reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwiec 2009

Jak to jest u Was :confused: Czytałam, że wiele z Was ma już cały arsenał rzeczy, ale to chyba te Kobietki, które już mają dzieci. A reszta Dziewczyn :confused:

Cypisia, poczytaj zakupowe szalenstwa. To nasza pierwsza dzidzia a mimo to ciuszki zaczelam kupywac dosc wczesnie, tyle ze powolutku i bardzo okazyjnie.
Wczoraj jeszcze bylismy u znajomych, ktorzy sie wyprowadzaja z naszego miasta za niedlugo (a my myslimy, czy nie zamienic sie na ich mieszkanie, oczywiscie wynajac, bo w sumie to nasze mlodsze i dzieciecy pokoik duzo wiekszy, ale u nich jest balkon, czego brak bardzo odczuwam a i dzidzia i koty bylyby zadowolone oraz duza kuchnia i zastanawiamy sie, czy sie nie przeprowadzic) i przygotowali dla nas gore ciuszkow i bucikow dziewczecych po swojej coreczce, wiec dzis moge powiedziec, ze jestem juz calkiem niezle przygotowana ciuszkowo :)
Kupilam tez pierwszy spiworek, bo z tego co widze, to do najtanszych akcesoriow wcale nie naleza. Z mebelkow mamy tylko komodke, i to juz od ok 3 m-cy, bo tez okazja byla i powoli zgarniamy wszystko, gdyz nie stac nas bedzie na zakup calej wyprawki w ostatniej chwili.
 
reklama
Witam!
Cypisia- ja jakoś nie mogę się opanować i kupuję jak opętana mąż na początku się złościł ale dał chyba za wygraną bo jak mnie ochrzaniał to i tak na drugi dzień kupiłam śpioszki jedyne co to mnie przekonał abym choć do następnego USG się uspokoiła z kupowanim a jak już to coś drobnego uniwersalnego co by pasowało na chłopca czy dziewczynkę tak swoją drogą to mój M ma jeszcze nadzieje, że lekarz się pomylił co do płci i że będzie to dziewczynka:-) biedny aż nie może doczekać się lolejnej wizyty;-)
A jeśli chodzi o porud to planujemy ''rodzić'' razem, mąż ma wziąść urlop w okolicach mojego terminu boję się tyulko że dziecko urodzi się sporo przed lub po terminie a mąż nie dostanie wolnego inaczej niż go zaplanuje kilka miesięcy wcześniej nie wiem czy w takim wypadku by mu przesuneli w tą czy w tą stronę gdyby była taka potrzeba.
 
Mój mąż był ze mną przy pierwszym porodzie od początku do końca, sam tego chciał do niczego nie musiałam go namawiać i wydaje mi się , że było to dla niego oczywiste. Po wszystkim był naprawdę szczęśliwy, że mógł przy tym być, ja czułam się z nim pewniej i bezpieczniej a nasze życie seksualne nie ucierpiało ani troszkę.
Teraz też zapowiedział, że ze mną będzie a ja się bardzo z tego cieszę i nie wyobrażam sobie innej opcji:-)

Co do strachu to boję się okropnie. Za pierwszym razem tak się nie bałam bo jednak nie wiedziałam tak do końca co mnie czeka.
Teraz zastanawiam się nad znieczuleniem, może nie skorzystam z niego, ale chcę mieć świadomość, że w każdej chwili mogą mi je podać.
 
Czesc dziewczyny;
ja moze zaczne troszke z innej beczki. Wczoraj leze sobie na boczku wieczorkiem, ogladam film i nagle cos mi mokro na raczce. W pierwszym momencie pomyslalm ze sie spocilam, ale patrze a ja na pizamce mam kolo piersi mokre. hmm. Czyli poleciala mi siara. Dziewczyny czy to nie za szybko? :szok:
I jeszcze mam pytanko, kolezanka mowila mi ze sciagala sobie ta siare, zeby dziecko nie pilo, ale ja slyszalam ze powinno sie jednak zostawic, bo jest ona pomocna dziecku po porodzie w oczyszczaniu jelit.
pozdarwiam:blink:
 
Mirabelka - no ja juz musze wkladki do stanika wkladac :sorry2:
A pizame rano to mam w dwie duze plamy :sorry2:

Co do siary to podobno ma bardzo duze skladniki odzywcze i ochronne dla dzieciatka w pierwszych chwilach po narodzinach ;-)
 
Cześć dziewczyny!
A również nie czuje jakoś tego że jestem w ciąży i z utęsknieniem czekam na kolejne USG na którym już zobaczę sporego człowieczka i może wtedy mnie wkoncu ruszy.
Z wyprawki jeszcze kompletnie nic nie mam. Strasznie mnie korci żeby coś już mieć. I obiecałam sobie, że po tym USG to już na pewno zacznę coś z ubranek kupować.
Wizytę mam w czwartek ale bez USG. Dopiero na tej wizycie ustalimy termin USG.
Bardzo zazdroszczę tym mamą które już czują ruchy dziecka. Mam nadzieje że w granicach 2 tygodni mnie też te cudowne chwile czekają.
 
