reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2010

No jak rano oglądałam msze z Katynia to puste krzesła rzeczywiście robiły wrażenie wogóle dziwne to wszystko co się wydazyło nie dość że stało się w takim miejscu to jeszcze wszyscy musieli lecieć jednym samoloten niedość że prezydent i cała świta to jeszcze osoby zarządzające armią nie no to nie do uwierzenia!
 
reklama
Z drugiej strony gdyby lecieli np. dwoma samolotami to zaraz byłaby afera że marnuję pieniądze podatników i czemu nie mogą lecieć jednym skoro i tak w to samo miejsce, tak źle i tak niedobrze.

Jak pokazują zdjęcia pary prezydenckiej to dopiero teraz zobaczyłam że ładnie razem wyglądali, ale to już bez znaczenia.

Dobra uciekam zanim się ta dyskusja rozkręci bo po tej podróży wszytko mnie boli.
 
Ja szczęśliwie nie mam telewizora, a radio wyłączyłam bo mnie ta smutna muzyka doprowadziła już koło południa na dno rozpaczy, i sobie puszczam coś innego. Wiem że stała się tragedia, ale to że ja będę w podłym nastroju nic tu nie pomoże, a mi może zaszkodzić.
Ze sklepami to mi obojętne, jak dla mnie to w ogóle mogłyby być w niedziele zamknięte tak jak kiedyś było.
Współczuję rodzinom bo zginęli ludzie, zawsze mi smutno jak ktoś zginie, jak zginie człowiek, to że akurat zginął prezydent i cała świta nic tu dla mnie nie zmienia. Człowiek to człowiek, bo to właśnie w obliczu śmierci wszyscy jesteśmy równi.

Pozdrawiam. I nie dołujcie się dziewczyny, bo to bez sensu, jak już to lepiej się pomódlcie, przede wszystkim za rodziny tych co zginęli, żeby mieli siłę przez to przejść i pogodzić się z tą tragedią.
Bo politycznie i państwowo to już pewnie stołki są rozdane.
 
Witam!
Ale cisza od wczoraj chyba tak cicho to tu jeszcze niebyło!
Ja dopiero otwieram oczy pospałam sobie dziś razem z Marysią ona też dopiero się budzi ale to chyba przez tą brzydkąpogode.
 
witajcie
to wielka tragedia dla naszego kraju.....tak wiele osób....w jednym miejscu....w jednym czasie....['][']['][']
życie tak kruche jest....
 
Cześć dziewczyny

Całą noc śniło mi się to co wczoraj widziałam w telewizji. Dziś w telewizji znowu pokazują to samo.Do mnie chba dopiero dziś to wszystko dotarło....

Pomodle się dziś za rodziny tych którzy zgineli.
Zjadłam śniadanie i idę do łóżka, muszę odespać tę noc.

 
ech faktycznie cisza....
a mnie już troszkę to denerwuje bo w tv na wszystkich programach to samo...
dobrze że zostaje net:-) bo przecież nie możemy sie cały czas dołować, to im i tak życia nie przywróci, ogromna tragedia ale my musimy pomyśleć o naszych brzuszkach także a nie tylko sie zamartwiać

a pogoda wcale w tym nie pomaga
u nas dziś paskudnie, zimno, brzydko i pada, nie zostaje nic innego jak siedzenie w domku z reszta planów na dzis brak, mój wspominał cos żeby się wybrać do jego rodziców ale szczerze mówiąc wcale nie chce mi sie nigdzie wybierać
dziś dzień lenistwa sobie chyba zorganizuję:-D

a widziałyście że wczoraj rozpakowała się kolejna majówka:szok::szok::szok::-):-)
 
