reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwiec 2010

I już jestem z powrotem :-) Podłączyli nas pod KTG - czynności skurczowej nie ma!!! Rozwarcie jak było tak jest i się trzyma na szczęście, i szyjka nadal uformowana - wiec wygląda na to, że te kłucia przynajmniej w moim przypadku nie są od szyjki ;-)
Teraz już na spokojnie mogę czekać 2 tyg do planowej wizyty.

to super, ze wieści tez pozytywne:tak::tak:
 
reklama
gosiagro,sealet-dobrze że wszystko w porządalu :tak:
klementinka-oj długo rzeczywiście cię nie było;-)

Kurcze ta nasza biedna ewus to się w tych szpitalach nacierpi cały czas myśle co tam u niej:-(Ja niewiem jak można robić usg nerek jak dziewczyna lada moment może urodzić chyba przedewszystkim trzeba się zająć skurczami i zważyć zmierzyć dzieci i przygotować do ewentualnego przyjścia na świat:wściekła/y:Ja jak w poprzedniej ciąży byłam w szpitalu to zajmowali się skurczami żeby nad nimi zapanować a dopiero jak się uspokoiło to zaczeli robić inne badania.
 
A ja się zastanawiam czy Ewuś dostała coś na rozwój płucek u maluchów nie znam się na tym, ale to chyba w razie porodu dało by szansę maluchą.

O tą ją nie pytałam. Ale jak oni tam podstawowego USG nie robią, to co dopiero tu marzyć o sterydach:(

sealet świetnie że u Ciebie również pozytywne wiadomości, najważniejsze teraz że nie ma skurczy i że szyjka się jakoś trzyma:)
 
Witam wieczorem widze ze tylko u naszych blizniaczkow alarm a reszta trzyma sie dzielnie, moze i u niej sie uspokoi tak jak u Liliti
 
Cześć dziewczynki wieczorkiem:)
Dziś byłam u koleżanki i przez 2 godz zajmowałam się jej dwójka maluchów, 2 i 4.5 roku:) Ale się naczytałam książeczek z bajkami, no cóż, trzeba się wdrażać ale maluchy super:-)

biedna ewus aby jak najszybciej wszystko było ok
gosiagro i sealet bardzo się cieszę że do tej pory wieści sa pozytywne i maluszki nadal "dojrzewają" w brzuszkach
 
kurcze, zagladam do was caly dzien i zagladam. myslalam, ze wiesci od ewus beda lepsze, ale widze, ze zaczyna sie robic goraco...
co za szpital, w glowie sie nie miesci. miejmy nadzieje, ze maja przynaajmniej jakis oddzial dla noworodkow. a jak nie to powinni ja szybko przewiezc do porzadnego szpitala, bo w razie porodu trudniej jest potem przewiezc noworodki. hmmm
trzymam kciuki

ja sie dzis tak narobilam przy reorganizacji mjeszkania + przygotownie na drugiego potomka, ze ledwie co moge pupa ruszyc. tak mnie strzyka, ze hej:(
 
witam i zegnam bo ide spac ledwo zyje tak mnie bola plecy miednica brzuch ze oszaleje ruszyc sie nie moge !!!:szok::no::no:
tak mi Mikolaj daje czadu caly dzien ze nawet na minute sie nie polozylam i pewnie dlatego tak jest ,jejsc tez nie moge bo mi nie dobrze zero apetytu wogole chyba bede zaraz ryczec tak sie zle czuje :baffled::baffled::baffled:
dobranoc
 
reklama
Ewus widze ze wiesci nie ciekawe:( mede sie modlic za ciebie i malenstwa zeby jeszcze tam zostaly gdzie sa, ale jesli los chce inaczej zeby trafily pod bardzo dobra opieke!!! tego ci zycze z calego serca, trzymaj sie kochana. Wiem ze potrzebujesz teraz wsparcia mam nadzieje ze go dostajesz!
 
Do góry