend rowniez wspaniale minal

Gosia** takiego porodu to tylko zyczyc wszystkim z nas, niesamowicie szybko :tak: Super ze juz w domku, czekamy na zdjecia i opowiesci o malutkiej Natalce :-)
Kajdusia pamietaj zeby sporo pic, Lencja juz chyba o tym puchnieciu pisala ze wlasnie nie wolno rezygnowac z extra nawadniania organizmu :tak: Oby to tylko chwilowe weekendowe bylo :-)
Bardzo jestem ciekawa jak ewus sobie radzi :confused:
 
reklama
ja też już w domku po obiadku u znajomych:-) było fajnie, zaliczyliśmy też spacerek,
mi też dziś troszkę spuchły nogi, ale zaraz zrobię sobie letnią wodę z solą morską i olejkiem chłodzącym i będzie ok

powiem Wam,że im mniej się oszczędzam tym coraz mniej objawów zbliżającego się porodu:tak::-D ale od jutra zamierzam gruntownie wysprzątać dom, codziennie po trochu i zobaczymy co będzie:-)

właśnie ciekawe co u ewuś?
fajnie, że u Ity wszystko dobrze:-)
 
Do góry