Ostatnia edycja:
Witam Was brzuchatki!
Nie było mnie kilka dni i nie ma szans żeby nadrobić to co pisałyście... :(
To co się stało wczoraj jest straszne... jeszcze nie mogę w to uwierzyć.
Mam pytanko... dbałam o to żeby nie mieć rozstępów na brzuszku i codziennie smarowałam masełkiem kakaowym, i puki co nie mam ani jednego, ale... nie spodziewałam się że gdzieś indziej mogą wystąpić, i tak się stało. Bardzo przybrałam na wadzę i dużo tłuszczu zgromadziło się na udach i tam, zaraz pod pośladkami wyszły mi rozstępy!!! :'( Dosłownie katastrofa... i co teraz? Znacie jakieś "magiczne" kremy żeby zniknęły??? Nie chcę mieć ich więcej... to takie brzydkie... w życiu nie miałam rozstępów. Ale się trzeba poświęcać dla naszych maleństw :)
 
Witam w ten smutny niedzielny poranek. Chyba nie trzeba nic dodawać w sprawie tej tragedii.

Miałam trochę poogarniać w mieszkaniu przez weekend, ale z powodu żałoby i ogólnie przygnębiającego nastroju postanowiłam nie robić nic. Skurcze mnie dopadły na brzuchu, aż się przeraziłam co się dzieje :szok: ale mnie teściowa uspokoiła, że to skurcz :-p

Milka26
- na szczęście jeszcze nie złożyłam pitu, bo się zorientowałam przy wypełnianiu, że jednego mi brakuje. W poniedziałek będę dzwonić czemu go nie dostałam, bo wczoraj jak dzwoniłam powiedziała mi babeczeka, że w sobotę to i tak nic nie załatwi :baffled:
Kasiek1983 - na rozstępy nie ma lekarstwa... co najwyżej dobre maście, zabiegi i obkurczanie skóry po ciąży... ja już wiem, ze sie na to zdecyduje teraz nic nie mogę poradzić, a wyglądam już jak zebra...
 
reklama
czesc dziewczynki!
straszne co sie wczoraj stalo ale tak jak pisala EAGLE to staje sie meczace w tv.ja rozumiem ze zginelo wiele osob i to waznych dla Polski ale czy robia az taki szum jak zgina cywile??nie!i to jest przykre

ja w czwartek bylam w tym cholernym dablinie!jechalismy w sumie 200 pare kilometrow zeby spedzic tam 15 min!!i droga powrotna!
moj ksiaze juz byl tak zmeczony ze w pewnym momencie pojechal po polsku czyli "pod prad".ja oczywiscie zakupow sobie nie zrobilam bo po wejsciu do mcdonalda z moja ferajna odechcialo mi sie wszystkiego!nikt nie chcial mi ustapic miejsca a ja z wozkiem z Susanaah za reke z wielkim brzuchem i taca na wozku i oczywiscie Caroline w nim!
polacy jak zobaczyli ze chce sie przysiasc(tam jest kilka pieter ale nie ma windy a ja po schodach haha z dziecmi i jedzeniem nie dalabym rady)rozsuneli sie tak zebym nie miala miejsca.na szczescie irlandczycy uzywaja mozgu i pozwolili sie dosiasc kiedy juz wrzalam ze zlosci.
po zjedzeniu nie chcialo mi sie juz nic i wrocilismy do Limerick.

co do pogody to ja od dni na krotki rekaw moge biegac ale ze wzgledu na to ze wiem co to porod z przeziebieniem chodze jednak w letniej bluzie.
co do brzuszkow...juz mam skurcze ale nie takie slabiutkie jak od 24 tyg tylko juz takie przygotowawcze.czasami nawet sobie jekne a wtedy Ksiaze jzu panikuje (jakby to bylo nasze pierwsze dziecko hihi).
dzisiaj lece kupic sobie sukieneczke i sliczne sandalki(nad sandalkami sie jeszcze zastanawiam bo chcialabym wygladac ladnie po porodzie a z drugiej strony mam tak spuchniete nogii jak w zadnej ciazy).

milej niedzieli dziewczyneczki
 
Do góry