Czesc dziewczyny;
ja moze zaczne troszke z innej beczki. Wczoraj leze sobie na boczku wieczorkiem, ogladam film i nagle cos mi mokro na raczce. W pierwszym momencie pomyslalm ze sie spocilam, ale patrze a ja na pizamce mam kolo piersi mokre. hmm. Czyli poleciala mi siara. Dziewczyny czy to nie za szybko? :szok:
I jeszcze mam pytanko, kolezanka mowila mi ze sciagala sobie ta siare, zeby dziecko nie pilo, ale ja slyszalam ze powinno sie jednak zostawic, bo jest ona pomocna dziecku po porodzie w oczyszczaniu jelit.
pozdarwiam:blink:
NAsze organizmy z calej sily sie przygotowuja do wielkich zmian. A Twoja kolezanka to nieco bezmyslna. Bo tak na zdrowy rozum - gdyby to bylo szkodliwe dla dziecka to organizm kobiety sam by to produkowal???
Pierwsze mleko to siara - młodziwo (2-4 dni). Ma kolor żółty, jest gęste, a więcej białka niż mleko późniejsze, niej węglowodanów i tłuszczu.
Siara działa rozwodniająco - ułatwia wydalanie smółki.


Mleko to jest:

1. biologicznie swoiste dostosowanie do możliwości trawienia, metabolizowania przez organizm dziecka .

2. zawiera wszystkie niezbędne składniki odżywcze w odpowiednich ilościach i korzyst-nym składzie.

3. nie obciąża niedojrzałego jeszcze w pełni układu pokarmowego i układu wydalni-czego.

4. zapewnia dobry rozwój fizyczny i psychiczny - daje poczucie bezpieczeństwa i po-głębia więzi uczuciowe.

5. białko jest lepiej przyswajalne, nie zawiera obcych gatunkowo białek wywołujących uczulenia.

6. zapewnia pełną odporność7. na czynniki zakaźne zawiera immunoglobuliny , leukocyty, makrofagi, lilozym.

8. jest wolne od bakterii chorobowych zanieczyszczonych chemicznie i czynników alergicznych.

9. ma różny skład w zależności od okresu laktacji noworodka.

- na początku karmienia jest więcej wody, potem tłuszczu

- w nocy jest więcej tłuszczu

- mleko dojrzałe jest bogatsze w tłuszcz niż siara czy mleko przejściowe.

10. ma więcej witamin rozpuszczalnych w tłuszczach.

11. zawiera tzw. czynnik wzrostu.

12. zawiera substancje ułatwiające trawienie i metabolizm.

13. sprzyja rozwojowi enzymatycznemu flory bakteryjnej układu trawiennego.



Kilka dni po porodzie siara przechodzi w mleko przejściowe, by około 3 tygodni po porodzie osiągnąć cechy mleka dojrzałego.
 
Co do porodu to staram się narazie nie martwić tym. Mój M zanim zaszłam w ciąże to zawsze mówił że on z pewnością będzie ze mną bo jak by mogło ominąć coś takiego wspaniałego. Natomiast teraz coś wymięka. Zaczyna mieć wątpliwości że nie odnajdzie sie w tej sytuacji i zamiast pomóc to tylko sam problemy będzie stwarzał np zemdleje. Wiem że znam go dobrze i poradzi sobie świetnie i bardzo by mi pomógł.
Mam nadzieje ze do czasu porodu dojrzeje do tego. Bardzo bym chciała zeby przy mnie był.
 
reklama
Witam was wszystkie w to mrożne południe.
Beatko bardzo ci gratuluje córeczki.

niezaglądałam przez pare dni i prosze ile miałam do nadrobienia , rozpisałyście sie przez ten wekend.
A my z moim M w piątek mieliśmy 10 rocznice ślubu (kiedy to zleciało sama niewiem) i tak świętowaliśmy mleczkiem w szampanówkach:tak:;-):-).
wczoraj byliśmy na spacerku ,u nas w parku były koncerty i takie tam ,no i oczywiście jak co roku wspomogliśmy minimalnie Jurka Owsiaka.
Dziś rano byłam na badaniach i co za małpa wbiła mi igłe aż krew trysła dobrze że potem M zabrał mnie na pocieszenie do maka:-D:-D:-D.

A co do zakupków dla maluszka to ja jeszcze niemam nic choć bardzo bym już chciała poszaleć .troszke sie boje że to zawcześnie .

Monika M pisałaś że boisz sie panicznie bólu , ja mam to samo ,wystarczy chyba że jak trafisz juz na porodówke to poproś odrazu o znieczulenie(ODPŁATNE-NIESTETY) . Ja narazie o tym niemyśle bo chybabym zwarjowała ze strachu ,wiem że jak przyjdzie pora poradze sobie.Niewiem czy bym chciała aby mój M był ze mną ,być może na początku ale nie cały czas , ale wiem że zapłace sobie za poród prywatny i TO NAPEWNO.
 
Do góry